Inne - str 31

  • W pierwszej klasie pani wita nowych

    W pierwszej klasie pani wita nowych uczniów i widzi, że trzech jest identycznych. Pyta się:
    - Czy wy jesteście trojaczkami?
    - Tak - odpowiadają dzieci.
    - A jak się nazywacie?
    - Krzysio - mówi piskliwym głosem pierwsze dziecko.
    - Zdzisio - mówi piskliwym głosem drugie dziecko.
    - Władysław - mówi grubym basem trzecie dziecko.
    Pani pyta - a dlaczego wy dwaj macie takie cienkie głosy, a ty taki gruby?
    - Bo mama miała tylko dwa cycki i ja musiałem pić piwo.

  • Siedzą na ławeczce dwaj emeryci

    Siedzą na ławeczce dwaj emeryci w pewnym momencie obok nich przechodzi bardzo młoda i atrakcyjna dziewczyna. Obaj popatrzyli na siebie i jeden z nich:
    - Wiesz Kaziu, jak widzę takie młode i zgrabne ciałko, to aż mi się krew w żyłach gotuje!
    Na co drugi:
    - Nie bądż głupi Tadziu, to nie krew Ci się w żyłach gotuje, ale wapno w kościach lasuje!

  • Jadę autobusem nie jest za luźno ale

    Jadę autobusem, nie jest za luźno, ale miejsce siedzące mam. Trzeba podać bilet do skasowania. Obok stoi mężczyzna. Jak się do niego zwrócić - "Ty", czy "Pan"? Autobus jest ekspresowy. Jeśli mężczyzna nie wysiadł na poprzednim przystanku znaczy, że jedzie do mojej dzielnicy. Jedzie z kwiatami - znaczy do kobiety. Kwiaty wiezie piękne, znaczy to, że i kobieta jest piękna. W naszej dzielnicy są dwie piękne kobiety - moja żona i moja kochanka. Do mojej kochanki facet jechać nie może, bo ja do niej jadę. Znaczy, że jedzie do mojej żony. Moja żona ma dwóch kochanków - Waldemara i Piotra. Waldemar jest teraz w delegacji...  
    - Panie Piotrze, mógłby mi pan skasować bilet?

  • Do apteki wszedł mężczyzna

    Do apteki wszedł mężczyzna I poprosił o możliwość rozmowy z aptekarzem mężczyzną. Kobieta w okienku:  
    - Proszę pana, nie zatrudniamy ani jednego mężczyzny. Właścicielką apteki jest moja siostra, ja natomiast jestem farmaceutką, w czym mogłabym pomóc?  
    - Proszę pani, mam jednak taką sprawę, ze wolałbym porozmawiać z mężczyzną...  
    - Proszę pana, jestem dyplomowaną farmaceutką I zapewniam pana, że podejdę do sprawy absolutnie profesjonalnie, dyskretnie i bezosobowo...  
    - Proszę pani, bardzo ciężko MI o tym mówić, naprawdę wolałbym z mężczyzną... Mam wielki kłopot, ponieważ mam permanentną erekcję. Co pani mogłaby MI dać?  
    - Mmm... proszę poczekać chwilkę, muszę zapytać mojej siostry.  
    Po kilku minutach wróciła:  
    - Proszę pana, naradziłyśmy się z siostrą i wszystko, co możemy  
    Panu dać to 1/3 udziałów w aptece, służbowy samochód i 5000 miesięcznej pensji...

  • Na ławce w parku siedzi staruszek

    Na ławce w parku siedzi staruszek i strasznie płacze. Podchodzi do niego
    przechodzień i zapytuje:
    - Dlaczego płaczesz?
    - Synu mam 88 lat, dwa tygodnie temu ożeniłem się z najseksowniejszą laską
    w okolicy, ma 22 lata, 90/60/90, super gotuje, kochamy się kiedy chcę,
    wieczorem mi czyta...
    - No to o co chodzi?
    - Nie pamiętam gdzie mieszkam!

  • Tatulu, o co chodzi?

    Poszedł tato z synkiem w góry. Stanęli na grani, podziwiają widoki. Synek się wychylił nieco nad przepaść i krzyczy:
    - AAAAA!
    I - ku swemu zdziwieniu - słyszy:
    - AAAAA...
    Chłopak znów krzyczy:
    - Ktoś ty?!
    I słyszy odpowiedź:
    - Ktoś ty...
    Wkurzył się i jak nie ryknie:
    - Ty cioto!
    I znów odpowiedź:
    - Ty cioto...
    Chłopczyk pyta ojca:
    - Tatulu, o co chodzi?
    - Syneczku, słuchaj…
    Tato się pochyla i krzyczy:
    - Jesteś geniuszem!
    I słyszą odpowiedź:
    - Jesteś geniuszem...
    Ojciec:
    - Kocham cię!
    - Kocham cię…
    - Widzisz, syneczku? Jestem geniuszem i mnie kochają. A ty jesteś ciotą!

  • Kiedy byłem młodszy nienawidziłem

    Kiedy byłem młodszy nienawidziłem chodzić na śluby. Wydawało mi się, że wszystkie ciotki i podstarzałe krewne przychodzą do mnie, trącają mnie w żebra, mówiąc "Teraz twoja kolej". Brrr!!! Przestały, kiedy zacząłem robić im to samo na pogrzebach...

  • Wsiada wesoła 18to latka do tramwaju

    Wsiada wesoła 18-to latka do tramwaju, mina jej szybko pobladła, gdyż wszystkie miejsca zajęte.
    - Bardzo Państwa przepraszam, czy mógłby mi ktoś ustąpić miejsca, bardzo źle się czuję i jestem w ciąży.
    Ale nikt nie chce ustąpić miejsca. Po pewnej chwlili wstaje 80-letnia babcia i mówi siadaj na moje miejsce. 18-ka usiadła, a babcia pochyliła się nad nią i pyta:
    - Pani dawno w ciąży?
    - Oj, babciu, chyba z 15 minut, jeszcze mi się nogi trzęsą.

  • Na pustym jeszcze placu budowy

    Na pustym jeszcze placu budowy brygadzista staje przed robotnikami i mówi:
    - Panowie rozpoczynamy i pamiętajcie: budujemy solidnie, bez fuszerki, bez wynoszenia na lewo materiałów. Budujemy najlepiej jak umiemy, bo budujemy dla siebie.
    - A co to będzie? - pyta się jeden z robotników.
    - Miejska Izba Wytrzeźwień.