Wybory, wybory, wybory...
To taka usprawniona wersja opowiadania które już dawno napisałam. Dziś święto demokracji, więc nie mogłam sobie odmówić. Namówili mnie. Twierdzili, że jestem taka ...
To taka usprawniona wersja opowiadania które już dawno napisałam. Dziś święto demokracji, więc nie mogłam sobie odmówić. Namówili mnie. Twierdzili, że jestem taka ...
Jestem Przedsława. Piszę tę kronikę, by nie zapomniano mego imienia. Z domu jam Włodzimierzówna. Może mój ojciec kiedy zostanie nazwany Wielkim? Wszak człek to był ...
KOLEJNE OPOWIADANIE, KTÓRE LEDWIE MUSNĘŁAM - TO DZIEŁO MARDONIUSZA - ALE JAKŻE WPISUJE SIĘ W MOJE KLIMATY :) Na mahoniowym biurku leży elegancko ubrana kobieta. Jej obfite ...
- Dawidzie, naprawdę nie trzeba... Ciarki przeszły całe moje ciało. Panikowałam - przecież on rzeczywiście może tu wtargnąć! - Dawidzie, nie wchodź... jestem zupełnie ...
Nauczycielka drży. Domyśla się jak działa na turystę widok jej zsuniętych z tyłka koronkowych majtek... jak działa widok jej cipki... Nie pomyliła się. Janek myśli ...
Mardoniusz napisał mi dalszy ciąg - ja tylko delikatnie korygowałam :) Młodzieniec powoli rozochaca się patrząc na Martę z obnażonym biustem, na który powolutku kapało z ...
Marta poczuła oburzenie, ale jednocześnie specyficzny rodzaj podniecenia tym, że w taki sposób o niej rozprawiali miejscowi chłopi. Nic nie mówiła zrazu. Wyjęła ...
UWAGA - TO TYLKO ROBOCZY POMYSŁ NA OPOWIADANIE Studenci pierwszego roku jadą na wakacje przed siebie. Trzech chłopców - Roman (zwany Romeo albo Don Kichot) - romantyk, pisze ...
Oto jestem Martą-Jagną. Niczym we Reymontowych Chłopach. Choć nieco inaczej toczą się tu me nielekkie losy. Mieszkam sama z matką wdową. Dwie samotne kobiety na wsi - to ...
TO OPOWIADANIE PISANE JEST WSPÓLNIE Z "F", DLATEGO SĄ DWIE OSOBY Ja, biedne, bezbronne dziewczątko, muszę iść sama, przez ciemny, groźny las! A co, jeśli ...
Wcześniej pisałam ten wątek w wielu częściach. Teraz poprawiłam go, nieco zmieniłam i połączyłam w całość. ************************************* Jak ja musiałam się ...
Prosiłam go: - Nie... nie... proszę... Ale on jedną ręką trzymał mnie za głowę, a drugą ujął swego żołnierza i przystawił do mojej twarzy. Jakby po to, żebym się ...
Już dawno napisałam takie opowiadanie w dość ubogiej wersji. Teraz pozwoliłam sobie na jego rozbudowanie. Od kiedy pamiętam, zawsze podniecało mnie wrażenie, że jestem ...
- Szerzej nogi! Jeszcze szerzej! - Komenderował Miecio. Ależ się wstydziłam. Nogi miałam zadarte do góry i rozłożone szeroko. Widziałam że szpilki sterczą, jak dwie ...