Z Dubrownika dotarliśmy do kompleksu FKK Ada Bojana, położonego przy granicy Czarnogóry i Albanii. Większość ośrodka była zdewastowana przez wojnę, jedyny ocalały hotel stał nieopodal plaży. Plaża była fantastyczna, 3 kilometry czystego piasku do samej granicy. Na tej plaży spędzaliśmy większość naszego czasu. Po przygodach w Konobe i Dubrowniku, Suka cały czas była napalona. Pieprzyliśmy się codziennie, ale jej było mało. W hotelu i na plaży kusiła wielkimi cyckami, wilgotną cipką i krągłymi pośladkami. Poruszała się jak naga modelka na wybiegu, wypinając piersi i kręcąc tyłkiem.
Pierwszego dnia opalaliśmy się wśród naturystów płci męskiej. Bacznie obserwowali jej seksowne, opalone ciało. Ona też ich lustrowała, oceniając to, co mieli między nogami...W przerwach między morskimi kąpielami raczyliśmy się miejscowym winem Vranać. Po kilku godzinach plażowania, drzemki i spożyciu butelki wina nabrała ochoty na igraszki. Wzięła do ręki mojego fiuta i bez skrępowania, na oczach sąsiadów, zaczęła mi obciągać. Brała głęboko do buzi, na zmianę masując i mocno ściskając jądra. Na zakończenie trzepała mi z wystawionym językiem. Sperma wytrysnęła w szeroko otwarte usta, spływając po brodzie. Wylizała kutasa do czysta i podniosła głowę.
W trakcie jej oralnego popisu, jeden z naturystów rozłożył ręcznik tuż przy nas. Leżąc, przyglądał się uważnie jej wdziękom i bezceremonialnie masował swój interes. Był dobrze zbudowanym blondynem po trzydziestce. Usiadła przodem do niego, oparła się o mnie i rozchyliła uda. Wpatrywała się w jego kutasa, oblizywała lepkie od spermy usta i pieściła paluszkiem łechtaczkę. Leżałem za nią i masowałem opuszkami jej twarde, wrażliwe sutki. Penis sąsiada pęczniał i urósł do potężnych rozmiarów. Od spodu zdobiła go para jąder, których nie powstydziłby się buhaj... Na ten widok jej oczy rozbłysły, to było to co uwielbiała. Paluszek coraz szybciej poruszał się po wilgotnej łechtaczce, cipka błyszczała w słońcu od soków, słychać było przyspieszony oddech.
Widząc narastające podniecenie, klepnął ją mocno w nagi pośladek. Klęknęła i na czworakach podeszła do nieznajomego. Przywitała się, całując nabrzmiałą główkę sztywnego fiuta. Objęła ją ustami i powoli opuszczała głowę. Wyprężony kutas znikał w jej ustach. W połowie trzonu zatrzymała się, olbrzym nie mieścił się w całości. Przez chwilę poruszała głową w górę i w dół, obficie go śliniąc. Dłonią pocierała ogromne jądra. Wypuściła ociekającego śliną kutasa z ust, usiadła na nim i położyła się na nieznajomym, przytulając do owłosionego torsu.
Facet chwycił za wypięte pośladki i zaczął ją posuwać. Wielka pała pojawiała się i znikała w rozciągniętej cipce.
Po chwili przejęła inicjatywę. Wyprostowała się i siedząc zaczęła ujeżdżać naturystę. Piersi rytmicznie podskakiwały, facet złapał za nie i mocno ściskał. Skakała na nim coraz szybciej… coraz głośniej jęczała. Podniecający widok wywołał u mnie ponowny wzwód. Naturyści obecni w pobliżu przyglądali się kopulującej parze, niektórzy trzepali sztywne kutasy. Polałem swojego olejkiem i klęknąłem za Suką. Rozciągnęła dłońmi jędrne pośladki, eksponując ciasną dziurkę. Nabiła się do końca na ujeżdżanego kutasa i znieruchomiała. Powoli i nie bez trudu wszedłem w odbyt, było bardzo ciasno. Chwyciłem ją za biodra i zacząłem posuwać.
Wchodziliśmy w nią na zmianę, mijając się jak dwa tłoki w dobrze nasmarowanym silniku. Opalonym ciałem wstrząsały dreszcze rozkoszy. Nieznajomy doszedł pierwszy, długo spuszczając się w zerżniętą cipkę. Towarzyszyły temu głośne krzyki , tłumione jego językiem, wepchniętym w jej usta. Następny byłem ja, pompując spermę do ciasnej dziurki. Suka padła na tors sąsiada i ciężko dyszała...
Po kąpieli w ciepłym Adriatyku zajęła się zabawą piaskiem oraz czytaniem a ja rozmową. Nieznajomy z potężnym sprzętem okazał się sympatycznym Holendrem imieniem Daan. Był świeżo po rozwodzie i przyjechał do Czarnogóry oderwać się od rzeczywistości. Umówiliśmy się na wieczór w hotelowej restauracji.
Wieczorem jak zwykle okryła swoje krągłości skąpą małą czarną z głębokim dekoltem, podkreślającym rozmiar jej piersi. Nie miała na sobie bielizny, jedynie pantofelki na wysokim obcasie. Kolacja przebiegła w miłej atmosferze. Suka flirtowała z Daanem, zachwycając się jego męskością. Nie pozostawał dłużny twierdząc że ma przed sobą najbardziej seksowne kobiece ciało jakie spotkał. Atmosfera gęstniała...stópka Suki zniknęła z pantofelka. Położyła ją na rozporku holendra i masowała go pod stołem przez spodnie. Jej wzrok i ciało jednoznacznie mówiły na co znowu ma ochotę...
