Tylko w wyobraźni cz. 8 Epilog

Tylko w wyobraźni cz. 8 EpilogOto ostatnia część. Kiinia nie dam Ci się już namówić na kolejne miłosne opowiadanie..


"..all the things, all the times that you didn’t realize
became the little lights that you left behind
and when you’re stuck on an answer to find
try to read between the lines
all the things, all the lies that were buried inside
became unspoken words that you left behind
and for the answers that you’re trying to find
try to read, try to read between the lines..."







     Misiek i Karolina obdzwonili wszystkie możliwe komisariaty. W końcu na jednym z nich udało im się potwierdzić smutną wiadomość. Aczkolwiek ciało ofiary wypadku nie nadawało się do "rozpoznania", jednak dokumenty znalezione w samochodzie wskazywały tożsamość Roberta N. Jednak na oficjalne potwierdzenie należało poczekać. Tą noc spędzili prawie bezsennie, wtuleni w siebie płacząc. Postanowili następnego dnia poinformować wszystkich znajomych o tragicznym wydarzeniu. Karolina cała zapłakana uruchomiła transmisję o zwyczajowej porze. Misiek z łzami w oczach siedział obok swej kobiety. Informowali każdego i wszystkich pojawiających się o zdarzeniu. Na transmisji zapanowała cisza. W pewnym momencie Karolina wybuchnęła płaczem, nie potrafiła przestać. Zaczęły pojawiać się wpisy "Nie płacz, bo ja tez płaczę", "nie wierzę, on nie mógł zginąć, to wszystko nie prawda!", " po chuja tak pędził! Gdzie mu się kurwa tak spieszyło!". Michał przytulał Karoline, lecz sam nie mógł powstrzymać łez. W pewnym momencie Karolina otarła, łzy i ciągle pociągając nosem oświadczyła:
- To był najwspanialszy przyjaciel o jakiego mogłam prosić. Zawsze był kiedy go potrzebowałam! Od dnia kiedy pierwszy raz wszedł na mojego transa.. Zawsze chciał dla mnie jak najlepiej.. - mówiąc to znowu wybuchnęła płaczem, a gdy ponownie się pozbierała dodała: - Przez cały ten czas.. Na każdej transmisji wyczekiwałam, aż się pojawi, zawsze mogłam powiedzieć mu o wszystkim.. Gdy.. gdy rozstałam się z byłym.. Tylko on umiał, tylko on potrafił mnie rozbawić. Ciągle powtarzał, że znajdzie mi kogoś, pomoże mi wyjść z doła jak niegdyś ja pomogłam jemu. A teraz, jest mi tak źle, ale jego nie ma, a jedyne gdzie mogę go spotkać to TYLKO W WYOBRAŹNI. W wyobraźni, która płata mi figle, bo nawet teraz widzę jego nick zalogowany razem z nami tutaj. Nie mogę... - rozpłakała się ponownie. Michał rzucił okiem na "listę obecności", na której widniał nick NajwiększyFanKaro. Michał prawie podskoczył na kanapie. Karolina spojrzała na niego, a on wydusił z siebie:
- Kochanie.. To nie wyobraźnia.. - patrzyli jak zahipnotyzowani w złoty kolor nicku. Nie rozumieli o co chodzi. Ich zdziwienie przerodziło się w przerażenie gdy na czacie pojawiła się wiadomość sygnowana nickiem NajwiększyFanKaro
- Dobra jestem, musiałem jeszcze po coś do picia polecieć. Co jest dzieciaki?! Wyglądacie jakby Was ktoś pobił - patrzyli w słowa nie rozumiejąc jak to możliwe, a kolejne zdania przewijały się na czacie - Hallo! Odpowiecie mi? No kurwa gadajcie! - Karolina zapytała:
- Robert?
- przecież nie kurwa duch święty! Co jest! Mów do jasnej cholery, bo się do Was przelecę!
- Ale.. - próbowała wydusić z siebie, po głowie chodziły Jej różne myśli, a sposób pisowni, podsuwał Jej najdziwniejsze teorie, w tym i te skrzydlate - Ale.. Przecież.. Powiedzieli Nam.. Pokazywali.. Twój wypadek.. Ty.. Ty..
- Aaaaaaaaaaa widzieliście.. Ale to nie byłem ja. Ja pierdole przez co ja przeszedłem wczoraj to mi w życiu nie uwierzycie!! Pierdolona paranoja.. Gdyby nie Magda to jeszcze bym siedział na komisariacie i próbował udowodnić że ja to ja..
- Ale jak to Ty to nie Ty? O co chodzi? Jaka Magda? Pisz kurwa jaśniej!
- No dobra.. ale gdzie reszta co tu taka cisza?
- Pisz kurwa! Każdy czeka! Albo nie! Dzwoń i tłumacz! - na czacie pojawiły się komentarze! "nie!, niech pisze kurwa ja też chce wiedzieć!!!" komentarze ucichły gdy ponownie nick NajwiększyFanKaro pojawił się na czacie.
- Nie mogę zadzwonić, nie mam telefonu! Jedyne co mam to mój portfel z dokumentami, a i to tylko dzięki Magdzie. - Karolina po odczytaniu wiadomości wręcz wykrzyczała do mikrofonu:
- Nie zmieniaj tematu kurwa!!! Pisz już!!!
- No dobra! To było tak: Zjechałem na stacje zatankować, wyjąłem kasę z portfela bo mi się na imprezie rozpierdolił, więc z samą kasą poszedłem zapłacić. Jak byłem w środku jakiś fiut wskoczył do mojego samochodu i odjechał. Spieszyłem się więc nie zabrałem nawet kluczyków ze sobą. Odjechał z komórką, dokumentami i całą resztą kasy!!! - czytając te słowa tak Misiek jak i Karolina odetchnęli głęboko, jednak w następnej chwili zaczęli robić przyjacielowi wyrzuty, iż ich nie poinformował. Na czacie pojawiła się odpowiedź:
- A jak kurwa miałem? W rynnę zastukać? Czy w kaloryfer? Zawiadomiłem z komórki pracownika stacji policję. Przyjechali na miejsce.. pojechaliśmy po pół godzinie wyjaśnień na kolejne półgodziny wyjaśnień na komisariat. Nie mogli potwierdzić moich danych, bo ni chuja nie pamiętam numeru pesel, czy numeru dowodu. Byłem już totalnie wkurwiony, a tu co? A tu oni do mnie, że muszą mnie zatrzymać!!!!!!!!!! Tak zatrzymali mnie!! Do wyjaśnień w związku z wypadkiem. No to pytam z jakim wypadkiem? A oni że osoba za którą się podaję zginęła w wypadku. No to pytam w jakim?.. Oni że rozbiłem się o TIRa. Posiedziałem tam sobie do 18 tłumacząc im jak krowie na miedzy, że mi koleś samochód zajebał, dokumenty, etc. A oni że mi mogą mandat wystawić za ułatwienie kradzieży, jeśli tak było, bo zostawiłem kluczyki w stacyjce! Ponieważ nic nie mogli ustalić miałem opcje, albo zostać w komisariacie, albo.. wyjść bez kasy, telefonu dokumentów, kochana brutalna rzeczywistość. Dopiero Magda mnie zbawiła.
- Jaka Magda? - zapytali razem Misiek i Karolina
- No Magda z naszego liceum Miśku! Pamiętasz ta pchełkę rudełkę z naszej klasy? Okazało się, że została policjantką. Gadam z jednym, tłumaczę mu wszystko, otwierają się drzwi, rzucam wzrokiem, patrzę - Magda! No to mówię "Hej Madziu" i wracam do tłumaczenia i dopiero wtedy do mnie dotarło, że mam jak poprzeć swoją tożsamość. Magda mnie rozpoznała. Odzyskałem koło 20 dokumenty i kluczyki samochodu, bo tam mam klucze do domu. No ale jestem w połowie drogi do domu.. Przenocowałem u Magdy, a dziś mnie przywiozła niedaw.. to znaczy rano z samego rana!
- Ty gnoju! To my ryczymy po Tobie, a Ty się gzisz z jakąś Magdą!? - wykrzyczała Karolina
- Ciiii!!! To Pani Policjant! Nie bądź niegrzeczna, bo czyta właśnie! Zostanie u mnie na noc, po co ma wracać w nocy..
- Zabiję Cię kurwa!!! Zabiję...- wykrzyczała Karolina ponownie wpadając w płacz, tym razem z radości..



