Ananas
Nauczycielka pyta się Małgosi żeby powiedziała zdanie z użyciem słowa ananas i Małgosia odpowiada:
- Ananas jest słodki
- Dobrze Małgosiu teraz ty Jasiu
- A na nas pani krzyczy
Nauczycielka pyta się Małgosi żeby powiedziała zdanie z użyciem słowa ananas i Małgosia odpowiada:
- Ananas jest słodki
- Dobrze Małgosiu teraz ty Jasiu
- A na nas pani krzyczy
Podchodzi Jaś do taty i pyta :
- Tato, kto to jest alkoholik ?
Tata mu na to odpowiada :
- Jasiu, widzisz te 4 drzewa ? Alkoholik widzi 8.
- Tato, ale tam są 2 drzewa.
Pogrzeb multimilionera. W orszaku pogrzebowym skromnie ubrany Jasiu zalewa się łzami i głośno lamentuje.
- Czy nieboszczyk był twoim krewnym? – pyta jakaś kobieta.
- Nie, nie był krewnym. – odpowiada łkając Jasiu. - I dlatego płaczę!
Siedzi jasiu w ławce cały blady. Nagle podchodzi do niego nauczycielka i pyta - Jasiu dlaczego jesteś taki blady? a Jaś odpowiada - Bo ma pani na sobie krótką spódniczkę.
Jasio słyszy w sypialni rodziców dziwne dźwięki i wykrzykuje:
- Mamo daj mi jabłko.
- Mama krzyczy idź spać nie mamy żadnego jabłka.
- To co wy tam tak mlaskacie?
Jasiu mówi do Taty:
- Tato pójdziemy do cyrku
- Nie mam czasu - mówi Tata czytając gazetę.
- Obiecałeś - wiesz, podobno pokazują tam fajny numer jak naga kobieta jeździ na tygrysie.
- W sumie można iść, Tata dawno tygrysa nie widział...
Nauczycielka tłumaczy dzieciom:
- Konkret - to jest coś, co możemy zobaczyć, a nawet dotknąć. Abstrakcja - to coś, o czym tylko wiemy, że istnieje, ale ani zobaczyć ani dotknąć tego nie możemy. Kto poda jakiś przykład?
Zgłasza się Jasiu.
- Konkret, to są moje majtki.
- Bardzo dobrze. A abstrakcja?
- Pani majtki.
Koniec roku szkolnego. Synek przychodzi ze szkoły.
- Tato, Ty to masz szczęście do pieniędzy.
- Dlaczego?
- Nie musisz kupować książek na przyszły rok - zostaję w tej samej klasie.
- Babciu, jak ci smakował cukierek?
- Bardzo dobry.
- Dziwne! Ania go wypluła, pies go wypluł, a tobie smakował...
- Czym dla nas jest Bóg? - pyta katechetka na lekcji.
- Pasterzem - odpowiada Kasia.
- A czym my jesteśmy dla BOGA?
W klasie cisza, nagle Jasiu mówi:
- Grupą baranów!!!
- Dlaczego ciągle spóźniasz się do szkoły? - pyta nauczycielka Jasia.
- Bo nie mogę się obudzić na czas...
- Nie masz budzika?
- Mam, ale on dzwoni wtedy gdy śpię.
- Dzieci, co to jest? - pyta się nauczycielka biologii trzymając w ręku wypchanego ptaka.
- To jest ptok - odpowiada Jaś.
- Ależ Jasiu, nie mówi się ptok, tylko ptak. A może wiesz, jak ten ptak sie nazywa?
- Sraka - odpowiada pojętny uczeń.