Po kolacji przenieśliśmy się do naszego pokoju. Stanąłem za nią, rozebrałem z sukienki i zacząłem masować jej piersi. Daan zrzucił spodnie, uwalniając swojego pytona. Objęła go dłonią i delikatnie posuwała. Ścisnąłem mocno nabrzmiałe cycki, uwydatniając sztywne sutki. Kochanek lizał je i przygryzał. Moja dłoń zjechała na cipkę ociekającą sokami...była gotowa. Złapałem Sukę za uda, uniosłem do góry i szeroko je rozwarłem. Sztywny kutas Holendra wbił się w rozpaloną dziurkę. Trzymałem ją w powietrzu, Daan pieprzył trzymając za nagie pośladki. Wielki kutas w całości wchodził w rozciągniętą na maksa cipkę, wywołując głośne okrzyki rozkoszy. Suka zarzuciła ręce do tyłu, objęła mnie za szyję i namiętnie całowała. Wysunąłem język i zakneblowałem jej usta. Dreszcze orgazmu ponownie tego dnia wstrząsały jej ciałem, kiedy Daan wypełniał ją spermą.
Postawiłem ją na drżący nogach. Pochyliła się i wessała ociekającego sokami olbrzyma, wylizując go do czysta.
Podczas przerwy siedzieliśmy na kanapie i piliśmy chłodnego Vranaca. Suka leżała z głową na udach Daana i bawiła się jego fiutem. Masowała nim policzki, lizała, całowała i brała do ust. Daan sączył wino i pieścił jej piersi. Kutas mu sztywniał....w pewnej chwili zepchnął ją z siebie, usiadł na niej i wsadził między nabrzmiałe cycki. Ścisnął je, szczelnie otulił kutasa i posuwał, wchodząc za każdym pchnięciem w rozchylone usta. Zająłem się cipką i lizałem łechtaczkę, która szybko twardniała. Każdy dotyk języka wywoływał drżenie. Cipka była wilgotna i gotowa do ponownej penetracji. Powiedziałem to Holendrowi i zrobiłem mu miejsce. Wysunął wielką, sztywną pałę spomiędzy piersi i klęknął przed rozchylonymi udami. Nakierował ją na mokrą, rozepchaną dziurkę i wbił się do końca. Krzyk rozkoszy wypełnił pokój. Daan pierdolił ją gwałtownie, trzymając za rozłożone nogi.
Wepchnąłem jądra w otwarte w krzyku usta. Ssała je i posuwała dłonią mojego sztywnego kutasa. Wrażenia były zajebiste. Ściskałem między palca jej sutki i podciągałem ciężkie piersi go góry... wyła z bólu i rozkoszy. Daan wbijał się coraz szybciej wchodząc w całości, po same jądra, Suka coraz szybciej waliła mi konia. Wypuściła jądra i nakierowała kutasa na usta pozwalając mi spuścić się tam. Holender wyszedł z niej i zrobił to samo. Wsadził jej do buzi i wytrysnął głęboko do gardła. Tamtej nocy byłem świadkiem swoistego seksualnego maratonu. Daan jeszcze kilkakrotnie przeleciał Sukę, oboje byli sobą nienasyceni i pieprzyli się jak króliki. W trakcie pieściłem jej sutki i stopy. Po zakończeniu wylizywałem napuchniętą i wrażliwą cipkę, co kończyło się głośnymi orgazmami. Przed świtem gość opuścił nasz pokój. Wielokrotnie zerżnięta spała do południa. Siedząc później na plaży z tęsknotą wypatrywał swojego faworyta...
Kolejne dni urlopu upłynęły w cieniu Daana, a raczej jego olbrzymiego penisa i jąder. Suka nie odstępowała go na krok, ja miałem pokaz niewiarygodnej kondycji seksualnej. Wielokrotnie w ciągu doby ustami, cyckami bądź dłońmi doprowadzała go do potężnego wzwodu. Na plaży bez skrępowania masowała sztywną pałe i jądra. Ssała je, lizała, brała do buzi. Trzepała go i przyjmowała wytryski do ust, na policzki i piersi. Siadała mi na twarzy w pozycji 69, pochylała się i brała moje fiuta do ust, wypinając przy tym jędrną dupę. Lizałem ją, kiedy Daan pieprzył od tyłu.
Podniecał mnie widok wielkiego kutasa, który znikał w rozciągniętej dziurce, a następnie widok wytrysku wypływającego na jej uda. Jądra Holendra były prawdziwą fabryka spermy. Codziennie podziwiałem jak ujeżdża holenderskiego olbrzyma w świetle czarnogórskiego słońca. Wielkie piersi cudownie podskakiwały w rytmie poruszających się pośladków. Była szczęśliwa, mając do dyspozycji takiego kochanka. Niestety, nadszedł ten ostatni dzień. Suka długo i namiętnie żegnała się z Daanem. Kazała mu przysięgać, że na pewno Nas odwiedzi, kiedy będzie w Polsce. Opuściliśmy Ada Bojana, pozostały wspomnienia...
Dodaj komentarz