***

     Misiek stał z Harrym, patrząc jak Karolina w pięknej białej sukni ślubnej przymierza się do rzucenia bukietem. Misiek zerknął na przyjaciela, z wdzięcznością w oczach. Właśnie dziś mijał rok od kiedy Harry przedstawił go Karolinie, a teraz Karolina była jego żoną. Nie potrafił opisać jak szczęśliwym był. Zerknął na złowieszczy uśmieszek Harry'ego i zapytał:
- Brachu, a co jak to MAGDA złapie bukiet?
- Nie złapie, nie złapie..  
- A co jeśli jednak?
- Nie złapie bo majstrowałem przy bukiecie.. Jak tylko Karolina go rzuci, rozsypie się części pierwsze.. - Misiek powiódł wzrokiem na fontannę kwiatów wzbijającą się nad głowy zebranych.

It's your mistakes that make you wise
(there's no other way to climb the wall) 

You need to fall... to rise 

Learn the power of compromise... 

So you can fall and then rise 

So you can fall and then rise 
In order to rise we've gotta fall...   


---------------------------------------------------------------------------------------------
Macie ten happy end, bo gotowe mi jeszcze jesteście najazd na chatę zrobić..
Wykorzystałem fragmenty utworów "Between The Lines" i "Fall" autorstwa Bloom 06 a w poprzedniej części "Brightly Shine", jeśli kogoś to interesuje. Wydawały mi się idealne do oddania tego co chciałem przekazać.

Arni

opublikował opowiadanie w kategorii miłość, użył 1475 słów i 8354 znaków.

5 komentarzy

 
  • Użytkownik Misiaa

    Kurdeee  Z A J E B I S T E :)

    30 gru 2013

  • Użytkownik koloroowa

    Najlepsza czesc. Kompletnie mnie zaskoczyla ;)

    29 gru 2013

  • Użytkownik Arni

    Pffff nie pij tyle.... poważnie

    29 gru 2013

  • Użytkownik Kiinia

    <3 Jupi!!! No to tyle miałam do powiedzenia na ten temat :* I ja? Sam powiedziałeś, że coś takiego napiszesz, więc teraz nie zganiaj na mnie ;p

    29 gru 2013

  • Użytkownik *

    Ludzki Pan :P

    29 gru 2013