Skatepark - część lll

Kiedy już się przysiedli do nas, Sebastian nieustannie na mnie spoglądał. Ja się czerwieniłam. Poszliśmy z nimi do sklepu po picie, rozmawialiśmy śmialiśmy się. Poszliśmy na "murek" tak nazywamy miejscówkę gdzie często przebywamy. Tam siedzieliśmy, po chwili. Do Sebastiana ktoś zadzwonił, pożegnali się z nami i poszli. Byłam strasznie zła, bo bez nich było tak nudno. Potem napisał smsa o treści: przyjdziesz jutro do mnie ?
Odpisałam ze tak, ale do końca dnia miałam taki mieszany humor, raz było dobrze, a raz chciało mi się płakać. Szybko zasnęłam, nie mogłam się doczekać jutrzejszego dni. Następnego dnia, obudził mnie pies, który lizał mnie po buzi, wstałam i poszłam z nim na spacer. Przyszłam do domu było coś około 11 poszłam od razu wziąć kąpiel ogarnęłam się i o 13 wyszłam z domu. Napisałam Sebastianowi że już wyszłam. Kiedy już dochodziłam do jego domu, czułam jak serce bije mi mocniej. Kiedy zapukałam do drzwi, strasznie się trzęsłam. Zapukałam raz nikt nie otworzył, zapukałam drugi też nic cisza. Poczułam się "olana" jego sąsiadka otworzyła drzwi i powiedziała że mam pukać mocniej. Więc zapukałam z całej siły, i usłyszałam kroki schodzące po schodach. Kiedy już otworzył drzwi, poczułam jak na mojej twarzy pojawiły się wielkie rumieńce. Zaprosił mnie do środka, weszłam i poszłam do salonu. Chwilę za nim czekałam bo szedł się ubrać, bo właśnie wyszedł z pod prysznica. Ale tym czasem ja bawiłam się z jego psem "lili". Kiedy już wszedł do salonu, zaproponował mi coś do picia, ja podziękowałam. Ale z tego stresu nie miałam na nic ochoty. Usiadł się koło mnie, i bezczelnie się na mnie patrzał. Zakrywałam moją twarz poduszką, i on się zaczął śmiać. Kiedy na niego spoglądałam wydawał mi się jeszcze piękniejszy niż wczoraj. I nagle poczułam jego usta na moich, zaczęliśmy się całować. Chciał coś więcej ale odsunęłam go, wyszeptał mi do ucha : mam na Ciebie ochotę.  
Po tych słowach, miałam ochotę pójść stamtąd, ale on mnie przeprosił i powiedział ze mam mu wybaczyć. I powiedział jedno zdanie które sprawiło że poczułam się lepiej : Przeprasza, chciałem się tylko upewnić że nie jesteś taka jak inne laski.  
Uśmiechnęłam się i zapytałam : a chciałbyś bym taka była ?
Nic na to nie odpowiedział tylko pocałował mnie w policzek. Minęło kilka godzin, bez przerwy rozmawialiśmy, włączył potem muzykę, zaczęłam się wydurniać tańczyć a on wraz ze mną. Byłam cholernie szczęśliwa. Poczułam wibracje w kieszeni, Kasia do mnie dzwoniłam. Zapomniałam ze się z nią umówiłam na 17, więc jeszcze chwilę z nim rozmawiałam i się pożegnałam. Na pożegnanie powiedział mi : Wiesz jeszcze nigdy nie rozmawiałem z dziewczyną tak szczerze, i na tak cholernie dziwne tematy.  
Spojrzałam się na niego z zdziwieniem. Pocałowałam go i poszłam. Po drodze miałam napływ myśli, ":co by było gdyby... . ?" ale po chwili ujrzałam moją przyjaciółkę, opowiedziałam jej wszystko po kolei. Poszliśmy na miasto. Miałam tak cholernie fajny humor, że chciałam wykrzyczeć całemu światu jaka jestem szczęśliwa. Po raz pierwszy po tak długim czasie. Z Kasią spędziłam miły dzień, kiedy przyszłam do domu była 22:40 poszłam się wykąpać, i się położyłam. Chciałam zasnąć ale nie mogłam, cały czas myślałam o nim. O tym jak dziś było fajnie. Po długich dwóch godzinach, udało mi się usnąć. Ale na marne iż usłyszałam wibrację. Tak to była wiadomość od Sebastiana...  

Jeśli chcecie IV część pisać w komentarzach. :)

psychiczna

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 697 słów i 3713 znaków.

2 komentarze

 
  • Ja

    Ortografy,  błędy, ciężko się czyta. Dobija forma. Piszesz sprawozdanie? I powtórzenia też masakra

    19 sie 2012

  • ...

    Pisz, pisz dalej. Jestem ciekawa co będzie napisane w tej wiadomości od Sebastiana. ;)

    22 lip 2012