O seksie - str 19

  • Przychodzi Mietek do lekarza rozpina

    Przychodzi Mietek do lekarza, rozpina rozporek, wyjmuje fiuta i kładzie go na biurku. Zdziwiony lekarz pyta:
    - I co z nim nie tak? Czy jest za mały?
    - Nie, nie jest za mały.
    - Czy jest za duży?
    - Nie, nie jest za duży.
    - A może pana boli?
    - Nie, nie boli mnie.
    - To co z nim jest?
    - Fajny co???

  • Bóg zesłał na ziemię Dziewicę

    Bóg zesłał na ziemię Dziewicę Orleańską
    1 dnia dziewica dzwoni do Boga i mówi:
    - Tu Dziewica Orleańska, nauczyłam się palić.
    2 dnia:
    -Tu Dziewica Orleańska, nauczyłam się pić.
    3 dnia:
    - Tu Orleańska...

  • Południe czyli czas gdy wszyscy

    Południe, czyli czas gdy wszyscy porządni mężowie są w pracy... Dziesiąte piętro, czyli bardzo niebezpieczny balkon... W łóżku panienka korzystając z nieobecności małżonka flirtuje z Szybkim Lopezem. Wtem ktoś puka do drzwi! Szybki Lopez ubiera kurtkę,
    spodnie, czapkę i sruuuuuuu... przez okno. Kobitka szybko wstaje z łóżka, narzuca szybko szlafrok, podbiega do drzwi i wprawnym
    ruchem ręki je otwiera:
    - To ja, Szybki Lopez. Zapomniałem butów...

  • Dziewczyna daje anons matrymonialny

    Dziewczyna daje anons matrymonialny: "Poznam pana, który nie będzie mnie bil, nie odejdzie ode mnie i który będzie dobry w łóżku". Po kilku dniach słyszy straszne walenie do drzwi. Zaglądając przez "Judasza"nikogo nie widzi. Otwiera wiec drzwi, a tam leży na wycieraczce pan, który nie ma nóg ani rak. Mówi:
    - To ja jestem tym mężczyzna, który w stu procentach odpowiada Pani wymaganiom. Nie będę Pani bil, ponieważ nie mam rak. Od Pani nie odejdę, ponieważ nie mam nóg.
    - No ale jak tam jeśli chodzi o seks?
    - A pani myśli, że czym to ja waliłem do drzwi?

  • Dwóch zawianych facetów idzie ulicą

    Dwóch zawianych facetów idzie ulicą. Nagle jeden z nich pyta się tego drugiego:
    - Ty, a właściwie to gdzie ty mieszkasz?
    Drugi odpowiada: Widzisz tamten blok pomalowany na brązowo?
    - Tak.
    - A widzisz tam na piątym piętrze, co się pali światło?
    - Tak.
    - To jest moje mieszkanie. A widzisz tą blondynę tam na balkonie? Tą z dużym cycem?
    - Tak.
    - To moja żona. Widzisz tego faceta, co ją od tyłu bierze?
    - Tak.
    - To ja.