Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

Pierwszy Anal

Warszawskie blokowisko, historia prawdziwa. To było równo 30 lat temu, ale pamiętam ten dzień jak wczoraj. Z Wojtkiem znaliśmy się od urodzenia, mieszkaliśmy w jednej klatce w bloku z dużej płyty. Razem odkrywaliśmy masturbację, wzajemne pieszczoty. W dniu, gdy TO się stało, mieliśmy już za sobą zabawy oralne. Wtedy byliśmy na etapie, gdy jeszcze nie dochodziło u nas do wytrysku...

Wakacje, słoneczny dzień. Dzwonek do drzwi, jak co dzień odwiedził mnie Wojtek. Wszedł bardzo podekscytowany.
-Wiesz, oglądaliśmy z chłopakami porno na VHS, i tam była super akcja
-Jaka?
-Gość ruchał laskę, ale w dupę! Wiedziałeś, że tak można?
-No co ty - odpowiedziałem. Dobrze jej było?  
-Tak wyglądało. Jestem mega podjarany, zabawimy się?
-Pewnie, idź do łazienki odśwież się, ja nie dawno się kąpałem.
Gdy Wojtek wszedł do pokoju, nagi już na niego czekałem, podszedł i bez zbędnego gadania podał mi penisa do ust. Nie miał jeszcze zbyt dorodnego przyrodzenia, raczej ołówkowy 14cm penisek mieścił mi się cały w ustach. Po kilku minutach obciągania zapytał mnie:
- Staszek, a nie chciałbyś spróbować jak na tym filmie? Dał byś mi wejść w siebie pierwszemu? Masz większego, więc się trochę boję, ale jeśli będzie Ci dobrze, to wejdziesz we mnie jako drugi...
Fakt, miałem już większego, jakieś 16cm i dość grubego (obecnie kupuję gumki XXL o rozmiarze 62)
-No nie wiem... Ale jestem mega ciekawy, wiesz, ok. Zróbmy to!
Uklęknąłem na tapczanie wypinając w jego stronę tyłek, śliną (instynktownie) posmarowałem dziurkę. Działaj chłopie -powiedziałem.
Wojtek położył ręce na moich pośladkach i nieporadnie starał się trafić w dziurkę, czując, że ma problem, sięgnąłem za siebie i pomogłem mu nakierować penisa. Poczułem, jak napiera na zwieracz, odruchowo wypiąłem mięśnie wpuszczając go do środka. O dziwo, nie czułem bólu, lecz przyjemne pieczenie. Wojtek zatrzymał się na chwilę i zapytał - jak jest?
Fajnie - odpowiedziałem - wchodź do końca i mnie przeleć.  
Mój penis zrobił się twardy jak nigdy, co mnie dodatkowo zaciekawiło ale też mega podnieciło.
Wojtek zaczął pompować mocniej i szybciej, a Ja z każdym ruchem czułem się wspaniale, spełniony i wypełniony. Moja prostata dawała jasne sygnały, że jest jej dobrze a penis aż zrobił się czerwony z nabrzmienia. Wojtek po kilkunastu ruchach szepnął tylko - dochodzę... - I stała się magia, nagle poczułem, jak zalewa mnie salwa spermy od środka (!) Był to pierwszy wytrysk w życiu Wojtka i to JA sprawiłem, że stał się (chociaż bardzo młodym) lecz mężczyzną. Wyszedł ze mnie i powiedział - teraz Ty, ale ja chcę inaczej, położę się na boku a Ty wejdziesz we mnie od tyłu leżąc za mną, bo masz dłuższego, a tak chyba będzie płytsze pchanie. Wtedy wpadłem na szalony pomysł i powiedziałem:
Ok, ale najpierw Cię przygotuję, w nagrodę, że tak fajnie mnie rozdziewiczyłeś. Połóż się na plecach i zamknij oczy.
Uklęknąłem przed nim i położyłem sobie jego stopy na barkach.  
- Nie mam już siły na loda, chyba mi nie stanie - powiedział Wojtek.
-Nie lody mi w głowie odpowiedziałem i nie czekając na jego reakcję, przywarłem ustami do kakaowego oczka.
-O ku...a, ale zajebiście - niemal wykrzyknął Wojtek a ja zacząłem masaż językiem jego zwieraczy. Gdy już był wyraźnie rozluźniony, ruchem ciała pokazałem mu, by się położył na boku a Ja wsunąłem się za jego plecy. Przysunąłem dłonią jego pupę do siebie i masując jego penisa naparłem na zwieracze. Wszedłem niemal jak w masło, zanurzając najpierw żołądź, a gdy upewniłem się, że nie sprawiam mu bólu, naparłem mocniej wchodząc tak głęboko, na ile pozwoliły nam nasze ciała. Po kilkunastu ruchach poczułem niesamowity orgazm, lecz na sucho. Mimo wszystko nie było mi przykro, wiedziałem, ze wkrótce i Ja zacznę pluć spermą, co zresztą stało się niemal następnego dnia, gdy bawiliśmy się oralnie w pozycji 69... Ale o tym już w kolejnej opowieści. Jeżeli moje opowiadanie Wam się spodoba, to opiszę więcej naszych wieloletnich przygód aż do momentu, gdy zaczęliśmy uganiać się za dziewczynami.  W ten oto sposób, latem 1994r, w wieku nastu lat wzajemnie pozbyliśmy się dziewictwa z najlepszym kumplem z osiedla...  Czekam na Wasze komentarze, co myślicie o takich zabawach młodych chłopaków oraz zdobywaniu doświadczenia w ramach własnej płci. A może ktoś z Was ma podobne przeżycia?

2 komentarze

 
  • Użytkownik wram

    :yahoo:

    29 kwietnia

  • Użytkownik Witold

    Lekko napisane, wartka akcja i podniecająca historia. Jestem ciekawy kolejnych przygód chłopaków.

    26 kwietnia