Weszliśmy do salonu i stanęliśmy jak wryci. Pan Mirek, ojciec Tomka, siedział w fotelu. Przodem do niego z nogami wciśniętymi między uda a oparcie fotela klęczała mama z pizdą nabitą na wyprężonego kutasa. Za nią stał, kucając raz głębiej to znowu podnosząc się wyżej Martin. Wtedy całe ciało mamy też się podnosiło. Panowie a szczególnie Martin sapali głośno w niedogodności tej pozycji. Ruchy Martina stawały się coraz gwałtowniejsze. W czasie kiedy jego kutas wbijał się głęboko w mamy dupę, Jej ciało wznosiło się do góry co powodowało powolne wysuwanie się z pizdy chuja pana Mirka. Kiedy Martin się obniżał kutas w jej piździe znowu wbijał się cały.
Widok tak ruchanej mamy spowodował, że znowu zaswędziała mnie w środku pisia. Obróciłam się w kierunku Tomka i szepnęłam:
- Ja też bym tak chciała.
- Może kiedyś ale teraz chodźmy na drugi fotel bo zobacz mój rumak znowu jest gotowy do galopu.
Usiadł w drugim fotelu. Okraczyłam jego biodra i biorąc sztywnego kutasa w dłonie naprowadziłam go na swoją śliską szparkę. Pomału opuszczałam pupę a jego sztywny kutas wędrował coraz głębiej. tak wprowadziłam go całego. Teraz zaczęłam unosić się i opadać. Zaczęłam cicho jęczeć z rozkoszy. Odgłosy z sąsiedniego fotela jeszcze bardziej wpływały na moje podniecenie. Tańcowałam teraz na chuju Tomka jak szalona. Wszystko przestało się liczyć. Ważna była tylko ta pała wędrująca w mojej pochwie. Odchyliłam się do tyłu. Kutas wchodził jeszcze głębiej. Toooo byyyyło cuuuudooowneee.
Szczytowałam chyba już drugi raz gdy nagle poczułam jakieś palce w mojej koło wypiętej dupki. Otworzyłam oczy i delikatnie się obejrzałam. To Martin pochylał się za mną i palcem przesunął po moim kakaowym oczku. Byłam tam straszliwie wrażliwa i zaraz poczułam jak zadrżało wnętrze mojej pizdeczki, wypełnionej chujem Tomka. Poczułam jak polewa rowek mojej pupci jakimś płynem, który ściekał w kierunku mojej pisi. Wśliznął dwa palce w moją dupkę. Weszły wyjątkowo łatwo. Wtedy kapnęłam się, że tym płynem był olejek. Wyjął palce i nagle poczułam jak wpycha coś znacznie grubszego. To był jego kutas, którego już znałam z wcześniejszej wizyty w mojej piździe. Zaczęło spełniać się to o czym marzyłam.
- Taaak, taaaaaak - jęknęłam głośno czując jak pomału jestem wypełniana w dupce.
Martin naparł odważniej a ja przytuliłam się mocno cycuszkami do piersi Tomka. Wszedł we mnie połową swojej pały i się zatrzymał, cofnął i znowu mocno naparł.
- Ałłłaaa - krzyknęłam bo ten gwałtowny ruch bardzo mnie zabolał. Cofnął znowu i mocno pchnął.
Czułam jak w tym momencie całkowicie wypełniły mnie obydwa chuje. Trochę jeszcze bolała mnie dupa ale jak Martin zaczął mnie ostro tam ruchać odczuwałam coraz większa rozkosz. Wyprężone kutasy ocierały się o siebie przez cienkie ścianki naciągniętych pochwy i jelita. Czułam je głęboko w sobie. czułam też jak dochodzę. Moje oczka zaszły mgła i dopiero po pewnym czasie zauważyłam jak obok naszego fotela znalazła się mama z panem Mirkiem.
Koniec tej serii. Jeśli chcecie więcej to piszcie...