Antrakt
Podczas przerwy w teatrze, Marian poszedł do toalety.
- Wspaniała sztuka, prawda? – odzywa się stojący obok facet.
- Proszę mi nie zaglądać do pisuaru!
Podczas przerwy w teatrze, Marian poszedł do toalety.
- Wspaniała sztuka, prawda? – odzywa się stojący obok facet.
- Proszę mi nie zaglądać do pisuaru!
- Byłem wczoraj w szczecinie.
- To kawał drogi.
- W szczecinie mojej narzeczonej.
Dziewczyna w sklepie przegląda biżuterię i myśli "ale cacuszka". Przechodzący obok chłopak patrzy na nią i myśli "ale cycuszki" 🙂
Znajomi mi powiedzieli, że na zajęciach jogi można poderwać fajną laskę.
Przez trzy miesiące nie udało mi się wyrwać ani jednej, ale teraz mogę przynajmniej sam sobie zrobić loda.
- Po jaką cholerę siedzisz na beczce z benzyną?!
- To mnie motywuje do realizacji postanowienia noworocznego.
- Jakiego postanowienia?!
- Muszę wytrzymać bez papierosa.
Facet spotyka na ulicy kolegę ubranego w strażacki mundur.
- Skąd masz ten mundur?
- To prezent od żony. Gdy wczoraj przyszedłem wcześniej z pracy, leżał na krześle obok łóżka.
Spotykają się dwaj koledzy.
- Słuchaj stary, wracam wczoraj do domu, otwieram szafę, a tam goły facet!
- To się zdarza w małżeństwach.
- Ale ja nie jestem żonaty!
- Dlaczego nie jesteś żonaty?
- Przyprowadzałem do domu różne kobiety, ale nie podobały się matce.
- Przyprowadź podobną do matki.
- Przyprowadziłem, nie spodobała się ojcu.
Blondynka i prawnik siedzą obok siebie w samolocie. Prawnik pyta blondynkę, czy nie zechciałaby zagrać z nim w ciekawą grę. Blondynka mówi, że jest zmęczona, odwraca się do okna i próbuje zasnąć. Ten jednak nalega i wyjaśnia, że gra jest bardzo prosta i wesoła. Mianowicie, będą zadawać sobie pytania i jeśli któreś nie zna odpowiedzi, to płaci 5 dolarów. Blondynka ponownie odmawia i znów próbuje zasnąć, ale prawnik nie daje jej spokoju i proponuje inny układ. Jeżeli ona nie będzie znała odpowiedzi, to płaci 5 dolarów, jeśli natomiast on nie będzie znał odpowiedzi, to zapłaci jej 5.000. To przykuwa jej uwagę, poza tym i tak zdaje sobie sprawę, że on nie da jej spokoju, dopóki nie zagrają w tą jego grę, więc się zgadza.
Prawnik zadaje pierwsze pytanie:
- Jaka jest odległość pomiędzy Ziemią, a Księżycem?
Blondynka bez słowa sięga do portfela i wyjmuje banknot 5 dolarów.
- Ok. – mówi prawnik. - Twoja kolej.
- Co to jest? Wchodzi na górę na dwóch nogach, a schodzi na trzech?
Prawnik jest zaskoczony. Wytęża umysł i nic, dzwoni do znajomych, wysyła maile, przeszukuje Internet i nic. Po godzinie poddaje się i wypisuje kobiecie czek na 5.000. Ona go przyjmuje, odwraca się i próbuje zasnąć. Prawnik jest jednak ciekaw odpowiedzi i pyta:
- Co to jest, co wchodzi na górę na dwóch nogach, a schodzi na trzech?
Blondynka odwraca się i wyciąga 5 dolarów.
Spotyka się dwóch kumpli.
- Cześć, stary! Wyglądasz jakby cię pociąg przejechał. Co ci się stało?
- Miałem wczoraj pierwszy skok spadochronowy. Rodzice wykupili mi go na imieniny. Na miejscu było krótkie przeszkolenie. Po godzinie stoję przed samolotem i podchodzi gościu. Przypina się do mnie, wchodzimy do samolotu, potem lot i wyskakujemy. Spadamy sobie tak już kilka minut, a on w pewnej chwili krzyczy mi do ucha: Długo jest pan już instruktorem?
Infolinia Helpdesk.
- Dzwonię, ponieważ mój laptop nie widzi drukarki.
- Proszę odwrócić laptopa w stronę drukarki.
Rozmawia dwóch emerytów.
- Ja to już wiem jak umrę.
- Jak?
- Zostanę uduszony.
- Skąd to możesz wiedzieć?
- Idę do szpitala. Zapewne odwiedzi mnie wnuk...
- To powinieneś się cieszyć.
- ...i wyciągnie wtyczkę od respiratora, żeby podładować smartfon.