To miała być standardowa misja. Taka jak wiele innych. Jarry nas ostrzegał. Ale.. Już nie raz byłyśmy w tarapatach. Ale to. Z tej sytuacji już nie ma wyjścia...
Jerry jak zawsze ściągnął agentki w najmniej spodziewanym i oczekiwanym momencie. Usadzone na kanapie agentki, były już przygotowane, kolejna misja kolejny zły koleś do pokonania, chleb powszedni jak to mówią. Zmęczone dziewczyny po wczorajszej imprezie niezbyt słuchały Jarry'ego, skupiły się nieco jak objaśniał im sprzęt potrzebny do akcji. "Zatyczki?" Spytała prześmiewczo Alex, ale szybko zrezygnowała z żartu, gdy zobaczyła poważną minę dyrektora. W równie niespodziewany sposób tak jak przybyły, zostały odesłane z agencji. Dzięki sprytowi i doświadczeniu w misjach szybko dotarły do ich głównego oponenta. Thomas się nazywał. Założyły specjalne super tłumiące zatyczki za radą Jerry'ego.
Walka z nim nie była zbyt trudna, wręcz przeciwnie, niespodziewanie prosta. Clover sądząc że jest po akcji wyjęła jedną z zatyczek. Nie wiedziała jednak, że główną bronią Thomasa jest jego głos. Gdyby tylko bardziej się skupiła na przemowie dyrektora...
Głos ten ma dar, każdy komplement do dziewczyny sprawia, że ta staje się niesamowicie podniecona wręcz niezdolna do logicznego myślenia, im bardziej trafna pochwała tym efekt mocniejszy.
Przeciwnik wykorzystał tę chwilę i rzucił komplement na temat ładnych włosów w stronę blondyny. Ta już pod wpływem mocy Thomasa nie założyła ponownie, tłumiącej słuchawki i zaczęła kręcić kosmyk włosów wokół palca. Czarny charakter wiedział już że ma przewagę, spytał Clover czy nie chciałaby, aby jej przyjaciółka Alex na chwilę doświadczyła tego przyjemnego uczucia. Blond włosa agentka nawet się nie zastanawiała, tylko z radością wyciągnęła nieświadomej niczego partnerce z ucha zatyczkę. Thomas już wiedział co robić. Wykorzystał zamieszanie w zespole agentek, szybko powiedział. "Alex Twój tyłeczek jest niezwykle seksowny w tym kostiumie". Alex zachichotała. Spytała "Naprawdę?" i wypięła w stronę czarnego charakteru swój opinający się w żółtym kostiumie tyłeczek. W tym momencie Sam zauważyła w jakiej jest sytuacji, oceniła swoje szanse, za niskie. Thomas kazał wyjąć zatyczki rudowłosej agentce, pod obietnicą najwspanialszej nagrody, jakiej dostaną dziewczyny z których wręcz kąpało z podniecenia. Pozostała na placu boju agentka uniknęła ataku Alex, lecz Clover zaszła je od pleców i skrępowała ręce. Thomas triumfującym krokiem podszedł do Sam. Widać było uśmiech na jego twarzy. Zwyciężył. Rozkoszował się chwilą grozy jaką ujrzał u płomiennowłosej piękności. Powoli wyjął zatyczki z jej uszy. Sam nastawiła się na najgorsze.
To miała być standardowa misja. Taka jak wiele innych. Już nie raz byłyśmy w tarapatach. Ale to. Z tej sytuacji już nie ma wyjścia...
Zamknęła oczy z przerażenia. Bała się zostać zniewolona. Widziała co się stało z jej przyjaciółkami. Nie chciała zostać opanowana przez podniecenie tak jak jej one. Słyszała słowa, ale nie docierały do niej. "Czy to już zniewolenie?" zastanawiała się Sam. Alex za poleceniem Thomasa założyła jej kandanki.
Rudowłosa nie umiała tego zrozumieć, skuta za plecami niezwykle ciasno nie mogła się uwolnić, lecz nie to zaprzątało jej głowę. Dlaczego nie została zahipnotyzowana? Spojrzała wymownym wzrokiem na oprawce, uśmiechnął się złośliwie. Chciał ją zdominować w sposób inny niż pozostałe agentki. Zostawił skrępowaną Sam, tak by patrzyła na przyjaciółki.
Pozostałe 2 części są gotowe, zachęcam do czytania na moim profilu innego fanfiku w podobnym tonie o Scooby-Doo
2 komentarze
Chaosik
Kończy się zdecydowanie za szybko. Ciężko coś myśleć po tak krótkiej historii. Czekam na kontynuację.
Anonimowa1134
@Chaosik zapewniam, że kontynuacja pojawi się do końca tygodnia
Anonimowa1134
W sumie powinnam wstawić następną część opowiadania, ale krótki wiersz będzie ofiarą mych działań