Inne - str 7

  • Kuchnia polska

    * pierogi ruskie
    * barszcz po ukraińsku
    * karp po żydowsku
    * fasolka po bretońsku
    * śledź po japońsku
    * ryba po grecku
    * chłodnik litewski
    * befsztyk tatarski
    * kiszka szwedzka
    * jajka po wiedeńsku
    * ziemniaki po cabańsku
    * sos cygański...

  • Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma...

    Moskwa. Zima. Śnieg. Chłopczyk rzuca śnieżkami. Nagle rozlega się brzęk tłuczonego szkła. Wybiega stróż o surowej minie, z miotłą w rękach, i goni chłopca. Chłopiec ucieka przed nim i myśli:

    – Po co? Po co mi to wszystko? Po co mi ten cały image dziecka ulicy, te śnieżki, ci koledzy... Po co? Przecież odrobiłem już wszystkie lekcje i mógłbym leżeć w domu na łóżku i czytać książkę mego ulubionego pisarza, Ernesta Hemingwaya...

    Hawana. Ernest Hemingway siedzi w swym pokoju w ogromnej willi, dopisuje ostatnie zdanie kolejnej książki i myśli:

    – Po co? Po co mi to wszystko? Jakże dość już mam tego wszystkiego! Tej Kuby, tych plaż, bananów, trzciny cukrowej, upałów. I tych ludzi! Przecież mógłbym być w Paryżu. Mógłbym ze swoim najlepszym przyjacielem, Andre Maurois, w towarzystwie dwóch pięknych kurtyzan, popijając poranny aperitif prowadzić dysputy o sensie życia...

    Paryż. Andre Maurois leży w sypialni na ogromnym łożu. Gładząc kształtne biodro pięknej kurtyzany i popijając poranny aperitif myśli:

    – Po co? Po co mi to wszystko? Ten cały Paryż, ci grubi Francuzi, te tępe kurtyzany... Dość mam tej wieży Eiffla, z której plują mi na głowę! Mógłbym przecież być w Moskwie, gdzie mróz i śnieg, siedzieć u mego przyjaciela, Andrieja Płatonowa i przy szklance wódki i dyskutować o sensie życia...

    Moskwa... Zima... Śnieg... Andriej Płatonow w czapce uszance, w walonkach, z miotłą w ręku goni małego chłopca i myśli:
    – Kurwa! Jak dogonię, to zajebię gnoja!

  • Dres

    Dres po kłótni z dziewczyną 
    odpierdol się 
    po godzinie dziewczyna przychodzi w sukience i w szpilkach"

  • Przedszkolaki

    Wychowawczyni w przedszkolu, podczas zebrania, zwraca się do rodziców:
    - Ja tam nie wnikam, czym się państwo zajmują w weekendy, ale w poniedziałek podczas śniadania, wszystkie dzieci stukają się kubeczkami z mlekiem.

  • Spacer

    Dziewczyna do chłopaka podczas walentynkowego spaceru:
    - Ach, jaki piękny wieczór, aż się chce odetchnąć pełną piersią!
    - No, cóż, trudno, oddychaj tym co masz.

  • Biały kot.

    - Czemu na świecie są białe koty?
    - Żeby Murzyn też mógł mieć pecha.

  • Dzięki technologii życie jest lepsze?

    – Hasło ma ponad trzydzieści dni. Wprowadź nowe hasło.
    – róża
    – Hasło za krótkie.
    – różowa róża
    – Hasło musi zawierać minimum jedną cyfrę.
    – 1 różowa róża
    – Hasło nie może zawierać spacji.
    – 1różowaróża
    – Hasło musi zawierać co najmniej dziesięć różnych znaków.
    – 1pieprzonaróżowaróża
    – Hasło musi zawierać co najmniej jedną WIELKĄ literę.
    – 1PIEPRZONAróżowaróża
    – Hasło nie może zawierać kolejno następujących po sobie wielkich liter.
    – 1Pieprzonaróżowaróża
    – Hasło powinno mieć ponad dwadzieścia znaków długości.
    – WsadzęCiwTyłek1PieprzonąRóżowąRóżęJeśliMiNatychmiastNieDaszDostępu!
    – Hasło uprzednio używane.

  • Rozmowa kolegów.

    –  Ona ma IQ 75, ja 140. Seks z nią to jak seks z małpą.
    –  No i czym ci to przeszkadza?
    –  To jest zoofilia!

  • Życiowe sukcesy, czyli życie kołem się toczy...

    W wieku 2 lat – nie sikać w majtki.
    W wieku 12 lat – mieć przyjaciół.
    W wieku 16 lat – mieć prawo jazdy.
    W wieku 19 lat – uprawiać seks.  
    W wieku 35 lat – zarabiać duże pieniądze.
    W wieku 65 lat – uprawiać seks.
    W wieku 80 lat – mieć prawo jazdy.
    W wieku 85 lat – mieć przyjaciół.
    W wieku 90 lat – nie sikać w majtki.

  • W sklepie

    - Poproszę jagodziankę  
    - Z czym ?

  • Mąż do żony

    Mąż do żony:
    - Dorotko, ty chciałaś syna czy córkę?  
    - Ja tylko chciałam zawiązać buty!!!

  • Masażysta

    – Tato, kto to jest masażysta?
    – To jest, synku, facet, który dostaje od kobiet pieniądze za to, za co inni faceci dostają po gębie.