*
Drrrryyń.... Zadzwonił mój budzik, zepchnęłam go z etlażerki jednym machnięciem ręki i wstałam z łóżka na równe nogi. Dziś jest zakończenie roku szkolnego i w końcu zaczną się wymarzone wakacje. Zjadłam śniadanie, umyłam się i ubrałam. Patryk miał po mnie przyjechać za 30 min więc w tym czasie poszłam pooglądać jeszcze telewizję. Mama i Tata już dawno byli w pracy, prawie nigdy ich nie było. Mama była prawnikiem, a tata lekarzem. Musiałam liczyć sama na siebie i zajmować się całym domem bo ja byłam jego najczęstszym gościem. Din..Dam..Doom.... rozległ się dzwonek do drzwi. Podeszłam i otwarłam w drzwiach stał uśmiechnięty Patryk.
- Idziemy ? - zapytał.
- Idziemy. - odpowiedziałam.
Po rozdaniu świadectw wybraliśmy się, to znaczy Ja, Patryk i jego przyjaciel Bartek oraz Sara nad pobliskie jezioro. Po dłuższej dyskusji zdecydowaliśmy że popływamy sobie rowerkami wodnymi. Rowerki były dwuosobowe, więc Sara i Bartek musieli płynąć razem.
- Nie lubisz mnie ? - zapytał Bartek Sarę
- Lubię, a czemu pytasz ?
- A tak. Nie odzywasz się w ogóle.
- Bo nie mam nic do powiedzenia
Po 1h Sarze i Bartkowi się chyba znudziło po przypłynęli do brzegu. Bartek wysiadł pierwszy i jedną nogą staną na podeście, a drugą opierał się o rowerek, podał jej rękę a ona próbowała wyjść, ale się podchneła i wpadli do wody. Śmiali się.
- Oni do siebie pasują - powiedziałam.
- Ja i Bartek też tak myślimy. - odpowiedział Patryk.
Sara i Bartek usiedli na pomoście i się jeszcze śmiali.
- Podobasz mi się - powiedział Bartek do Sary
Ona popatrzyła się na niego ze zdziwieniem i udała że nie słyszała. Bartek widząc niedowierzanie Sary, pocałował ją. Sara była jeszcze bardziej zaskoczona, więc wstała i ruszyła w stronę polany. Bartek pobiegł za nią.
- Sara!!
- Co?!
- Czemu uciekasz ?
- Nie twoja sprawa.
- Moja. Bo cię kocham.
- To mamy problem.
- Jaki ?
- Ja też Cię kocham.
Wskoczyła mu w ramiona i pocałowała, później rozmawiając wrócili na pomost Sara położyła głowę na jego kolanach i poprosiła go żeby jej zaśpiewał piosenkę. Bartek umiał bardzo dobrze śpiewać, więc zaśpiewał jej piosenkę Jasona Walkera "Down". Sara się wzruszyła i go pocałowała. Ja i Patryk już dopłynęliśmy do brzegu.
- Co się tu wyrabia? - Zapytałam z uśmiechem na twarzy.
- Potem Ci wyjaśnię. A teraz wracajmy już do domu - Odpowiedziała mi Sara.
Wieczorem, gdy siedziałam sama w ciemnym pokoju zadzwoniła do mnie Sara i opowiedziała co między nią a Bartkiem zaszło. Obie byłyśmy szczęśliwe. Mam nadzieję, że zawsze tak będzie.
....
Materiał odrzucony.
2 komentarze
on
Drrryń drrrryń. Truskaweczka. Zanim skomentuje spytam ile masz lat? Jezeli wiecej niz 17 to juz wiesz czego nie powinnas w zyciu robic
Lips
@on czego ?
on
@Lips pisalem do autorki
Lips
@on Może też mam 17 lat i chcę wiedzieć czego nie robić w przyszłości ?
brzytkwa
Ne "etlażerki" tylko "etażerki", nie pisz skrótami "min", interpunkcja strasznie słaba, przed znakiem zapytania nie stawia się spacji, źle pisane dialogi. Historia... po prostu nudna.