Czasem wyjdę na stronę, aby poprawić ułożenie pończoch. Wówczas nieodzowne jest podciągnięcie do góry mojej ślicznej sukni… Czy aby przypadkiem, nie będę wówczas podglądana przez jakichś podochoconych osobników płci męskiej? Czyż nie chętnie by oni sobie imaginowali, że to sami zadzierają mi tę wytworną kiecę w jakimś zapuszczonym, plugawym kiblu? Jakże ja kocham takie kontrasty – elegancja i obskurność…
Co jeszcze wyfantazjowaliby sobie tacy junacy? Jaki dalszy przebieg zdarzeń w tej obmierzłej toalecie? Czy skończyłoby się tylko na podejrzeniu mnie?
Dodaj komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.