
@KtosTaki1223 Przeciaz mozesz to samo napisac pod tamtym. Nikt ci glowy nie urwie. Na razie nie ma znaku, ze kogos to interesuje.
@KtosTaki1223 Przeciaz mozesz to samo napisac pod tamtym. Nikt ci glowy nie urwie. Na razie nie ma znaku, ze kogos to interesuje.
Noi sie zaczelo dziac oby tak dalej
@Pumciak Dzękuję. Fajnie, że skomentowałeś. Następnym razem, o ile to zrobisz, napisz poprawniej. ( No i zaczęło się dziać, oby tak dalej.) Nie zaczynamy zdania od NO. No ale to wyszsza szkola jasdy
Proszę. Ja czynię staranie, aby mój tekst nie posiadał błędów, jeżeli takowe zawiera, komentujący powinien je ukazać.
Pewnego razu, a miło to miejsce na początku X wieku na japońskiej ziemi, pewien generał wracał, wraz ze swoją armią, z wygranej bitwy. Dostrzegł w głębokim śniegu, starca. Ciało nieszczęśnika okrywał jedynie cienki materiał, a w wychudzonej prawicy, mężczyzna dzierżył kij. Generał Okhi- kenuki zajął się osobiście nieznajomym. Wziął go do swojej kwatery, posadził przy ogniu, osobiście ugotował mu ryż. W końcu, zaczął karmić. Z zadowoleniem wetknął do ust starca pierwszą porcję ryżu, za pomocą patyczków. Stary posmakował i...wypluł. Generał zareagował natychmiast. Chwycił miecz i chciał zabić niegodziwca. Stary odbił straszny cios przy pomocy kija, a żeby to nie wystarczyło, drugim ruchem, powalił genarała Okhi-kenuki na klepisko. Genarał oniemiał, w końcu był mistrzem miecza. Złość ustąpiła równie szybko, jak przyszła i jego jaźń napełniło zdziwienie.
- Jak to możliwe? *
- O tym porozmawiamy później - rzekł stary.
Generał usiadł i patrzył nadal z niedowierzaniem na gościa.
Stary z miłym uśmiechem chwilę rownież wpatrywał się w oczy generała, w końcu rzekł.
- Doceniam co uczyniłeś dla mnie, ale jeżeli coś robimy, powinniśmy czynić to dobrze. Twój ryż jest niedogotowany.
* Powinienem użyć półpauzy, ale korzystam z komórki i nie ma tu, tego znaku.
@Sapphire77 niestety jestem stu procentowym dyslektykiem
@Pumciak Tak, rozumiem. Słyszałem to już od kilku osób. Dziękuje, że komentujesz.