Nowy start cz.2

Nowy start cz.2Dzień w szkole minął nawet dość przyjemnie. Wbrew temu co myślałam moja klasa okazała się dość fajna, a niektórzy przeszli nawet moje najśmielsze oczekiwania. Pozytywnie mnie zaskoczyli. Byłam tylko nieco zawiedziona tym że Adam nie odezwał się ani słowem przywitał się jedynie i przedstawił.
W domu czekała na mnie mama która dziś akurat miała wolne, tata z resztą też był, ale on zajmował się obejściem.
Mama wypytała mnie o nową klasę i szkołę. Opowiedziałam jej o przyjemnym dniu i miłej atmosferze. Zjadłam obiad przebrałam się w rurki, koszulkę i luźną bluzę, założyłam trampki i zeszłam na dół. Mama spytała czy jadę z nią do sklepu. Pomyślałam czemu nie, lekcji jeszcze nie mam, a skoro mam tu zostać na dłużej trzeba poznawać okolice.
Wyszłam na zewnątrz i wsiadłam do auta, zaraz za mną wsiadła mama. Do sklepu było dość daleko bo ok 2-3 km. Zatrzymałyśmy się na placu przed sklepem, ja nie wysiadłam, otworzyłam jedynie szybę i wychyliłam delikatnie głowę. Mama poszła do sklepu z dość długą lista zakupów, więc mogłam być pewna że szybko stamtąd nie wyjdzie.
Myślałam o tym jak się powodzi mojemu bratu we Wrocławiu, można by sądzić że może być samotny sam w dużym domu, ale znając Tomka w naszym domu co weekend jest jakaś impreza, a miedzy czasie małe imprezki gdzieś na mieście. Pewnie dlatego nie pozwolili mi tam zostać.
I wtedy zobaczyłam Adama. Byłam mocno zdziwiona. Podniosłam wzrok i zobaczyłam jak lekko się do mnie uśmiecha.
-Witam nową koleżankę.-Powiedział z ironią w głosie.
-Witaj nowy kolego!
-Co tak sama siedzisz?
-Hmmm... miałam poznawać okolice ale na razie czekam na mamę-powiedziałam wysiadając z samochodu.
-To może ja cię oprowadzę?
-Nie no ona zaraz wyjdzie!
-Widziałaś kiedyś kobietę, która szybko wyszła ze sklepu?
-No masz racje...
-To co mogę Cię porwać na spacer?
-Hmmm... no dobra tyko powiem żeby nie czekała.  
Weszłam do sklepu tylko na chwile, szepnęłam mamie kilka słów na ucho i już nawet nie zdążyła mi odpowiedzieć, a ja byłam już po drugiej stronie drzwi.  
-To co możemy iść? -Spytał.
-Oczywiście.
-To może opowiesz mi coś o sobie w końcu w ogóle nie znam swojej nowej koleżanki.
-Ale ja już wszystko powiedziałam na lekcji.
-Wiem tylko jak się nazywasz, ile masz lat i gdzie mieszkasz.
-No i co jeszcze ci do szczęścia potrzeba?  
-Ohhh... ty strasznie tajemnicza jesteś!  
-Nie wszystko powinieneś wiedzieć.
-Jakieś sekrety z przeszłości?
-Może....
Rozmawiałam z Adamem całą drogę, a nie była krótka, pokazał mi domy prawie połowy mojej klasy. Przeszliśmy przez 5 wsi i zaatakowało nas kilku małych kundli.
Okazało się że Adam jest bardzo miły i jego charakter dorównuje urodzi. Jest opalonym brunetem z ciemnymi oczami i niezłą posturą. Po za tym jest ode mnie wyższy prawie o głowę.  
A co najważniejsze zaprosił mnie na nadchodzące ognisko u niego. Ponoć ma być większość naszej klasy i kilka osób z 1 i 2. Powiedziałam oczywiście ze się zastanowię i postaram, ale prawda jest taka że bardzo bym chciał i już nie mogę się doczekać.

~~Kochani ta część jest wyjątkowo bardzo krótka ponieważ nie miałam czasu, a bardzo chciałam coś dodać bo kolejne części ukażą się dopiero po weekendzie! <3 Miłego czytania i oczywiście proszę o szczere opinie i wasze sugestie :* Pozdrawiam Julka <3

nika22

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 642 słów i 3465 znaków.

1 komentarz