Moja historia

Hej! Mam na imię Wiktoria! Chciałabym sie podzielić z wami moimi wrażeniami z zeszłorocznych wakacji. Jak co roku robiliśmy z rodzinka 2 tygodniowy wypad do Juraty! Zapowiadało sie nudnie... Plaza, objadanie sie, plaza i tak w kolko do znudzenia! Po tygodniowej udręce, dowiedziałam sie, ze maja do nas dojechać znajomi rodziców ze swoim obleśnym i nudnym synem-pamiętam go jeszcze z podstawówki, kiedy biegał za mną i ciągnął za włosy. Na sama myśl o tym złapałam jeszcze większą dolinę. Następnego ranka przyjechali zapowiadani wcześniej goście. Tata od razu zaprosił pana Henka na piwo, a mama z panią Milena poszły plotkować i opalać sie na plaży. W pokoju został ze mną tylko bagaże i obcy mi chłopak? Długo wpatrywałam siew jego twarz... Nie, nie był obcy! To przeciec Marcin! Ten Marcin? który zawsze mi sie psocił? Nie mogłam uwierzyć własnym oczom!

-Co sie tak gapisz mała? Nie poznajesz?
-Yyy.. Mh... Marcin?
-No przecież nie Zakościelny!

Marcin... Kiedyś? W życiu nie spojrzałam na niego! Był małym, grubym i nieznośnym bachorem! Teraz? Wysoki brunet z ciemna karnacja no i do tego miał niezłą nawijkę!

Przez kolejne dni bawiłam sie wprost wyśmienicie! Bawiliśmy sie niemal we wszystkich dyskotekach w mieście. W dzień aquapark, plaza, lody i te nasze napady głupawki. Świetnie sie razem dogadywaliśmy. Pewnego wieczoru nasi rodzice wyszli na balety a my zostaliśmy sami w domu. Marcin zaproponował grę w Twistera. Nagle znaleźliśmy sie w bardzo ekstremalnej pozycji. Nie wytrzymałam w niej długo i upadlam prosto w jego ramiona. Spojrzał mi głęboko w oczy i namiętnie pocałował. Zrobiło sie gorąco. Nie mogliśmy opanować pożądania. Marcin zerwał ze mnie sukienkę i zaczął masować moje piersi.

Przeszedł mnie dreszcz podniecenia. Nie chciałam pozostawać mu dłużna, wsunęłam moja rękę w jego majtki, poczułam jak jego narząd pęcznieje. Chłopak energicznym ruchem ściągnął ze mnie stringi i delikatnie wgryzał sie w moja muszelkę, robił to tak dobrze, ze na udach poczułam ociekający sok z mojej cipki. Zmieniliśmy sie. Teraz ja miałam jego cudeńko w ustach. Był naprawdę sporych rozmiarów. Na początku muskałam wargami jego grzybka ale potem miałam na niego tak wielka ochotę ze władowałam go sobie całego do ust i zaczęłam energicznie ciągnąć. On jęczał z rozkoszy i przyciągał do siebie moja głowę bardziej i bardziej. W pewnym momencie poczułam w ustach strumień ciepłego deszczu rozkoszy. Wylizałam dokładnie wszystko i padliśmy ze zmęczenia sobie w ramiona.

Ale to jeszcze nie był koniec. Po chwili odpoczynku włożyłam sobie jego penisa głęboko do pochwy i zaczęłam kołysać biodrami w przód i w tył. Obojgu nam było przyjemnie. Jęczeliśmy jak szaleni, pogrążeni w ekstazie. Zaczęłam coraz szybciej ujeżdżać mojego rumaka. Czułam ze zaraz eksploduje. Jednocześnie wydaliśmy głośne jęki i znów padliśmy ze zmecznia. Spojrzałam na zegarek i dostrzegłam ze jest już  bardzo późno. Pożegnaliśmy sie i Marcin poszedł do siebie. Do końca naszego pobytu nad morzem nasze wieczory wyglądały podobnie. Do dziś kiedy mamy jakąś potrzebę dzwonimy do siebie. Marcin to przyjaciel jakiego każda dziewczyna możne sobie wymarzyć.

Wikusia

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 603 słów i 3320 znaków.

10 komentarze

 
  • pinokio20

    Fajnie tak

    21 lis 2014

  • Napalona

    Średniawe. Więcej szczegółów

    20 lis 2012

  • mlody

    jak dla mnie to za mało szczegółów trzeba było bardziej sie wysilić

    7 cze 2012

  • Lala

    Nie zgadzam sie z poprzednikami. Mi rownież zdazyla się taka historia

    23 mar 2012

  • bubba1992

    wszystkie te historię sa zmyslane ...ale jak by nie bylo fantazji to seksu by nie bylo ... ja często uprawiam seks z moja ukochaną w różnych pozycjach i jest mam bardzo dobrze od oralnego po analny robimy to parę razy dziennie ... piszecie prawdziwe historie z życia a nie sciemy

    8 lut 2011

  • werajajko

    **** żal.pl no nie??? :ass: :exclaim: :sleep:

    15 maj 2009

  • dabi

    sory ale to jest chore... :exclaim:

    28 mar 2009

  • sexygirl

    nudyyyyyy  :ass:

    22 gru 2008

  • omen

    hej gość  tez miałem podobną sytuacje na wakacjach tylko ze z dziewczyną  takie zeczy sie zdazają ;)

    21 paź 2008

  • gość

    jestes chora masz nie rowna pod sufitem

    9 paź 2008