Nieznajomy i suczka cz.2

Nieznajomy i suczka cz.2W związku z zainteresowaniem, dodaje drugą część opowiadania w której akcja nieco się zmienia, mam nadzieję, że na plus.
Miłego czytania :)



Od mojego ostatniego zbliżenia minął tydzień. Przy każdym wspomnieniu z tego wydarzenia czułam między nogami przyjemne pulsowanie. Kilka razy w tygodniu udało mi się przechodzić obok klubu przy którym uprawiałam dziki seks z nieznajomym, ale nigdy nie mogłam go spotkać. W końcu nadszedł weekend, specjalnie nie zabawiałam się sama ze sobą, by cipka przy samym dotknięciu ociekała sokami. Nie mówiąc nic znajomym wybrałam się ponownie do klubu w równie wyzywającym stroju jak tydzień temu. Stanęłam w kolejce jednocześnie rozglądając się na boki z nadzieją, że za chwile moim oczom ukaże się przystojny mężczyzna, który ostatnio dał mi tyle przyjemności. Niestety z minuty na minutę moja nadzieja gasła, nie spotkałam go, ale mimo to postanowiłam się dobrze bawić. Dopchałam się do wejścia i po przepuszczeniu mnie przez bramkarzy weszłam do środka poszukując wolnego miejsca. Ruszyłam w stronę baru i zamówiłam drinka. Usiadłam na jednym z barowych krzesełek przez który sukienka podwinęła mi się do góry tak że praktycznie siedziałam na nim gołym tyłkiem. Było ciemno więc nie zwracałam na to uwagi, byłam pewna, że mało kto będzie w stanie to zauważyć. Wypiłam jednego drinka, później drugiego i trzeciego. Czułam, że w głowie zaczyna mi szumieć, a moje nogi nagle zachciały ruszyć na parkiet. NIezdarnie schodząc z krzesełka podwinęłam sukienke jako tako i ruszyłam w stronę tłumu ludzi, którzy szaleli w rytm muzyki. Lubiłam tańczyć, więc nie miałam problemu w dopasowaniu się do innych. Poruszałam się jak najlepiej umiałam zalotnie kręcąc tyłeczkiem. Nie minęło dużo czasu, gdy u mego boku pojawił się pierwszy zainteresowany. Bez słowa zaszedł mnie od tyłu i kładąc dłonie na moich biodrach zaczął poruszać się razem ze mną. Po jakimś czasie poczułam, że zaczyna mocniej dociskać mnie do swojego krocza na którym ewidentnie odznaczało się wybrzuszenie. Nie przerwałam tego, wręcz przeciwnie - ocierałam się o niego coraz mocniej. Podobało mi się to, tak samo jak mojej cipce, która robiła się coraz bardziej mokra. W pewnym momencie zostałam szybko odwrócona przodem do chłopaka z którym tańczyłam. Przy tym szybkim ruchu delikatnie zakręciło mi się w głowie, ale zostałam w odpowiedniej chwili złapana, by nie upaść.
- Marcin jestem - usłyszałam tuż przy uchu, a w odpowiedzi jedynie się uśmiechnęłam.
Czułam, że wypity alkohol dopiero teraz daje o sobie znać. Nie miałam siły się przedstawiać, poza tym mój towarzysz nagle pociągnął mnie za rękę i prowadził w bliżej nieokreślonym kierunku. Po kilku minutach znaleźliśmy się w loży gdzie siedziało jeszcze dwóch innych chłopaków. Na oko mieli dwadzieścia kilka lat i sporo wypitego alkoholu za sobą. Stanęłam przy ich stoliku czując cały czas za sobą Marcina.
