W blasku księżyca

Nagle poczułam na swoim policzku jego ciepłą dłoń. We mnie wszystko zadrżało. Nie wiedziałam co się ze mną dzieje, miałam ogromną ochotę go pocałować, lecz nie mogłam. Wiedziałam, że on ma już dziewczynę jednak ten dotyk nie dawał mi spokoju. Gdy ja miałam różne myśli on nie miał zamiaru przestać. Zaczął się zbliżać. Już byłam pewna, że się to wydarzy. Czułam to. Złapał mnie za biodra, głęboko spojrzał w moje zielone oczy. Nagle te wszystkie myśli odstąpiły i pragnęłam tylko jego. Jego namiętnego pocałunku. Zbliżył swe usta do mojej szyi i zaczął ją powolutku całować. Czułam się jak w niebie, nie chciałam aby ktokolwiek nam przeszkadzał. Blask księżyca był skierowany prosto na nas. I wreszcie nastąpiła moja upragniona chwila... pocałował mnie. Olivier wreszcie mnie pocałował! Najpierw lekko musnął moje usta, aby sprawdzić czy i ja na pewno tego chcę. Mocnym przyciśnięciem swych ust do jego, dałam mu wyraźnie do zrozumienia, że pragnę tego tak samo jak on. Całowaliśmy się tak dobre kilka minut, aż on wziął mnie na ręce i całował dalej ale już nie tak jak wtedy.. Teraz całował mnie bez opamiętania, jakbym była tylko on i ja. Nie liczyło się dla nas wtedy nic więcej. Nawet jego dziewczyna Katina. Byliśmy tylko my. Nagle przed moimi oczami pojawiło się białe światło. Nie wiedziałam skąd się ono wzięło. Jedyne co czułam to rozkosz. Po kilku sekundach zamieniło się to w naprawdę ostry ból. Nie miałam pojęcia co się ze mną dzieje. Chciałam krzyczeć, lecz nie mogłam. Coś mnie blokowało. Zaczęłam się więc ruszać, ale to coś trzymało mnie tak mocno, że na wiele się to nie zdało. Rozpłakałam się. Wtedy to coś minęło. Mogłam otworzyć oczy i wydobyć z siebie jakikolwiek głos. Zawołałam Oliviera, ale nigdzie go nie było. Szukałam go po całym lesie. Nie było po nim ani śladu. Zmartwiłam się. Zadawałam sobie tysiąc pytań w głowie. Co to było? Czemu Olivier zniknął? Dlaczego nie mogłam wydobyć z siebie ani jednego słowa? Co mnie przytrzymywało? A teraz przyszło mi na myśl pytanie - Czemu moja szyja mnie tak boli? Dotknęłam się w bolące miejsca i poczułam coś ciepłego i lepkiego. Moja ręka cała w tym była. W ciemności, która mnie teraz otaczała nie mogłam nic zobaczyć, więc wzięłam rękę do buzi by posmakować tego czegoś i zorientować się co to jest. Poczułam na swoim języku krew. Bardzo się wystraszyłam. Teraz wyglądałam jak ofiara. Szybko pobiegłam do swojego domu. Moi rodzice spali, a brat robił coś na komputerze, więc nie słyszał, że weszłam. Poszłam do łazienki, a z mojej szyi płynęły dwie stróżki krwi. Szybko obmyłam ranę i wtedy mogłam dokładnie ją obejrzeć. Miałam dwie malutkie dziurki na tętnicy. Moje przerażenie momentalnie wzrosło jeszcze bardziej. Kto mi to zrobił i po co? Teraz nie wiedziałam nic. Natychmiast założyłam opatrunek aby moja rodzina nie knuła jakichkolwiek podejrzeń ale także dlatego, bo pewnie gdybym tego nie zrobiła, to bym się wykrwawiła na śmierć. Umyłam po tym całe ciało, ubrałam przytulną pidżamę i powędrowałam do swojego pokoju. Jeszcze wcześniej wstąpiłam do brata. Oglądał filmy porno i bardzo się na mnie zdenerwował gdy bez pukania weszłam. Wstał i od razu mnie wygnał. Poszłam więc do swojego pokoju. Położyłam się do łóżka i zaczęłam myśleć o całej sprawie, która wydarzyła się tej nocy. Byłam przerażona ale jednocześnie zafascynowana tym, że wreszcie udało mi się pocałować Oliviera. Chciałam poznać całą prawdę. Jednak nie chciałam już dzisiaj męczyć swojej głowy od myślenia i spróbowałam zasnąć.  

Rano obudził mnie mój tata. Był na mnie zdenerwowany bo zaspałam do szkoły. Szybko się umyłam, ubrałam w niebieskie spodnie i żółtą koszulkę na ramiączka z napisem - " Jestem Boginią" i pojechałam z tatą do szkoły. Zdążyłam jeszcze na drugą lekcję. Moja szkoła była dosyć dziwna. Nauczyciele czasami potajemnie znikali, uczniowie wagarowali, a woźne krzyczały na wszystkich tylko dlatego, że zapomniał butów na zmianę. Bardzo mnie to denerwowało. Woźne nie były w szkole zbytnio lubiane. Gdy usłyszałam dzwonek na przerwę zaczęłam szukać Oliviera. Niestety, ku mojemu zdziwieniu nigdzie go nie znalazłam. Miał on zawsze 100% frekwencję. Nie wiedziałam, że to dopiero początek całej historii.  

Jeśli chcecie będzie następna część :)) I proszę o wyrozumiałość, ponieważ to dopiero moje pierwsze opowiadanie.

wampireczka11

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 878 słów i 4638 znaków.

3 komentarze

 
  • blonndi

    bardzo fajne opowiadanie . Czekam na kolejna czesc . Koniecznie pisz dalej ;D

    28 lis 2013

  • bbetty

    Wampireczka już cię lubie :> pisz dalej :)

    28 lis 2013

  • olcia

    Zapowiada się interesująco :)  pisz dalej

    28 lis 2013