Dowcipy - str 166

Viralowe kawały i suchary
  • Do gabinetu Bormanna wchodzi nieznajomy

    Do gabinetu Bormanna wchodzi nieznajomy. Staje przed biurkiem i patrząc prosto w oczy Bormanna, wykonuje dziwne gesty. W końcu mówi:  
    - Słonie idą na północ, a wołki zbożowe podążają ich śladem.  
    Bormann patrzy na przybysza z wyraźnym niesmakiem:  
    - Gabinet Stirlitza jest piętro wyżej - odpowiada.

  • Nauczycielka w szkole pyta Jasia Jasiu

    Nauczycielka w szkole pyta Jasia.
    - Jasiu, powiedz co mamy z gąski?
    - Smalec.
    - No dobrze Jasiu, ale co jeszcze?
    - Smalec.
    -Dobrze, powiedz mi, co masz w poduszce?
    - Dziurę.
    - A co jest w tej dziurze?
    - Pierze.
    - No to co mamy z gąski?
    - Smalec.

  • Dwadzieścia lat temu Józek Gąsienica

    Dwadzieścia lat temu, Józek Gąsienica spod Zakopanego został wezwany do zaszczytnego obowiązku obrony Ojczyzny.  
    Pierwszego dnia dostał przydziałową szczoteczkę i pastę do zębów. Po południu dentysta wojskowy wyrwał mu dwa zepsute zęby.  
    Drugiego dnia dostał przydziałowy grzebień. Po południu regulaminowo ogolono go na zero.  
    Trzeciego dnia dostał przydziałowe majtki.  
    Żandarmeria szuka go do dziś.

  • Pyt Idzie sobie trzech posłów

    Pyt: Idzie sobie trzech posłów w długich płaszczach, po czym poznać, że jeden z nich jest z Samoobrony?  
    Odp: Jeden ma płaszcz wpuszczony w spodnie.