Dowcipy - str 69

Viralowe kawały i suchary
  • Rozmowa męża z żoną.

    - Kochanie, Ty tylko żłopiesz to piwsko, a ze mną to nawet nie porozmawiasz.
    - A o czym?
    - O mnie, o moich potrzebach, jakie kwiaty lubię, jaki kolor...
    - A jaki kolor lubisz?
    - Róż.
    - To róż dupę po piwo.

  • Jedzie facet samochodem i potrącił

    Jedzie facet samochodem i potrącił dwóch gejów.
    Facet: panowie nie dzwońcie po policje może jakoś się dogadamy? Dam tysiąc złotych.
    1 gej: Rysiu dzwoń po policje!
    Facet: 2 tys.
    1 gej: Rysiu dzwoń po policje
    Facet: 3 tys.
    1 gej: Rysiu dzwon po policje
    W końcu facet się zdenerwował i mówi: To h..j wam w dupę, a na to 1 gej: Rysiu nie dzwoń pan próbuje się dogadać. ;p

  • Za cztery lata

    Dzwoni facet do publicznej przychodni:
    -Dzień dobry, na kiedy mogę się zapisać do okulisty? Za cztery lata.
    -Ale za cztery lata rano czy po południu?
    -Panie, przecież to za cztery lata, dlaczego już teraz chce Pan wiedzieć czy to będzie rano czy po południu?
    -No bo za cztery lata rano mam wizytę u ortopedy.

  • Szpital

    Gdzie w szpitalu odbywają się imprezy?
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    W izbie przyjęć.

  • Prawo Konstytucyjne dr Ch Doktor

    Prawo Konstytucyjne, dr Ch.:  
    Doktor Ch. Opowiada nam na zajęciach o tworzeniu prawa w polskim sejmie:  
    - Siedzą ci posłowie w tym sejmie, debatują, burza mózgów...no w każdym razie burza...  
    Uniwersytet Warszawski

  • Mosze przychodzi do domu i od progu

    Mosze przychodzi do domu i od progu Salcia mówi:
    - Mośku, słyszałeś nowinę?
    - Jaką?
    - Berni przestał palić, ten nałogowy palacz co wypalał 3 paczki dziennie
    przestał.
    - Niemożliwe!
    - A jednak, widzisz on ma w sobie to czego Ci barkuje, silną wolę.
    - Łee tam, jeden odosobniony przykład...
    - Poczekaj nie skończyłam jeszcze.
    - Więc?
    - Twój przyjaciel Morty, ten alkoholik, wiesz który?
    - No wiem, co z nim?
    - Przestał pić, widzisz, on też ma to czego Ci brakuje, silną wolę!
    - I co myślisz ze ja jej nie mam?
    - Nie masz.
    - A własnie że mam!
    - W takim razie udowodnij.
    - Dobrze, od dziś, bede spał w stołowym, i nie zbliżę się do żadnej kobiety.
    - Dobrze, zobaczymy jak długo wytrzymasz Mośku...
    Mosiek jak obiecał, spał w stołowym i nawet nie pomyslał przez tydzień o ani
    jednej kobiecie.
    Aż którejś nocy w drzwiach od stołowego stanęła Salcia w samej bieliznie
    trzymając w ręku swoją poduszkę:
    Mosiek się wybudza i pyta?
    - A ty czego chcesz?
    - Wiesz Mośku, Berni podobno znów zaczął palić.

  • Czy nie widziała pani mojego męża

    Czy nie widziała pani mojego męża ? Godzinę temu poszedł utopić w rzece kota...  
    - Skoro pani wie gdzie jest, to czemu pani pyta ?  
    - Bo kot wrócił do domu...

  • Baca leży z gaździną w łóżku Baca

    Baca leży z gaździną w łóżku. Baca wierci się, aż w pewnym momencie zwraca się do żony:
    - Hanka! Alboś się znów nie domyła, alboś łobory nie domkła!

  • Hipnotyzer w cyrku wskazuje na jednego

    Hipnotyzer w cyrku wskazuje na jednego z widzów i mówi do publiczności:  
    - A teraz zahipnotyzuję tego pana i każę mu zapomnieć wszystkie niemiłe sprawy.  
    - Nie! - krzyczy mężczyzna z trzeciego rzędu. - On jest mi winien 500 złotych.