Jakoś na pewno Cz.9

- No i masz ci los. Zaspałam. Ola mnie zabije. - Nicola wzięła telefon do ręki i wybrała numer Oli aby napisać sms.  

DO: Olcia :*  

Hej ej ja zaspałam ale chyba się domyśliłaś. Będę za poł godziny w szkole tylko się szybko ogarnę czekaj na mnie w szatni musimy pogadać o naszym nowym nauczycielu. Muszę ci coś o nim powiedzieć.  

Nicola wstała szybko, zabrała za sobą spodnie dżinsowe, kremowy sweterek i skarpetki. Pobiegła do łazienki, zdjęła piżamę, ubrała ubrania, delikatnie się pomalowała a włosy upięła w wysokiego kucyka. Spakowała na szybko zeszyty do plecaka, telefon włożyła do kieszeni w spodniach i poszła na dół. Poczuła wibracje w kieszeni, był to sms od Oli.

OD:Olcia :*  

Śpioch. Domyśliłam się. No okey mam nadzieję że to nic złego. Pytał się o ciebie czemu cię nie było na pierwszej lekcji powiedziałam że zaspałaś i że będziesz na trzecią lekcje popatrzył się na mnie jak na debilkę ale mniejsza z tym. Czekam na ciebie.  

- No super. Po jaką cholerę się o mnie pyta skoro powiedział " Musisz o nas zapomnieć lecz ja nie zapomnę " To niech o sobie nie przypomina.  
Popatrzyła na zegarek, ubrała buty i wyszła z domu. Po 25 minutach była już w szkole. Napisała sms do Oli że czeka w szatni. Po drugiej lekcji przyszła Ola.
- No hej leniu. Opowiadaj o co chodzi z Panem Mateuszem ?  
- Cicho bo ktoś jeszcze usłyszy.  
-Ciekawe co jak jesteśmy tu same.  
- Ola ufam ci jak nikomu innemu obiecaj że nie powiesz nikomu !
- Kochana przyjaźnimy się od przedszkola. Obiecuje ci.  
- Okey. Słuchaj.. Znam go trochę dłużej.  
- Czyli ?
- Nie przerywaj bo ci nie powiem. Poznałam go przez przypadek. Jak zawsze wracałam do domu. Pamiętasz ten dom co był na sprzedaż na sąsiadującej ulicy z moją ?  
- No i co z tego ?  
- No i to że jak wracałam z tej szkoły spotkałam jego jak się wprowadzał. Zapytałam czy będzie tu mieszkać a on że tak. Na drugi dzień brat nie mógł mnie zawieźć do szkoły wiec musiałam iść na nogach. Nie wiem zamyśliłam się czy coś i weszłam mu pod koła wydarł na mnie z mordą. No i skojarzył mnie że go pytałam czy mieszka w tym domu. Na początku go nie poznałam no ale jakoś tak wyszło że zapytał jak mam na imie i tak jakoś się poznaliśmy. Nie winne spotkania itp.
- Czekaj.. chcesz mi powiedzieć że przeleciał cię nasz wychowawca ?  
- Oszalałaś ?! Przecież wiesz że jestem dziewicą tak ? Nie pójdę z pierwszym lepszym do łóżka ale to nie wszystko. Wtedy co mnie tak nie było w szkole jeździłam do niego albo gdzieś mnie zabierał. Raz chciałam mu zrobić niespodziankę i pojechałam do niego i..
- I co ?  
- I zastałam go z inną w łóżku. Ta kobieta chciała dzwonić na policje bo myślała że jestem złodziejem a ja wymyśliłam na poczekaniu kłamstwo że jestem z ogłoszenia o sprzątaczkę nie dość że musiałam posprzątać cały burdel jaki narobili to musiałam patrzeć jak się miziają.. A do tego on mi nic nie powiedział że ma kobietę czy coś. Kazałam mu znikać z mojego życia i unikałam jego a teraz jak mam unikać tego człowieka jak jest naszym nauczycielem ?  
- O kurna stara jak w telenoweli.  
- Pocieszające co ja mam teraz zrobić?  
- Nic olej go tak jak on olał ciebie. Zobaczymy co dalej będzie. Zresztą nie wydaje mi się żebyś była mu obojętna. Jak ci pisałam pytał o ciebie. Zachowuj się tak jak zawsze zobaczymy co dalej będzie ale moim zdaniem powinnaś go kopnąć w dupę.  
- Jezu dziękuje ale wiesz o tym tylko ty i niech tak zostanie błagam cię  
- Obiecuje ci no przysięgam. Chodźmy na lekcje. Mamy chemię a potem godzina wychowawcza.  
- O nie..
Dziewczynki poszły na lekcje. Ola była pytania z chemii i dostała 4. Przeżywała to całą lekcję z racji tego że nigdy nie była dobra z chemii. Na przerwie poszły usiąść sobie na parapet. Parapet była to ich " miejscówka " szczególnie że było tam spokojnie. Niestety Nicola myślała cały czas o tym jak dalej będzie wyglądała jej nauka skoro nawet się skupić nie może wiedząc że mężczyzna, który ją zauroczył okazał się po pierwsze świnią a po drugie teraz jej nauczycielem. Dziewczyny usłyszały dzwonek na lekcje.  
- No i zaczyna się.  
- Głowa do góry Nicola będzie dobrze.  
Poszły pod klasę i zjawił się Mateusz. Gdy Nicola wchodziła do klasy jej kolega Kamil, któremu się podoba od dłuższego czasu zaproponował aby z nim usiadła. Nicola z uśmiechem na twarzy usiadła koło Kamila. Ola usiadła za nią z przyjacielem Kamila, Damianem. Mina Mateusza mówiła sama za siebie. Zazdrość go zżerała jak zobaczył że Kamil mówi coś na ucho do Nicoli a ona się uśmiecha.  
Wracając ze szkoły Nicola przechodziła koło domu Mateusza. Zauważyła samochód wiec pomyślała że jest w domu. Przyśpieszyła kroku ale to nic nie dało bo i tak Mateusz wybiegł z domu.  
- Co to miało być na lekcji ?  
- Ale w sensie że co ?  
- Nie życzę sobie abyś siedziała z Kamilem w ławce.  
- Słucham ? o co ci chodzi człowieku ? Pojawiasz się w moim życiu z dnia na dzień, potem można by powiedzieć zdradzasz nagle mój wychowawca czy ty się czegoś naćpałeś ?  
- Nicola. Moje uczucia do ciebie nie zmieniły się rozumiesz? Chciałem abyś była moja. Tylko moja. Zawaliłem wiem to i żałuje ale musisz zrozumieć tez mnie.
- Zrozumieć mam to że raz w sobie rozkochujesz a potem sypiasz z inna?  
- Nie do końca. Czyli zakochałaś się we mnie tak ?  
- Nie. Zakochałam się w Mateuszu, którego poznałam. Który zabierał mnie na wycieczki, z którym spędzałam miło czas a nie, w którym zastaje w łóżku z inną i jeszcze mi mówi co mam robić a co nie.  
- Nicola to nie tak.Zależy mi na tobie ale fakt jestem twoim nauczycielem i musimy to ukrywać.  
- Ale nie ma co bo to skończone wszystko już jest i nawet w sumie nic nie było. Chciałeś się zabawić to się zabawiłeś. Daj mi już spokój. Będziemy się widywać tylko niestety na lekcjach. A tak to nie mam zamiaru się z tobą spotykać. Jesteś oszustem.  
- Nicola poczekaj..  
- Daj mi spokój !
Dziewczyna z płaczem pobiegła do domu. Położyła się do łóżka i przykryła kołdrą. Po godzinie myślenia postanowiła że nie będzie się nad sobą użalać.  
Nastał wieczór. Nicola umyła się, odrobiła lekcje i leżąc na łóżku pisała z Olą. Wtedy dostała sms od Mateusza.  
OD: P.Mateusz  
Nie dam za wygraną. Lecz wiedz że to jeszcze nie koniec.

