Dowcipy - str 94

Viralowe kawały i suchary
  • Umiera papież U wrót raju św Piotr

    Umiera papież. U wrót raju św. Piotr go pyta:  
    - Ktoś ty?  
    - Ja? biskup Rzymu.  
    - Biskup Rzymu? Nie kojarzę.  
    - No, namiestnik Pański na Ziemi.  
    To Bóg ma namiestnika? Nic mi o tym nie wiadomo.  
    - Jestem głową kościoła katolickiego!  
    - A co to takiego?  
    - ....  
    - Dobra. Czekaj tu, idę spytać szefa.  
    (tup, tup, tup)  
    - Panie Boże, masz chwilkę? Jest tu taki jeden, mówi, że jest papieżem,  
    Twoim namiestnikiem na Ziemi, głową czegoś tam..  
    - Nie kojarzę. Ale moment... Jezusie, może ty coś o tym wiesz?  
    - Nie, tato, nie kojarzę. Ale pójdę z nim pogadać.  
    Po chwili wraca Jezus zwijając się ze śmiechu i mówi:  
    - Pamiętacie to kółko rybackie, które zakładałem 2000 lat temu?  
    - No, i?  
    - Oni do tej pory działają!

  • Ksiądz i siostra zakonna wracają

    Ksiądz i siostra zakonna wracają z konwencji kiedy nagle nawala im samochód. Ponieważ awaria jest poważna, zdani oni są na nocowanie w przydrożnym hotelu. Jedyny hotel w okolicy ma wolny tylko jeden pokój, wiec powstaje mały problem.
    KSIĄDZ: Siostro, wydaje mi się ze w obecnym przypadku Pan nie będzie miał nam za złe jeśli spędzimy noc w tym samym pokoju. Ja prześpię się na podłodze, siostra weźmie łóżko...
    SIOSTRA: myślę że to będzie w porządku...
    Wiec jak ustalili tak i zrobili. Po 10 minutach....
    SIOSTRA: Ojcze jest mi strasznie zimno....
    KSIĄDZ: Dobrze, podam Siostrze koc z szafy...
    10 minut później...
    SIOSTRA: Ojcze, nadal mi strasznie zimno....
    KSIĄDZ: No dobrze, podam Siostrze następny koc...
    po kolejnych 10 minutach...
    SIOSTRA: Ojcze, nadal mi strasznie zimno. Nie sądzę aby w tym wypadku Pan miał nam za złe abyśmy zachowali się jak mąż i żona w tą jedyną noc...
    KSIĄDZ: masz rację..... wstawaj i sama weź sobie ten cholerny koc.

  • Jaś i Małgosia bawią się w dom

    Jaś i Małgosia bawią się w dom. Jasiu próbuje "obiadu" i mówi.  
    - Wiesz co koteczku ta zupka jest chyba troszeńkę przesolona.
    Małgosia na to:
    - Przesolona? Niemożliwe, przecież kilka razy kosztowałam., ale oczywiście Ty uważasz, że nie mam racji, bo niby co? Jak przesoliłam, to nigdy nie mam racji. A może zarzucisz mi, że nie kosztowałam, to co? Myslisz że kłamię. Pewnie nigdy nie mam racji i zawsze kłamię. To jak zupa przesolona, to już nie należy mnie traktowac jak człowieka, tylko zaraz kłamstwo zarzucać, jak Ty możesz mysleć o mnie jak o takiej ostatniej. To ja się staram, flaki wypruwam, a Ty mnie jak psa traktujesz, że wciąż się mylę, kłamię, gotować nie umię. No co jeszcze źle robię? Może w ogóle ze mną jest Ci źle, nic Ci nie pasuje, jak Ty się do mnie odzywasz...czemu mnie traktujesz jak psa?
    - Mamusiu, a Jasiu powiedział "Ty suko"!!!

  • Na ławeczce w parku siedzi facet

    Na ławeczce w parku siedzi facet i kobieta. Obydwoje tak około 40. Ona czyta książkę. on rozgląda się ciekawie dookoła. W pewnym momencie rozlega się krzyk kobiety :  
    - Ratunku, policjaaaa.  
    Jak spod ziemi wyrasta patrol Straży Miejskiej.  
    - Co się stało ? - Ten facet chciał mnie zgwałcić. Aresztujcie zboczeńca. - Co pan ma na swoją obronę ? - strażnik zwraca się do mężczyzny  
    - Paa-panie właa-adzo.To-o nie-nie-nieeeporozumie-e-enie. Siedzi-i-my tu-tutaj ra-ra-razem, a-a na ale-e-ejce spa-a-ace-erują go-gołębie. To-o ja mó-mó-mówię "Mo-mo-może my-y by-by-byśmy ta-a-ak ja-a-ak o-o-one". Ty-tylko, że za-za-za-nim skoń-skończyłe-e-em mó-mó-mówić. to-o-o ku-ku-ku*wa sy-y-ytuacja-a u go-go-łębi sie-ę-ę ra-ra-radyka-a-alnie zmie- zmie-zmieniła.

  • Podczas samochodowej podróży

    Podczas samochodowej podróży w której uczestniczyli ojciec z synem nastąpił wypadek. Ojciec zmarł na miejscu, syna w ciężkim stanie przewieziono do szpitala w którym musiał być natychmiast operowany. Na salę operacyjną wchodzi chirurg i woła:

      - O Boże, przecież to mój syn!  

    Pytanie: Kim był chirurg dla pacjenta?



    -matką