O małżeństwie - str 15

  • Żona do męża Popatrz kochanie

    Żona do męża:
    - Popatrz kochanie, reklama nie kłamie! Po wypraniu rzeczywiście twoja koszula jest śnieżnobiała!
    - Wolałem, jak była w kratkę!

  • Żona do męża Kochanie powiedz

    Żona do męża:  
    - Kochanie, powiedz mi coś słodkiego...  
    - Nie teraz, jestem zajęty.  
    - Kochanie, no powiedz mi coś słodkiego...  
    - Naprawdę, teraz nie mam czasu.  
    - Ale kochanie, chociaż jedno słówko...  
    - Miód, cholera i odpierdol się!

  • Zocha mówi do swego męża Józka

    Zocha mówi do swego męża Józka:  
    - Ty Józek zostaliśmy zaproszeni na bal maskowy.
    - Ja nie idę, bo nie mam się za co przebrać  
    - Najlepiej nie pij - nikt cię nie pozna!

  • Znaną malarkę Marię Corelli zapytano

    Znaną malarkę Marię Corelli zapytano kiedyś, dlaczego nie wyszła za mąż.  
    - Nie widziałam potrzeby. Niczego mi w domu nie brakuje. Rano pies szczeka, w południe papuga klnie, a wieczorem kot zawsze wraca późno do domu.

  • Z kościoła wychodzi młoda para

    Z kościoła wychodzi młoda para, której ksiądz właśnie udzielił ślubu i w tym momencie zaczyna padać deszcz.
    - Masz ci los - wola pan młody - następna przyjemność!

  • Wraca mąż wcześniej do domu Żona

    Wraca mąż wcześniej do domu. Żona bierze wpycha kochanka do piwnicy i wrzuca za nim ubranie. Mąż zauważa jednak obce buty. Porywa siekierę i schodzi do piwnicy Pyta się:
    - Kto tu?!
    Ze stojącego w rogu, trzęsącego się worka dochodzi glos:
    - Tto myy, bieeeednee kaartoffeelkiii...

  • Wpada mąż do domu i włącza

    Wpada mąż do domu i włącza telewizor.  
    - Zaraz się zaczyna mecz - mówi do żony.  
    - Ale wynik podawali w radiu - odpowiada żona.  
    - To nic, nie mów mi.  
    - Ale ja znam wynik  
    - Proszę cię, nie mów mi.  
    - No dobrze - mówi żona - jak ci tak zależy to nie powiem, ale i tak nie zobaczysz ani jednej bramki...

  • Wnuczek ze świeżo poślubioną

    Wnuczek ze świeżo poślubioną małżonką przyjechał do dziadka na wieś. Po dwoch dniach dziadek niechcący nakrył ich in flagranti. Pod wieczór pyta wnuczka:
    - A co wy tak dziwnie, tak wiesz...?
    - A bo to dziadku wtedy wchodzi dwa centymetry głębiej!
    - Uuu - zafrasował się dziadek.
    Przez dwa dni dziadka nie ma - siedzi u siebie w pokoju, obłożył się jakimiś starymi kalendarzami, papierem, ołówkami... W końcu trzeciego dnia nad ranem wchodzi do kuchni.
    - Stara! - mówi do babci. - Jesteś niedo....na na dwadzieścia kilometrów!

  • W czasie rozprawy rozwodowej sędzia

    W czasie rozprawy rozwodowej sędzia zwraca się do męża:  
    - A więc zawsze wieczorami, kiedy wracał pan do domu, zastawał pan w szafie ukrytego jakiegoś mężczyznę?  
    - Tak jest.  
    - I to było powodem nieporozumień?  
    - Tak, bo nigdy nie miałem gdzie powiesić ubrania.

  • W biurze pyta kolega kolegi

    W biurze pyta kolega kolegi:
    - Co wycinasz z gazety?
    - Notatkę o tym, jak mąż zamordował żonę, bo mu stale przeszukiwała kieszenie...
    - I co masz zamiar zrobić z tym wycinkiem?
    - Schowam do kieszeni!

  • Umiera Francuz Na łożu śmierci pyta

    Umiera Francuz. Na łożu śmierci pyta swoją żonę:  
    - Michelle, czy zdradziłaś mnie?  
    - Tak... Pamiętasz, miałam takie wspaniałe perfumy... To od niego.  
    Umiera Amerykanin. Na łożu śmierci pyta swoją żonę:  
    - Susan, zdradziłaś mnie?  
    - Tak... Pamiętasz, miałam takie piękne futro... To od niego.  
    Umiera Rusek. Na łożu śmierci pyta swoją żonę:  
    - Natasza, zdradziłaś mnie?  
    - Tak... Pamiętasz, miałeś taką piękną czapkę... To on ci ukradł!

  • U Kowalskich dochodzi do sceny

    U Kowalskich dochodzi do sceny małżeńskiej. Żona, wyczerpawszy zasób uwłaczających godności męża, epitetów i gróźb, wykrzykuje:  
    - Jak tylko umrzesz, wyjdę za mąż za innego!  
    Masztalski spokojnie:  
    - Moja droga! Cóż mnie może obchodzić nieszczęście człowieka, którego nie znam...