Inne - str 31

  • Parka narzeczonych dyskutuje podczas

    Parka narzeczonych dyskutuje podczas projekcji filmu. Jakiś podenerwowany widz z tyłu mówi...  
    - Hej wy tam... przecież nic nie słychać!  
    - A co byś chciał słyszeć? To są nasze sprawy!

  • Jadę autobusem nie jest za luźno ale

    Jadę autobusem, nie jest za luźno, ale miejsce siedzące mam. Trzeba podać bilet do skasowania. Obok stoi mężczyzna. Jak się do niego zwrócić - "Ty", czy "Pan"? Autobus jest ekspresowy. Jeśli mężczyzna nie wysiadł na poprzednim przystanku znaczy, że jedzie do mojej dzielnicy. Jedzie z kwiatami - znaczy do kobiety. Kwiaty wiezie piękne, znaczy to, że i kobieta jest piękna. W naszej dzielnicy są dwie piękne kobiety - moja żona i moja kochanka. Do mojej kochanki facet jechać nie może, bo ja do niej jadę. Znaczy, że jedzie do mojej żony. Moja żona ma dwóch kochanków - Waldemara i Piotra. Waldemar jest teraz w delegacji...  
    - Panie Piotrze, mógłby mi pan skasować bilet?

  • W gospodzie Jasiek pije z kumplami

    W gospodzie Jasiek pije z kumplami wódkę. W pewnej chwili pryknął! Wie, że to nie wypada, więc wstaje i mówi:
    - Wyjdę na chwilę na dwór, bo mi od tego siedzenia noga zdrętwiała.
    - No, no - przytakują kumple. - Aż se musiała od tego siedzenia pierdnąć!

  • W pogotowiu ratunkowym dzwoni telefon

    W pogotowiu ratunkowym dzwoni telefon:
    - Panie doktorze, proszę przyjechać, synek połknął otwieracz do butelek...
    - Zaraz będę. A co państwo zrobili do tej pory?
    - Otwiaralim o framuge.

  • Siedzi w pokoju dwoje SZYBKICH Siedzą

    Siedzi w pokoju dwoje SZYBKICH. Siedzą, nic nie robią - nuda. Pierwszy:
    - Może herbatę zrobimy?
    - Dobry pomysł.
    I nagle w pokoju wicher - czajnik wstawili na kuchenkę, herbatę do szklanek wrzucili, wrzątkiem zalali, pobiegli do sklepu po cukier, podali do stołu - wszystko trwało nie więcej niż 8 sekund. Wypili, siedzą, nic nie robią - nuda. Drugi:
    - Może zadzwonimy do Wacka? Wódki przywiezie, dziewczynki jakieś ze sobą weźmie?
    - Dobry pomysł.
    I śmiga do telefonu, podnosi słuchawkę, z prędkością dźwięku wybiera numer i mówi jakby strzelał z kałasznikowa:
    - Wacek, przjzdzj, nudn, wdke przwz, o dziwcznch nie zpmnij!
    Minęly 2 sekundy i rozlega sie dzwonek. Obydwoje rzucają się w kierunku drzwi, otwierają błyskawicznie 5 zamków i patrzą, a za drzwiami nikogo, tylko powoli, kołysząc się na wietrze opada pod drzwi kartka papieru. Podnoszą, czytają:
    - Poszliśmy w pi*du, jak długo kur*a można czekać?

  • Ruth 16letnia panienka z dobrego domu

    Ruth, 16-letnia panienka z dobrego domu, leżąc z panami w łóżku prosi:  
    - Steve, bąź tak dobry, przypal papierosa i podaj mi go.  
    Steve przypala papierosa, podaje go Johnowi, John podaje Martinowi, a ten daje papierosa Ruth. Dziewczyna wzdycha:  
    - Gdyby moja mama wiedziała, że palę papierosy...

  • Przychodzi babeczka do mięsnego

    Przychodzi babeczka do mięsnego, przygląda się mrożonym kurczakom. Wybiera, przekłada, miesza, lecz nie znajduje dostatecznie dużego. Woła ekspedientkę.  
    - Jutro będą większe?
    - Nie ku*wa, nie będą. Są martwe.

  • Kiedy byłem młodszy nienawidziłem

    Kiedy byłem młodszy nienawidziłem chodzić na śluby. Wydawało mi się, że wszystkie ciotki i podstarzałe krewne przychodzą do mnie, trącają mnie w żebra, mówiąc "Teraz twoja kolej". Brrr!!! Przestały, kiedy zacząłem robić im to samo na pogrzebach...

  • Pewien szejk z naftowej krainy chciał

    Pewien szejk z naftowej krainy chciał sobie kupić samochód. Ale nie byle jakiego Rolls Royce'a lecz cos dużo porządniejszego. Łapie wiec za telefon i obdzwania najróżniejsze fabryki luksusowych samochodów. Ale nic mu nie odpowiada. W końcu dziwnym trafem łączy się z fabryka "Trabantów".  
    - Ile czeka sie u was na samochód?  
    - A z 5 lat, ale może być i dłużej...  
    Ho ho! - myśli szejk - jak sie tyle czeka to dopiero musi by ekstra wozik!  
    - Zatem zamawiam jeden. Jestem szejk takitoataki. Przyślijcie jak najszybciej!  
    I odkłada słuchawkę. A w fabryce panika. Przecież nie mogą kazać czekać królowi nafty na "Trabiego" przez tyle lat! Ładują samochód na najbliższy statek i wysyłają szejkowi. W 2 tygodnie później szejk chwali się w klubie: - A na mój nowy supersamochód będę czekał chyba z 5 lat! Ale firma już po tygodniu przysłała mi plastykowy model wozu... i on działa!!!