Zniewolona cz.7
Facet ruszył krokiem anemicznego modela i z taką samą gracją usiadł naprzeciwko mnie, na drugim końcu stołu. Nie wypowiedział ani słowa, ja również, gdyż ...
Facet ruszył krokiem anemicznego modela i z taką samą gracją usiadł naprzeciwko mnie, na drugim końcu stołu. Nie wypowiedział ani słowa, ja również, gdyż ...
Musiałam usiąść. Nie mogłam znieść tego wszystkiego na stojąco. Kręciło mi się w głowie, jakbym miała zaraz zemdleć. Oddech na zmianę mi zwalniał i przyspieszał ...
Dzisiaj rozdział wpada wcześniej - z okazji mojego ostatniego egzaminu i z takiej, że piąteczek 😃 Przeglądałam strony internetowe, szukając jakiegoś mieszkania do ...
Wpatrywałam się w wyniki badań i choć miałam napisane czarno na białym, co znaczyły, nie chciałam dopuścić do siebie tej informacji. – A nie mówiłem? – Dan ...
Było mi coraz zimniej, lecz mimo niedogodności, które coraz bardziej dawały mi się we znaki, przysnęłam. Wróciłam do żywych dopiero, jak poczułam brutalne szarpnięcie ...
Nieznajoma jeszcze bardziej podkuliła nogi, objąwszy je rękoma. Miała całą pobitą twarz, ranę na ustach i… PATRZYŁA NA MNIE. Wystraszona, przenikała mnie wzrokiem ...
Godzinę później zaczynałam się już trochę nudzić, ale nie miałam zamiaru wracać do domu. Odrzucałam tylko połączenia od Dana, kasowałam liczne smsy, które mi ...
Gatunek: Thriller kryminalny z elementami komedii i erotyki. Może zawierać brutalne i kontrowersyjne sceny. I Deszcz padał nieprzerwanie od czterech dni. Z ponurym wyrazem ...
Haloooo! Pamięta ktoś Amelię? Ktoś tęsknił? 😄 The bitch is back! 😎 Zasunęłam suwak walizki, odrzuciłam włosy do tyłu i po raz ostatni omiotłam spojrzeniem moje ...
Dzień dobry! A raczej już dobry wieczór :) Święta udane? Pojedzone? Popite? :D ja mam za sobą baaaardzo udany dzień, jeden z lepszych, jakie ostatnio miałam, muszę ...
– Nie, szefie, nie mam pojęcia, co tam się stało… Połączenie się zerwało? Może sprzęt się zepsuł? Padły baterie? Cholera… co za pech… No nic, wpadnę do ...
Strach na krótką chwilę mnie sparaliżował. Miałam w głowie kompletną pustkę, a po chwili uderzyła mnie myśl: to nie mogła być Nicola. To musiał być ktoś, kto miał ...
Gdy wyszliśmy z kawiarni, zaczął siąpić deszcz. Na początku niewielka mżawka, wkrótce zamieniła się w porządną ulewę. Wokół nie było żadnego daszku, pod którym ...
Otworzyłam oczy, wiedząc, że to ten dzień. Dzień, którego nienawidziłam, choć czasami robiłam wyjątek i pozwalałam samej sobie na odrobinę zabawy. Urodziny. Dzień ...