Ja i amor Kiedy przechodzi ładna
Ja i amor
Kiedy przechodzi ładna dziewczyna-
Zaraz mi Amor łuk napina.
(Jan Sztaudynger)
Ja i amor
Kiedy przechodzi ładna dziewczyna-
Zaraz mi Amor łuk napina.
(Jan Sztaudynger)
Katarzyna II, oparłszy się na poręczy, patrzy z mostu na rzekę, z mocno wypiętą pupą.
- Aaa!!! Kto to?? - sapnęła przez zęby, lubieżnie mrużąc oczy.
- Porucznik Rżewski melduje się na rozkaz - powiedział uderzając obcasami.
- Kontynuujcie, poruczniku, kontynuujcie!
Stoi baca na jednym brzegu Dunajca, a góral na drugim. Baca drze się:
- Głęboka?!
Ale góral nie dosłyszał, bo Dunajec okropnie szumiał, więc mówi:
- To nie Oka, to Dunajec!
Na to baca wchodzi do wody, prąd go porywa, ledwo żywy wychodzi na drugim brzegu. Po chwili podchodzi wściekły do górala i mówi:
- Ja ci k*rwa dam do jajec!
Wraca mąż z delegacji trochę wcześniej niż zawsze.
Wchodzi do sypialni, a tam w łóżku leży obcy nagi facet.
Pyta się go:
- Gdzie moja żona?
- W łazience, bierze prysznic.
- Ja schowam się w szafie i zobaczę co żona zrobi, a ty bądź cicho!
Wraca żona w podomce i mówi do gościa w łóżku:
- Bierz mnie teraz, mocno, brutalnie aż się posikam.
- Otwórz szafę, to się posrasz.
Napis na grobie informatyka:
"kowalski.zip"
Przekomarzanie
Żona:
Jeszcze dzień, jeszcze chwilka,
I koniec motylka!
Ja:
Jeszcze dzień, jeszcze sekunda
I nowa runda!!!
(Jan Sztaudynger)
Żona mówi do męża:
- Popsuł się kran, może byś coś zrobił?
- A co to ja jestem hydraulik!
Następnego dnia mąż zauważył, że kran działa, więc pyta żonę, kto go naprawił. Na to żona odpowiada, że sąsiad.
- A ile wziął? - pyta mąż.
Kobieta wyjaśnia:
- Zaproponował, bym mu zaśpiewała lub poszła z nim do łóżka.
- A co mu zaśpiewałaś? - pyta małżonek.
- A co to ja jestem śpiewaczka?!
- Czym są brwi Breżniewa?
- To wąsy Stalina, ale na wyższym poziomie...
Zimą koło jeziora przechodzi harcerz. Mija wędkarza łowiącego w przeręblu ryby, a po chwili słyszy wołanie:
- Ratunku! Lód pękł! Topię się!
Harcerz sam do siebie:
- Po co krzyczysz?! Medal za ratowanie tonących już mam.
- Kochanie, zjedz kawałek tortu!
- Nie, przecież wiesz, że się odchudzam.
- Ale tylko jeden mały kawałeczek!
- Jest po 18. Misiek, nie chcę.
- Ale tylko jeden, no proszę Cię!
- Ale ja nie lubię tortów, przecież wiesz.
- ŻRYJ TEN TORT! W ŚRODKU JEST PIERŚCIONEK, ŻENIĆ SIĘ Z TOBĄ CHCĘ!
Mój samochód był prawidłowo zaparkowany w tyle innego samochodu.
Szałowa
Była w sam raz
Na jeden raz.
(Jan Sztaudynger)