O zwierzętach - str 6

  • Przychodzi krowa do lekarza tak

    Przychodzi krowa do lekarza, tak ucieszona, ciągle się śmieje. Lekarz pyta:  
    - Co pani dolega?  
    A krowa na to:  
    - Nie wiem, panie doktorze, to chyba po tej trawie.

  • Spotkanie w lesie lew zbiera

    Spotkanie w lesie - lew zbiera towarzystwo i mówi:
    - Teraz podzielimy się: mądre zwierzaki na prawo, a ładne na lewo.
    I tak sowa biegnie na prawo, inne zwierzaki za nią, inne na lewo, a żaba została na środku
    - No i co ty żaba robisz?
    - No przecież się, kur..., nie rozdwoję!!!

  • Facet złapał złota rybkę a ta mówi

    Facet złapał złota rybkę, a ta mówi do niego:
    - Wypuść mnie a spełnię twoje dwa życzenia.
    - Dlaczego dwa? Pyta facet.
    - A bo ja jestem mała rybka.
    - Dobrze mówi facet, chciałbym, aby w moim mieście nigdy nie zabrakło gorzały.
    Pstryk i życzenie się spełniło.
    - A teraz drugie życzenie. Mówi facet.
    - Chciałbym, aby w Czeczeni był pokój.
    - Nie mogę spełnić tego życzenia bo jestem małą rybką i jest to dla mnie za duże zadanie.
    Na to facet.
    - To bym chciał, aby moja żona wyładniała.
    Rybka na to:
    - Jak masz jej zdjęcie to pokaż.
    Facet pokazuje zdjęcie żony, rybka patrzy, patrzy i mówi:
    - Te facet masz mapę, gdzie jest ta Czeczenia.

  • W dżungli siedzą na palmie trzy

    W dżungli siedzą na palmie trzy małpy i rozmawiają:  
    - Wczoraj wróciłam z wycieczki do Holandii - mówi pierwsza - i kupiłam sobie krowę-holenderkę.  
    Druga:  
    - A ja wczoraj wróciłam ze Szwajcarii i kupiłam sobie złoty zegarek marki "Tissot".  
    Trzecia małpa milczy i zazdrości.  
    Następnego dnia małpy spotykają się w tym samym miejscu. Pierwsza mówi:  
    - Ktoś mi ukradł moją krowę!  
    Druga:  
    - Gdzieś mi zginął mój zegarek!  
    Trzecia spoglądając na zegarek mówi:
    - O, już druga! Pora doić krowę!

  • Przed ekskluzywnym sklepem w Paryżu

    Przed ekskluzywnym sklepem w Paryżu małpa wygrywa walczyki, kręcąc korbką katarynki. Przez chwilę przygląda się jej wytworna dama, po czym podchodzi do niej, kładzie 5 franków i pyta:  
    - A gdzie twój pan?  
    - W knajpie. Chla wódę.  
    - A ciebie łapa nie boli od tego kręcenia? - próbuje zmienić temat dama.  
    - Boli, ale przecież ktoś musi zarobić forsę, żeby mój pan miał za co wypić, no nie?

  • Wraca nawalona wrona z imprezy Leci

    Wraca nawalona wrona z imprezy. Leci i kracze:
    - Krrra, Krrra itd.
    Nagle (było już ciemnawo) walnęła w drzewo. Spadla. Po chwili podnosi się, otrzepuje z kurzu i próbuje:
    - Hau, miau - cholera jak to było?

  • Facet idzie na jarmark i chce kupić

    Facet idzie na jarmark i chce kupić konia, podchodzi do sprzedawcy, a sprzedawca do niego:
    - panie, to jest super koń, szybki, silny i w ogóle..
    Facet na to:  
    - przecież on jest ślepy...  
    - a gdzie tam!! - mówi sprzedawca - przejedź się pan...
    Facet wsiada na konia i jedzie. Koń zapierdala jak głupi prosto na ścianę...  
    Facet krzyczy sto ślepa kobyło!!! i wali w ścianę, koń zdycha na miejscu.  Facet mówi do sprzedawcy - mówiłem że ten koń to jest ślepy, a sprzedawca:
    - no ślepy ale jaki odważny....

  • Pewien gospodarz kupił zebrę prosto

    Pewien gospodarz kupił zebrę prosto z Afryki i postawił ją w swojej oborze między krową a bykiem. Zebra tak patrzy i patrzy na krowę i pyta się:
    - A kto ty jesteś?
    - Jak to kto - krowa.
    - A co ty tu robisz?
    - Jak to co, mleko daję.
    No dobra. Zebra patrzy i patrzy na byka i znów się pyta:
    - A ty kto jesteś?
    - Jak to kto, byk.
    - A ty co robisz?
    - Zdejmij tę piżamę to Ci pokażę.