O blondynkach - str 25

  • Na dyskotece do blondynki podchodzi

    Na dyskotece do blondynki podchodzi podpity chłopak i pyta:  
    - Czy pani tańczy?  
    - Nie.  
    - Świetnie! W takim razie poproszę mi potrzymać papierosa, bo idę potańczyć z moją dziewczyną.

  • Podczas rozprawy sądowej sędzia pyta

    Podczas rozprawy sądowej sędzia pyta blondynkę:  
    - Więc oskarżona nie przyznaje się, że spowodowała pożar w hotelu, zasypiając z papierosem ustach?  
    - Jestem niewinna, Wysoki Sądzie! Kiedy kładłam się do łóżka pościel już się paliła!

  • Dlaczego blondynki nic nie mówią

    Dlaczego blondynki nic nie mówią podczas stosunku?
    - Bo mamy im mówiły, aby nie rozmawiać z nieznajomymi...
    - Bo mamy zawsze im mówiły, że nie należy mówić z pełnymi ustami...

  • Wchodzi blondynka do sklepu i pyta się

    Wchodzi blondynka do sklepu i pyta się:
    - Co to jest, takie duże i czerwone?
    - Jabłka, proszę pani - odpowiada uprzejmie sprzedawca.
    - To poproszę kilogram i każde oddzielnie zapakować.
    Sprzedawca pakuje jabłka.
    - A co to jest, takie kudłate i brązowe? - pyta blondynka.
    - To jest kiwi.
    - Aha, to poproszę kilo i każde oddzielnie zapakować.
    Sprzedawca jest trochę sfrustrowany, ale pakuje...
    - Proszę pana, a co to takie małe i czarne?
    - Mak, ale cholera nie jest do sprzedania.