- Może zrobilibyście miejsce? - usłyszałam jego głos, a po chwili dwie głowy odwróciły się w naszą stronę. Gdy dotarło do nich, że miejsce ma być przeznaczone dla mnie od razu się uśmiechnęli. Udawałam, że tego nie widzę, chciałam jak najszybciej usiąść, bo chwianie się na wysokich obcasach przestało mi się podobać. Wcisnęłam tyłeczek między dwóch facetów i oparłam się wygodnie o kanapę. Marcin odciągnął swojego kolege, by mógł usiąść obok mnie. Chwilę później czułam jak gładzi ręką moje odkryte udo, co jakiś czas wędrując wyżej, w kierunku cipki. Tak naprawdę było mi obojętne co zrobi, na dużo i tak sobie nie pozwoli bo przecież obok siedzieli jego kumple. Sięgnął ręką do mojej twarzy i skierował ją w swoją stronę. Spojrzałam w jego oczy z których wyczytałam tylko jedno - chciał mnie przelecieć. Moja cipka zaczęła dawać o sobie znać, zawroty głowy ustały więc mogłam dołączyć do tej zabawy. Rozchyliłam uda dając mu znak, że oczekuje czegoś więcej. Uśmiechnął się i zbliżając usta do moich przesunął mi po wargach swoim językiem. Drażnił się tak chwilę dopóki nie wpiłam się w jego usta i wsuwając mu język zaczęliśmy się namiętnie całować. Byłam już na tyle mokra, że bez problemu mógłby mnie teraz rżnąć. Usiadłam nie niego okrakiem, standardowo sukienka poszła do góry, a ja zabrałam się za lizanie szyi Marcina. Słysząc jego pomruki i jęki robiłam się coraz bardziej odważna. Chwyciłam jego rękę i bez słowa nakierowałam ją na swoje przemoczone majteczki. Ten ruch wystarczył i już wiedział co robić. Najpierw pocierał mnie przez materiał majtek drażniąc w ten sposób łechtaczkę. Gdy usłyszał mój jęk, odchylił materiał na bok i przejechał palcami po mokrych wargach. Tym razem to z jego ust wydobył się odgłos zadowolenia. Masował mnie palcami co jakiś czas rozchylając wargi sromowe i drażniąc wejście do cipki. Wyprostowałam się i jedynie patrząc mu w oczy zaczęłam się o niego ocierać zostawiając na jego spodniach mokre ślady soków. Na chwilę spojrzał w kierunku swoich towarzyszy i kiwnięciem głowy przekazał im, że mają sobie znaleźć inne miejsce. Wstali równocześnie, jednak jeden z nich zatrzymał się i wrócił do nas. Czułam jego obecność, ale tłumaczylam ją sobie tym, że pewnie czegoś zapomniał wziąć ze stolika. Jednak zamiast tego poczułam mocnego klapsa. Szybko odwróciłam głowę widząc kolege Marcina, który stojąc za mną masował się po kroczu.  
- Paweł wypierdalaj! - Marcin za wszelką cenę próbował pozbyć się kumpla, ten jednak nie zamierzał zmieniać miejsca.  
- Też chce się zabawić z Twoją koleżanką - powiedział patrząc to na Marcina, a za chwilę schodząc wzrokiem niżej na mój tyłek.  
Zrobiło mi się naprawdę gorąco. Jego propozycja sprawiła, że wzrok obydwu zatrzymał się na mnie. Nigdy wcześniej nie uczestniczyłam w trójkącie, a teraz musiałam podjąć decyzję czy w ogóle tego chce.  
- Co Ty na to maleńka? - spytał Marcin głaszcząc mnie po policzku. Zauważył, że ta opcja trochę mnie zaskoczyła i próbował mnie uspokoić. - Jeśli nie chcesz to powiedz, sami też dobrze się będziemy bawić - oznajmił przesuwając palcami po mojej odsłoniętej cipce.  
Oblizałam wargi i patrząc raz na jednego, raz na drugiego w końcu podjęłam decyzję.
- Ok, zróbmy to - powiedziałam nie do końca uświadamiając sobie, że te słowa wyszły z moich ust. Dużą role odegrał tutaj alkohol, poza tym teraz już nie mogłam się wycofać.
- Niegrzeczna dziewczynka - szepnął Marcin dając mi klapsa i przygryzając ucho.  
Zaraz koło nas pojawił się Paweł. Cały czas pocierał już mocne wybrzuszenie w spodniach, postanowiłam mu pomóc i siedząc dalej na Marcinie sięgnęłam do rozporka jego kolegi. Rozpięłam mu go słysząc jaką ulgę mu tym sprawiłam. W tym samym momencie Marcin powrócił do pieszczenia cipki. Rozsmarował soki po całej cipce, aż w końcu poczułam jego palca wewnątrz.  
