Witam tu napiszę o mojej miłości ale wszystko po kolei. (Imiona nie będą prawdziwe) Więc zacznijmy od tego, że to się zaczęło w ubiegłe wakacje. Mam koleżankę Ewę z którą bardzo się lubimy i często piszemy do siebie BFF. Jej mama ma partnera młodszego od siebie ma 24 lata na imię ma Kuba. I to własnie w nim się zakochałam. Jest przystojny łysy ma niebieskie oczy. Więc to było tak często przychodziłam do Ewy siedzieliśmy u niej w domu albo przed domem na kocu. Gdy pewnego dnia poszłyśmy na spacer to powiedziała mi o Kubie ze się do nich wprowadza, na początku go nielubiałam bo nanią krzyczał i ze względu na to już do niej nie przychodziłam, ale mnie wrobiła bo gdy szłyśmy z spaceru to powiedziała, żebym do niej zaszła spytałam się czy Kuba jest a ona powiedziała, że nie ma i faktycznie nie było, gdy siedzieliśmy na kocu przed domem to jej mama powiedziała żeby otworzyła bramę, spytałam się kto do niej przyjedzie powiedziała, że ciocia więc jej uwierzyłam ale okazało się, że to Kuba. I wiechał na podwórko samochodem, wyszedł z niego i powiedział do mnie cześć odpowiedziała trochę byłam na nią zła ale potem mi przeszło.
Będą kolejne części zapraszam do czytania, będą coraz ciekawsze i będą prawdziwe z mojego doświadczenia. To był taki wstęp
POZDRAWIAM
Materiał zarchiwizowany.
Dodaj komentarz