Carpe diem - cz.1.
Jak w „Kosiarzu umysłów”, gdzieś zawsze były jakieś tylne drzwi, o których wszyscy, począwszy od zarządcy budynku, a skończywszy na sprzątaczce – zapominali. Ale ...
Jak w „Kosiarzu umysłów”, gdzieś zawsze były jakieś tylne drzwi, o których wszyscy, począwszy od zarządcy budynku, a skończywszy na sprzątaczce – zapominali. Ale ...
Dziewczyna odwróciła się w popłochu, gubiąc wszystko, co miała w rękach. Daria nadal stała jak słup, gapiąc się na dziwnie ubraną koleżankę i atrybuty leżące ...
SOBOTA Pewnie nie uwierzycie, ale znowu dopadły mnie wątpliwości. To nie normalne, zwłaszcza że wczoraj szalałam wprost ze szczęścia. Nie wiem co jest ze mną nie tak, ale ...
Drogi A... nigdy za sobą nie przepadaliśmy, nie ukrywam, bo po prostu się nie znamy. Bierzesz za żonę jedną z najwspanialszych kobiet jakie znam. Jest mądra, piękna ...
Nocne kino z Clarą było nudniejsze, niż się spodziewałem. Od początku nie byłem do tego nastawiony jakoś entuzjastycznie, ale liczyłem, że mimo wszystko będę w stanie ...
Nie jesteś, kochanie Nie jesteś dla mnie... Nie jesteś dla mnie, kochanie, niespełnionym, sennym marzeniem Nie jesteś fragmentem filmu, a troszczę się o ciebie, jakby ...
Madeleine oparła gumowe stópki kul o pierwszy, marmurowy stopień. Już wcześniej ustaliła z Amirem, że wejdzie, właściwie wydźwiga się na podium sama. Wiedziała, że ...
Byłam wściekła, jak ona mogła? To ja, targana strachem, ledwo już żyjąca i psychicznie, i fizycznie, jej pomagam, to ja oddaję jej ostatnią wodę – chociaż sama nie ...
-Nie wierzę! To cud!- zawołała Enriqueta, widząc syna. Podbiegła do niego i rzuciła mu się na szyję. Ucałowała go mocno w czoło, ocierając łzy wzruszenia.- Oh, tak ...
5 lat: -Święty mikołaju - szepcze chłopiec, obserwując, jak płatki śniegu wirują powoli w powietrzu, niczym baletnice na parkiecie, oddające się muzyce, tańcu. - W tym ...
Po spotkaniu z Harveyem zasnęłam z uśmiechem na ustach. Potrzebowałam tego. Potrzebowałam wyjścia do ludzi, odrobiny rozrywki, przypomnienia sobie, że byłam młoda, że ...
Jestem ci ja Kaczor Kwaczek hopsa sa, hopsa sa ładny, żółty mam kubraczek hopsa sa, hopsa sa Niezły ze mnie kawał drania oj tak tak, oj tak tak niski wzrościk, pusta bania ...
– Klara, co jest grane? – zaczęła niepewnie. – Macie kłopoty w domu? Czemu nie nie powiedziałaś, że jesteś głodna, że potrzebujesz pomocy? Cicho! – Przytknęła ...
Marcin spojrzał na Adę zszokowany. Nie wierzył w to, co usłyszał. Domyślał się, co miała na myśli, ale nie był tego pewien. Chciał usłyszeć to ponownie. Jej słowa ...