- Mmm ciasna - mruknął zaczynając poruszać we mnie palcem. Urozmaicał co jakiś czas tą palcówkę zginając w środku palca i drażniąc mój punkt G. W tym czasie Paweł zsunął nieco spodnie przez co zauważyłam jak jego kutas wystaje już spod gumki bokserek. Ten widok tak na mnie podziałał, że od razu z cipki wyciekło mi więcej soków. Nie uszło to uwadze Marcina, który wyciągnął ze mnie palce i zaczął je oblizywać smakując przy tym moje soki. Było ich naprawde dużo wnioskując po tym jak wyglądała jego ręka, błyszczała w większości pokryta moim śluzem. W pewnej chwili Marcin podniósł mnie i położył spowrotem na kanapie tak, że bez problemu mogłam rozchylić przed nim nogi. Cieszyłam się, że loża znajdowała się na samym końcu sali w dodatku w zaciemnionym kącie. Póki nikt się koło nas nie pojawił, nie mógł zobaczyć co się tutaj dzieje.  
- Patrz jak chętnie rozkłada nogi - powiedział Marcin do kolegi, a po chwili klęknął między moimi nogami liżąc mi cipkę. Robił to dokładnie, nie spiesząc się wylizywał mi każdy zakamarek, a ja odwdzięczałam mu się za to nowymi sokami.  
Chwilę później u mego boku pojawił się Paweł już bez spodni i z zsuniętymi bokserkami. Jego kutas już mocno sterczał co jakiś czas podskakując w charakterystyczny sposób. Sięgnęłam do niego ręką, widząc to przysunął się do mnie i wtedy złapałam w rękę nabrzmiałego kutasa. Syknął z rozkoszy czując jak zaczynam na nim poruszać ręką. Zmieniałam tempo widząc, że już i tak jest bardzo podniecony. W międzyczasie spoglądałam w dół, gdzie Marcin nie przerwanie bawił się moją cipką. Gdy wsunął we mnie dwa palce myślałam, że dojde już po dwóch ruchach. Na szczęście zauważył, że jestem na tyle rozgrzana, że do orgazmu dużo mi nie trzeba. Poklepał dłonią po cipce, po czym wstał i uwolnił swojego kutasa. Był większy od Pawła i miał więcej widocznych żyłek. Oblizałam się na sam widok co nie uszło jego uwadze. Stanął po drugiej stronie zbliżając kutasa do mojej twarzy. NIe musiał nic mówić, wystawiłam język dotykając jedynie końcówką jego głowki. Mruknął w zadowoleniu po czym uderzył kutasem parę razy o mój język.
- A teraz weź go ładnie do buzi - powiedział, a ja zbliżając do niego usta włożyłam go sobie do buzi. Jęknął głośno gdy moje wargi go objęły, dodatkowo nakręcał go fakt, że gdy mu obciągałam, w tym samym czasie waliłam ręką jego koledze.
Nasze pieszczoty nie trwały zbyt długo. Panowie byli mocno napaleni ze sterczącymi kutasami, a moja cipka była już gotowa do ostrej penetracji. Ssałam jeszcze chwilę kutasa Marcina, aż w końcu wyjął mi go z buzi i nakierował na rozgrzaną cipkę. Ocierał nim jeszcze o wargi i łechtaczkę po czym nagle wbił się we mnie mocno jednym ruchem pakując całego kutasa. Wygięłam plecy w łuk jęcząc przeciągle. Byłam ciasna, a jego wejście nie należało do delikatnych, jednak po chwili poczułam z tego przyjemność. Gorąco rozlało się po moim podbrzuszu i już byłam gotowa na porządne rżnięcie. Gdy Marcin posuwał mnie z całych sił, jego kolega odwracając mi głowę w swoją stronę wpakował mi w usta swojego kutasa. Nie byłam na to przygotowana i zakrztusiłam się nim, a Paweł nie zwracając na to uwagi zaczął wpychać mi go coraz glębiej przytrzymując przy tym moją głowę. Posuwał mnie w usta, gdy Marcin robił to samo w moją cipkę. Jęczeli i stękali