Dowcipy - str 71

Viralowe kawały i suchary
  • W poczekalni u lekarza (nie baba)

    W poczekalni u lekarza (nie baba).
    - Przeprraszszszam - pyta jeden pacjent drugiego pacjenta siedzącego obok niego - pppan z jjjaką dodolegliiiwośśścią?
    - Ja z prostatą - słyszy w odpowiedzi.
    - A ccco tto jest tta prrostttata? - dopytuje się pierwszy.
    - No, jak by to panu najprościej wytłumaczyć? - mówi drugi pacjent. - Widzi pan, ja tak siusiam, jak pan mówi.

  • wanna

    Dlaczego blondynka krąży wokół wanny???  
    -bo szuka wejścia...

  • Alkoholik

    Syn pyta tatę:
    - Tato, kim jest alkoholik?
    - Widzisz synu te cztery brzozy? Alkoholik widziałby osiem
    - Tato, ale tam są dwie brzozy.

  • Rozmowa męża z żoną.

    - Kochanie, Ty tylko żłopiesz to piwsko, a ze mną to nawet nie porozmawiasz.
    - A o czym?
    - O mnie, o moich potrzebach, jakie kwiaty lubię, jaki kolor...
    - A jaki kolor lubisz?
    - Róż.
    - To róż dupę po piwo.

  • Jasio chce popływać i pyta ratownika

    Jasio chce popływać i pyta ratownika o zgodę:
    -Czy mogę popływać w tym basenie?
    -Musisz najpierw pokazać mi jak pływasz.
    Jasiu zaczyna robi fikolki, pływa, nurkuje. Wreszcie ratownik pyta:
    -Gdzie nauczyłeś się tak pływać?
    -Tata wyrzucał mnie na środek jeziora.
    -To pewnie trudno było dostać się do brzegu?
    -Nie, najtrudniej było wydostać się z worka.

  • Sławny myśliwy pokazuje znajomemu

    Sławny myśliwy pokazuje znajomemu swoje trofea. Gość zachwycony widokiem licznych poroży, szabli i kłów, nagle woła:  
    - W rogu salonu widzę na ścianie głowę uśmiechniętej kobiety!  
    - To głowa mojej teściowej. Do ostatniej chwili biedaczka myślała, że chcę ja sfotografować!

  • Za cztery lata

    Dzwoni facet do publicznej przychodni:
    -Dzień dobry, na kiedy mogę się zapisać do okulisty? Za cztery lata.
    -Ale za cztery lata rano czy po południu?
    -Panie, przecież to za cztery lata, dlaczego już teraz chce Pan wiedzieć czy to będzie rano czy po południu?
    -No bo za cztery lata rano mam wizytę u ortopedy.

  • Pani na lekcji pyta dzieci Na drzewie

    Pani na lekcji pyta dzieci:
    - Na drzewie siedzą trzy ptaki, myśliwy strzela do ptaków, ile ptaków zostanie na drzewie?
    Wszystkie dzieci się zgłaszają, Pani wybrała Jasia, żeby odpowiedział.  
    - Proszę Pani na drzewie nie zostanie żaden ptaszek, bo myśliwy zestrzeli jednego a reszta ucieknie od huku.  
    - Nie Jasiu, na drzewie zostaną dwa ptaszki, ale podoba mi się Twój sposób myślenia.  
    Po lekcji Jasiu podchodzi do Pani i mówi:
    - A teraz ja zadam Pani zagadkę. Na ławce siedzą trzy kobiety, jedzą lody. Jedna liże, druga gryzie, a trzecia ssie, która jest mężatką?
    - Hyyymmm yyyy nooo, no ta, która ssie.  
    - Nie, ta która ma obrączkę na ręce, ale podoba mi się Pani sposób myślenia.

  • Zestresowany pacjent siedzi na fotelu

    Zestresowany pacjent siedzi na fotelu i szykuję się na rwanie zęba :
    -Niech się Pan nie stresuje, lekko pójdzie. Mówi dentysta.
    Po wszystkim pacjent mówi :
    -Faktycznie lekko. Nawet nie poczułem, jak się zesrałem...