Kierowcy...
Spotykają się dwie koleżanki i jedna do drugiej mówi:
- Jadźka, mój mąż jest taki agresywny za kierownicą, a twój, gdy prowadzi, jest taki spokojny... Co ty mu dajesz?!
- Daję...
Spotykają się dwie koleżanki i jedna do drugiej mówi:
- Jadźka, mój mąż jest taki agresywny za kierownicą, a twój, gdy prowadzi, jest taki spokojny... Co ty mu dajesz?!
- Daję...
Konflikt serologiczny – spór o to, jaki typ sera ma plasterki najlepiej dopasowane wielkością do kanapki.
Woźny – uosobienie czystego paradoksu: rzucił szkołę, by móc dla niej pracować.
Pięciolatka – osoba odpowiedzialna za tworzenie planu gospodarczego PRL.
Kursor – miejsce, gdzie można otrzymać pilną opiekę zdrowotną dla drobiu.
Transparent – (z ang.) rodzic po operacji zmiany płci.
Stopy metali – złożone substancje występujące najczęściej w środowisku glanów. Charakteryzują się ostrą, specyficzną wonią przywodzącą na myśl kanapki wyjęte 31 sierpnia z twojego plecaka.
Parking – sport polegający na spacerowaniu po parku.
Winniczek – podejrzanek skazany przez sędziaszka w procesiczku.
Wiercipięta – lekarz ortopeda specjalizujący się w operacjach stóp.
Antykwa – ruch przeciwników Jarosława Kaczyńskiego.
Alkoholik – mała porcja alkoholu.
Klawiatura – miejsce spotkań strażników więziennych.
Pantofelek – pierwotniak, który twierdzi, że każdy ma na imię Felek.
Mundial – korespondencja z Księżycem.
Cnota – kapitał.
Pierwszy mężczyzna w życiu kobiety – bilans otwarcia.
Pierwsza kobieta w życiu mężczyzny – miejsce powstania kosztów.
Zaręczyny – zobowiązanie krótkoterminowe.
Małżeństwo – zobowiązanie długoterminowe.
Mąż – środki trwałe.
Posag – dochody planowe.
Noc poślubna – przelew kapitału na inwestycję.
Dzieci – wyroby własnej produkcji.
Kochanka – udział w innym przedsiębiorstwie.
Kochanka w ciąży– inwestycja rozpoczęta w innym terminie.
Dzieci pozamałżeńskie– dostawy niefakturowane.
Alimenty –nakłady bezplanowe.
Prezent dla kochanki – wydatki na obiekty dzierżawne.
Utrzymanie kochanki – czynsz dzierżawny.
Kochanek żony–świadczenia dobrowolne.
Żona na wczasach– materiał w przerobie.
Rozwód – czysty zysk.
Nagle na drodze spotyka drugiego Araba, który jeździ na rowerze w tę i z powrotem. Zaciekawiony zatrzymuje rowerzystę i pyta, po co on to robi. Na to rowerzysta odpowiada:
- Widzisz, jak jeżdżę, to jest podmuch powietrza i wtedy jest mi chłodniej.
Właściciel wielbłąda przemyślał sprawę, wsiadł na swojego wielbłąda i naśladując rowerzystę zaczął poganiać zwierzę w tę i z powrotem. Po paru godzinach takiej jazdy, wielbłąd padł z pianą na pysku. Arab zlazł z niego, obszedł go kilka razy dookoła, a potem kopnął wielbłąda zad, mówiąc:
- Kurwa, zamarzłeś!
Jak drwale dzielą kobiety?
- wczesnorębne
- średnorębne
- późnorębne
a te po pięćdziesiątce - pomniki przyrody.
– Co pan pije?
– Codziennie rano szklankę soku owocowego, miksturkę na łupanie w krzyżu, a w sobotę kufel piwa w gronie przyjaciół.
– Chyba nie zrozumieliśmy się do końca – mówi uprzejmie kelner. – Pytałem, co by pan chciał?
– Mój Boże... Chciałbym być bogaty, mieć domek nad morzem, podróżować po świecie...
– Może jeszcze raz zadam pytanie: Czy chce się pan napić?
– Czemu nie... a co pan ma?
– Ja? Niewiele. Kłopoty. Drużyna, której kibicuję przegrała, kiepsko mi tu płacą, doskwiera mi samotność...
– Czas na poranną gimnastykę. Jesteście gotowi? No, to zaczynamy! Góra–dół, góra–dół... A teraz druga powieka!!!
- Jestem lesbijką - mówi córka do ojca.
- W porządku.
- Tato, ja też jestem lesbijką... - mówi druga córka.
- Boże, czy w tej rodzinie naprawdę nikt nie lubi penisów?! - pyta ojciec.
- Ja lubię... - wtrąca się syn.
Rozmawia dwóch kolegów:
- Mój instruktor nauki jazdy ma totalnie przejebane.
- Co się stało?
- Kursantka nagrała jego wypowiedź i umieściła ją w necie.
- Pewnie puściły mu nerwy?
- Nie, instruował ją jak używać sprzęgła i powiedział: Pedały nie są do kopania, z pedałami trzeba delikatnie.
Rozmowa kwalifikacyjna:
- Więc, ile ma pan lat?
- 30
- A jak długo pan pracował w poprzedniej firmie?
- 35 lat
- Jakim cudem?
- Nadgodziny.
Kupił ojciec konia i zabrał syna na spacer. Usiadł sam na koniu a dzieciak idzie obok. Ludzie mówią:
- Ale ten facet jest egoistą. Siedzi sobie wielki pan na koniu a dzieciak musi za nim iść.
Facet stwierdził, że się zamienią miejscami. Tak zrobili. Ludzie mówią:
- Ale ten syn nie ma nic szacunku do starszych. Siedzi sobie wygodnie a ojciec idzie za koniem.
Zatem wsiedli obaj na konia. Ludzie mówią:
- Ale egoiści. Zwierzak musi się męczyć żeby ich obu dźwigać a oni sobie wygodnie siedzą.
Zsiedli obaj z konia. Ludzie mówią:
- Ale idioci. Mają konia a idą na piechotę...
Stoi baca na jednym brzegu Dunajca, a góral na drugim. Baca drze się:
- Głęboka?!
Ale góral nie dosłyszał, bo Dunajec okropnie szumiał, więc mówi:
- To nie Oka, to Dunajec!
Na to baca wchodzi do wody, prąd go porywa, ledwo żywy wychodzi na drugim brzegu. Po chwili podchodzi wściekły do górala i mówi:
- Ja ci k*rwa dam do jajec!