na zmianę. Czułam jak ślina zaczyna mi wyciekać z ust na brodę i piersi. Popatrzyłam mu w oczy i gest ten sprawił, że zalał moje gardłą porcją ciepłej spermy. Possałam go jeszcze przy okazji wylizując go do czysta. Nachylił się nade mną i wkładając język w moje usta pocałował mnie tak jakby dziękując za loda. Myślałam, że z Pawłem to już będzie koniec, jednak widząc, że ponownie zaczyna masować kutasa, który w szybkim tempie na nowo mu stwardniał przestałam się łudzić. Marcin również to widząc wycofał się z mojej cipki i uklęknął spowrotem przy mojej twarzy. Wtedy do akcji przystąpił Paweł.  
- Wypnij się - powiedział, a ja posłusznie zmieniłam pozycję. Dał mi na poczatek parę klapsów i zaczął jeździć kutasem po moich pośladkach. Nie wiedziałam czego się spodziewać, więc bez słowa czekałam, aż w końcu zdecyduje się którą dziurke mi zerżnie. Marcin w tym czasie podsunął mi swojego kutasa, którego chętnie wzięłam do buzi. Śliniłam go jednocześnie czując na nim jeszcze moje soki. Przytrzymał mi głowę i zaczął ruchać w usta próbując wsadzić całego kutasa. Był większy przez co zajęło mi trochę czasu zanim przyzwyczaiłam się do jego wielkości. Gdy poczułam jak jego główka pociera o gardło, w tym samym momencie Paweł wbił się z całej siły w moją cipkę. Jęknęłam glośno trzymając w buzi kutasa. Kolega Marcina nie czaił się i od razu zaczął od szybkiego tempa. Czułam jak jego jaja obijają się o moją łechtaczkę co sprawiało mi dodatkową przyjemność. Wyginałam się tak, by jego kutas dochodził jak najgłębiej, a on wzamian nie zmniejszał tempa. Marcin widząc jak jestem rżnięta wyciągnął szybko swojego kutasa z mojej buzi i zaczął go walić tuż nad moją twarzą. Co jakiś czas jeździł głowką po moich wargach i całej twarzy. Gdy zauważyłam, że jest już blisko wystawiłam język czekając tym razem na jego porcję spermy. Trysnął mocno zalewając mi nie tylko usta, ale też policzki i nos z którego kapała teraz sperma. Oblizałam go też do czysta i palcami zaczełam zbierać spermę z twarzy i oblizując ją patrzyłam w oczy Marcinowi, któremu podobał się taki widok. Poczułam jak Paweł mocno łapie mnie za biodra i dosłownie zaczyna walić z całych sił w moją cipkę. Ktoś z boku mógłby pomyśleć, że wpadł w jakiś szał. Jęczał głośno a jego kutas zaczął mocno pulsować. Chwilę później dociskając mnie do siebie wypełnił moją dziurkę kolejną dawką spermy. Położył się na moich plecach starając się złapać równy oddech. Czułam jak jego kutas we mnie maleje, a sperma małą strużką zaczyna wylatywać z cipki. Gdy już każdy doszedł do siebie ubraliśmy się i zamówiliśmy kolejkę drinków. Tej nocy wymieniliśmy się jeszcze numerami w nadziei, że uda nam się jeszcze powtórzyć nasze spotkanie.

EroticDream

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 2589 słów i 13642 znaków.

7 komentarzy

 
  • Użytkownik Vinyl3

    ;)  :kiss:

    2 maj 2016

  • Użytkownik Palmer

    No muszę przyznać, że opowiadanie podziałało na Mnie ;)

    17 sie 2014

  • Użytkownik Loriii

    Będzie 3 część?? :)  :sex2:

    16 sie 2014

  • Użytkownik lol

    :sex2:

    16 sie 2014

  • Użytkownik Dexter33

    Rewelacja... ! Niecierpliwie czekam na ciąg dalszy...

    16 sie 2014

  • Użytkownik napalona

    kocham te twoje opowiadania!!  :sex2:

    16 sie 2014

  • Użytkownik Zwariowana

    Kiedy cd?

    15 sie 2014