Shayia II
Moje powieki były ciężkie jak nigdy. Czułem się tak jakbym się unosił. Jakbym nie miał ciała. Spróbowałem zacisnąć pięść. Udało się. Wyczułem, że mam w dłoni ...
Moje powieki były ciężkie jak nigdy. Czułem się tak jakbym się unosił. Jakbym nie miał ciała. Spróbowałem zacisnąć pięść. Udało się. Wyczułem, że mam w dłoni ...
Anakinie, proszę cię. Przestań w tej chwili. Mistrz Kenobi właśnie oddawał się wczesnoporannej medytacji, w Zakonnym Ogrodzie Oczyszczenia. Okej. Próbował się oddawać ...
Zero z przyjemnością rozsiadł się na fotelu pilota, nie dość, że zarobili ponad sto tysięcy plastydów, to uciekł galaktycznej policji. Ten dzień mógł zaliczyć do ...
W tamtym czasie nadeszło to, czego ludzkość obawiała się od dawana. Kolejna wojna. Uważałem, że jeśli w końcu do niej dojdzie, zniszczenia staną się końcem ...
Biegli już któreś z kolei kółko, spoceni i zdyszani pokonywali następne metry, w końcu kapitan Yssen zarządził przerwę, lecz grzejące słońce Aresa uniemożliwiało ...
Bar "Wesoły Wisielec” na planecie Kali w galaktyce Hindi nie był miejscem dla dam i szlachciców. Śmierdziało tu moczem i krwią, a między stolikami przemykały ...
Kupionym gruchotem dotarł do Aresa, po czym wylądował w jednym z jego większych miast. Hell jest typową placówką cesarskich, szarą, smutną i bezbarwną, z mnóstwem ...
Tego dnia, nie mogąc spać już od 5 rano chodziłem po swoim 'pokoju', jeśli można tak nazwać łóżko, umywalkę i kibel w pomieszczeniu 4x4. Bardziej pasowało by ...
... -Michał! Bierz dzieci! Michał! Nieee! Obudź się wstawaj! - krzyczała jakaś kobieta - On nie żyje bierz dzieci i uciekaj kobieto! - krzyczał jakiś facet - Nie nie ...
Rozdział 2 - ANGIELSKA POGODA – Nigdy tu nie byłam – odezwała się Klaudia. – A co ja mam powiedzieć – odparła Ania, rozglądając się z ciekawością. Stali obok ...
Barak T5 mieścił się za akademią, pośród innych podobnych budowli. Każdy z tych prowizorycznych tworów wykonany był z tworzywa sztucznego, żelazopodobnego w kształcie ...
Kiedy się obudziłem powitała mnie srebrna tarcza budzika. Przez sklejone oczy zobaczyłem na niej godzinę 7:30. Zerwałem się i pospiesznie ubrałem w rozciągnięte koszulę ...
W otoczonym mrokiem pokoju unosił się gęsty dym z niedogaszonego cygara gdy do mieszkania przesiąkniętego aromatem tytoniu i alkoholu wszelakiej maści wpadły pierwsze ...
Czas, najwidoczniej cię nienawidzi. Nie wiesz za co, ani po co to robi. Jesteś zabawką w jego rękach. Pomyślałeś tuż przed tym, jak pocisk przeszył twoją głowę na ...