Brudna gra-Rozdział IX
„Co za idiota!”-przeklęła „Monkeyya” w myślach „Lady” ukrywając się za rogiem, przed pchającymi się ku niej uzbrojonymi w broń szybkostrzelną, kamizelki ...
„Co za idiota!”-przeklęła „Monkeyya” w myślach „Lady” ukrywając się za rogiem, przed pchającymi się ku niej uzbrojonymi w broń szybkostrzelną, kamizelki ...
Wśród głośnych krzyków ludzi mających za nic ciszę wyborczą, w całym państwie rozpoczęły się wybory. Od rana w towarzystwie skandów i wzajemnego wyzywania się od ...
Cz 69 Kobieta w podomce nigdy by się nie spodziewała, że tak szybko odnajdą jej trop. Fałszywy szofer okazał się być zwykłym kapusiem, jeśli chodziło o wartość ...
Cz. 70 2 LATA PÓŹNIEJ… - Mamo, ja ciem jeść- krzyknęła rozzłoszczona Amanda. Uderzała obiema rączkami w stół kuchenny, choć niedawno Marta podała jej naleśniki ...
-Bardzo się cieszę, że udało się państwu znaleźć dla nas czas.-powiedział senator stając obok dużego, plazmowego telewizora na którym wyświetlały się cztery kółka ...
Poranne słońce padało na mój odsłonięty kark, kiedy szedłem chodnikiem biegnącym między stalowym płotem, a ciasno zaparkowanymi autami. Skręciłem w lewo i wszedłem ...
-Przepraszam, że przeszkadzam.-powiedział ochroniarz wchodząc do wykładanej chropowatą, ciemno szarą wykładziną sali konferencyjnej, w której mieścił się główny ...
Cz. 1 To do ciebie Kiedy zgasły światła i ulice ogarnęła ciemność, nawet nie zauważyłam wzroku przebiegłego kociaka rażącego mnie swoimi oczkami. Coś tam w tle ...
Cz. 2 Czekałam cały tydzień na to, abyś mi odpisał! Nie zrobiłeś tego. Cóż, nie gniewam się za to na ciebie. Wzięłam kilka oddechów i przetłumaczyłam to sobie, że ...
Energicznym ruchem Monika zapukała w ciemno dębowe drzwi prowadzące do domu Weroniki. Nikt jednak nie otwierał. Dziewczyna zapukała drugi raz. -Nikogo nie ma.-powiedziałem ...
Cz. 3 List od ciebie wciąż nie nadszedł. Tak przypadkiem złapałam wczoraj tego listonosza, który miał ci dostarczyć list ode mnie. Nie byłam niegrzeczna, bo przecież ...
Cz. 4 Wciąż nie odpisujesz. Smutno mi z tego powodu. Sądziłam, że choć raz zechcesz się ze mną skontaktować. Przecież to ty zawsze powtarzałeś, że nie należy nikogo ...
Podróż po jego dawnym mieście nie przyniosła nic, prócz wspomnień pojmania i tortur. Bicie, budzenie co godzinę, czy świecąca ostrym światłem żarówka, to było jego ...
Cz. 5 Kochasiu! Listonosz znów nie przyniósł mi od ciebie żadnego listu. A tak czekałam. Sądziłam, że po tym, co ci ostatnio napisałam odezwiesz się do mnie. Choćby po ...