Myślałam, że opowiadanie będzie nieco dłuższe. W niektórych miejscach zbrakło przecinków. Ta historia jest owszem, przykra, ale trochę nie chce mi się wierzyć, że młody chłopak rzucił się z mostu, bo dostał kosza (co w sumie potem okazało się pomyłką). A ten wątek z zamarznięciem dziewczyny koło grobu, wydaje mi się być trochę zbyt banalny. Czytałam wiele opowiadań z podobnym zakończeniem. Zaczyna mnie to męczyć. Mimo to postawiłabym takie 3+ na zachętę. Pozdrawiam