Linda

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1283 słów i 6489 znaków, zaktualizowała 12 kwi 2016.

4 komentarze

 
  • Misiaa14

    Cudowne ! Naprawdę cudowne *-*

    12 kwi 2016

  • Linda

    @Misiaa14 dziękuje z całego serca <3

    12 kwi 2016

  • niezgodna

    kiedy następna??????????

    12 kwi 2016

  • Linda

    @niezgodna prawdopodobnie w weekend :)

    12 kwi 2016

  • Tosia12283

    Super ;)

    11 kwi 2016

  • Linda

    @Tosia12283 dziękuje *-*

    11 kwi 2016

  • czarnyrafal

    Intryga się zagęszcza jak się mówi Mateusz- nauczyciel i ....co dalej. Ale uknułaśsytuację  fiu fiu. Pisz dalej bo to się robi coraz bardziej interesujące.

    11 kwi 2016

  • Linda

    @czarnyrafal No tak jakoś to wyszło :D

    11 kwi 2016

  • czarnyrafal

    @Linda wcale nie , tylko Ty to uknułaś i nie umniejszaj tym tak jakoś wyszło swojej roli. :P

    11 kwi 2016

  • Linda

    @czarnyrafal troszeczke ^^

    11 kwi 2016

  • czarnyrafal

    @Linda nie i jeszcze raz nie. To było przez Ciebie załóżone posunięcie. :lol2:

    11 kwi 2016

  • Linda

    @czarnyrafal no dobra planowałam to :D

    11 kwi 2016

  • czarnyrafal

    @Linda oj oj. czyli dobrze to przeczuwałem proszę Autorki :P

    12 kwi 2016