O małżeństwie - str 18

  • Podczas kłótni żona żeby do żywego

    Podczas kłótni, żona żeby do żywego dopiec mężowi, mówi:
    - Jak umrzesz, natychmiast wyjdę za mąż!
    - No wiesz, a co mnie obchodzi nieszczęście obcego człowieka?!

  • Początkująca śpiewaczka operowa pyta

    Początkująca śpiewaczka operowa pyta męża:
    - Dlaczego ty zawsze wychodzisz na balkon, kiedy śpiewam?
    - Bo nie chce, żeby sąsiedzi myśleli że cię biję.

  • Po hucznym weselu odbywającym się

    Po hucznym weselu odbywającym się w hotelowej restauracji, młoda para wynajmuje sobie pokój, żeby jak najszybciej doszło do "konsumpcji związku". Zdenerwowany pan młody drżącymi rękami nie może trafić kluczem w dziurkę zamka. Żona stoi za nim i kręcąc głową mruczy z ironią:
    - Nooo, nieźle się zapowiada...

  • Pijany mąż wraca nad ranem do domu

    Pijany mąż wraca nad ranem do domu... puka w drzwi otwiera żona.  
    - Gdzie byłeś??!!!  
    - U Heńka!! - odpowiada mąż  
    - Co robiłeś!!!! - wykrzykuje żona  
    - Noooo. grałem w szachy....  
    - Wchodź do domu pogadamy!!!  
    Posadziła męża koło telefonu i dzwoni do Heńka....  
    - Halo!! Heniek??... słuchaj czy był u ciebie dzisiaj mój mąż na szachach??...  A Heniu na to:  
    - Baaaa....... był???!!!! Kurna siedzi i dalej gra!!!!!

  • Pierwsza w nocy Kobieta pyta małżonka

    Pierwsza w nocy. Kobieta pyta małżonka: - Kochany, czy kupisz mi futro?
    - Kupię.
    - Tak się cieszę!
    - Nie ma z czego.
    - Dlaczego?
    - Bo ja mówię przez sen.

  • Pewne małżeństwo ma ciche

    Pewne małżeństwo ma "ciche dni".  
    Wieczorem mąż pisze do żony: "Stara, obudź mnie o piątej".  
    Nazajutrz mąż budzi się o siódmej i spostrzega na stole kartkę: "Stary wstawaj, już piąta!".

  • Pewna kobieta miała problem ze swoim

    Pewna kobieta miała problem ze swoim "świeżo upieczonym" mężem. Poszła, więc wyżalić się sie swojej mamie...  
    - Mamo, posłuchaj... Roman w ogóle nie chce sie ze mną kochać.... Leżymy w łóżku a on tylko czyta te swoje książki i dokumenty...  
    - Niemożliwe córeczko... Załóż jakąś seksowną bieliznę to na 100% sie skusi.  
    - Próbowałam już wszystkiego i nic nie działa.  
    - No to zamieńmy sie na jedna noc... zostań w pokoju obok a ja sie postaram aby przyszła mu ochota na seks.
    Jak postanowiły tak zrobiły... Leży, więc teściowa z Romanem w łóżku aż tu nagle ręka Romka po kilku minutach wędruje pod kołdrę poszukując pewnego miejsca  Teściowa zrywa sie na równe nogi, biegnie do pokoju obok i mówi córce:  
    - Widzisz, mówiłam ze mi sie uda.... nie minęło 2 minuty jak Romek już wkładał rękę pod kołdrę.....  
    - Oj mamo nic nie rozumiesz....  on zmoczy palec i przewróci kartkę.

  • Państwo Malinowscy byli ze sobą już

    Państwo Malinowscy byli ze sobą już szesnaście lat i jako małżeństwo zaczęli się już mocno nudzić. Po przeczytaniu kilku pozycji Wisłockiej i Lwa Starowicza postanowili przeciwstawić się monotonii współżycia i zaprosili do siebie na noc inna parę małżeńską. Najpierw puścili sobie film porno, potem... no i tak dalej! Na drugi dzien. panowie spotykają się w kuchni przy robieniu jajecznicy na szynce. Malinowski zwierza się przyjacielowi:
    - Och stary! Jestem zachwycony jak króliczek w sałacie. Cieszę się, ze wpadliśmy na ten pomysł! Już od lat nie było mi tak dobrze!!!
    - Ja tez jestem zachwycony! Ciekawe czy nasze panie tez przypadły sobie do gustu?!

  • Od wielu miesięcy patrzyła jak się

    Od wielu miesięcy patrzyła jak się męczy. Codziennie do późna przesiadywał w garażu. Podziwiała go za jego cierpliwość - nigdy się nie skarżył, a wręcz starał się zawsze wyglądać na zadowolonego z siebie i swojego samochodu. Ale jej kobieca intuicja podpowiadała, że to wszystko jest wymuszone i sztuczne. Wydawało jej się, że patrzy z zazdrością na sąsiadów i znajomych jeżdżących autami z salonu, siedzących wieczorami przy grillu z rodziną... gdy on znów rozbierał silnik...  
    Pewnej nocy, gdy pracował do późna w garażu podjęła ostateczną decyzję...  
    Wszystko miała dokładnie zaplanowane. Okazja pojawiła się, gdy wyjechał na parę dni na delegację, służbowym samochodem. W jeden dzień załatwiła kredyt w banku i wizytę u dealera. Na drugi zamówiła lawetę. Teraz pozostało tylko czekać... a w garażu... taki nowiutki... błyszczący... musi mu się spodobać... Gdy przyjechał zaprowadziła go przed garaż, uroczystym ruchem otworzyła drzwi...  
    - Gdzie mój zabytkowy ford mustang....... - jęknął tylko.  
    - Nooo... na złomie, tam gdzie jego miejsce, już nie będzie cię denerwować, cieszysz się kochanie??  
    Po pierwszym ciosie zadanym kluczem do kół zdążyła resztką świadomości pomyśleć  
    "A może VW golf to nie był dobry wybór... może toyota...".  
    Pozostałych dwudziestu sześciu już nie czuła...

  • Noc poślubna Pan młody stanął

    Noc poślubna. Pan młody stanął w oknie, gapi się i wzdycha. W końcu panna młoda pyta co się dzieje. A on:
    - mówią że noc poślubna jest taka piękna, a tu leje i leje...

  • Na polowaniu Uważaj! Co się

    Na polowaniu.
    - Uważaj!
    - Co się stało?!
    - Przed chwilą wpakowałeś mojej żonie cały ładunek śrutu w d..ę!
    - Och, przepraszam... Ale, o tam, proszę, stoi moja żona!

  • Na jednej z bram wiodących do raju

    Na jednej z bram wiodących do raju widać napis: "Dla pantoflarzy" na drugiej: "Dla mężczyzn, którzy nie dali się zdominować przez kobiety". Przed pierwsza brama kłębi się tłum zmarłych, przed druga stoi jedna samotna duszyczka. Podchodzi do niej święty Piotr:
    - A ty co tu robisz?
    - Ja nie wiem, żona kazała mi tu stanąć!