Hiszpania cz.VIII

Uśmiechnęłam się do niego i poszedł do baru a ja się dalej opalałam. Po chwili podeszła do mnie Zuza.
-Ty coś ten z Łukaszem - zapytała ale jej mina mówiła sama za siebie była wkurzona i to ostro
-Nie powinno Cię to interesować czy my coś ze sobą - uśmiechnęłam się wrednie, czemu przy Łukaszu była taka miła pomyślałam  
-Zostaw go w spokoju rozumiesz?- nie czekając na odpowiedź poszła do wody.Minęło 30 minut odkąd Łukasz poszedł po picie, próbowałam się do niego dodzwonić ale nic z nerwów odpaliłam papierosa i zaczęłam zbierać moje i jego rzeczy żeby iść go poszukać, martwiłam się o niego nie wiem czemu ale się martwiłam, zebrałam wszystkie rzeczy i ruszyłam w stronę baru, szłam i zastanawiałam się czy Łukaszowi się nic nie stało po chwili byłam przy barze zauważyłam Kaśkę siedziała u Tomka na kolanach ale nie zwróciło to mojej uwagi przy barze stał Łukasz pijąc chyba sok nie byłam pewna, podeszłam do niego
-Czemu nie przyszyłeś - popatrzyłam mu w oczy ale on był kompletnie pijany  
-Musimy pogadać  
-W twoim stanie to nie ma mowy - wkurzyłam się - Jesteś kompletnie pijany, masz tu swoje rzeczy ja idę a on mnie chwycił za rękę  
-Puść  
-Muszę z tobą pogadać - i po chwili wyciągnął jakąś wizytówkę tam było moje zdjęcie wzięłam to zdjęcie do ręki był mój numer telefonu i napis "Gorąca Polka "  
-Wytłumaczysz mi to - wkurzył się  
-Ale co ! Ja o tym nic nie wiedziałam to nie ja zrobiłam rozumiesz !- zaczęłam krzyczeć ze łzami w oczach, słyszałam jak Kaśka się śmiała z Tomkiem.
-Mi możesz powiedzieć prawdę - przytulił mnie  
-Ale ja naprawdę - szepnęłam mu  
-Wierzę Ci, teraz tylko trzeba się dowiedzieć kto to zrobił - przytulił mnie mocniej i mnie cmoknął w czoło, popatrzałam w jego oczy były takie piękne patrzeliśmy sobie tak w oczy przez dłuższą chwilę i mnie pocałował a ja to odwzajemniłam i po chwili podszedł Tomek.
-Paula, możemy porozmawiać - zapytał mnie a ja się popatrzyłam na Łukasza a on na mnie
-Tomek mówiłam ci już że nie mamy o czym rozmawiać tak ! -zdenerwowałam się i wstałam  
-Koleś ona nie chce z tobą rozmawiać, nie rozumiesz ?Wyjaśnić Ci to przed barem ?- wstał nerwowo Łukasz
-Żebyś tego potem nie żałowała - powiedział Tomek i poszedł do Kaśki.
-Muszę już iść na zbiórkę  
-Odprowadzę Cię  
-Nie musisz  
-Ale chce - cmoknął mnie w usta i wziął ode mnie swoje i moje rzeczy, gdy szliśmy Łukasz chwycił mnie za rękę nie stawiałam oporu bo bardzo go lubiłam może nawet coś do niego czułam gdy byliśmy już w miejscu zbiórki byli wszyscy.
-Widzimy się potem  
-Jasne  
-Zadzwonię potem, uważaj na siebie - i cmoknął mnie w usta a Kaśka miała taką minę że aż się uśmiechnęłam ze szczęścia że jest wkurzona. Szłam na końcu i zastanawiałam się czemu Kaśka taka jest, zazdrości mi czegoś ? Kaśka pochodziła z nie biednej lecz też nie bogatej rodziny raczej z takiej normalnej, moi rodzice zawszę ją brali na wakacje bo wiedzieli że jej rodziców nie stać, może tego mi zazdrości pomyślałam ale żeby pieniędzy. Byłam taka zamyślona że nie zauważyłam że już dotarliśmy do Ośrodka Wypoczynkowego.Poszłam szybko do pokoju umyć ręce i odłożyć rzeczy, gdy wyszłam z łazienki weszła Kaśka popatrzyła się na mnie jakoś tak dziwnie jakbyśmy były wrogami  
-Kaśka o co Ci właściwie chodzi co ? - zapytałam jej  
-O co mi chodzi ? Masz wszystko co chcesz, markowe ciuchy, wakacje za granicą, kasę a ja nic nie mam zawszę byłaś lepsza ode mnie i rodzice mi dawali ciebie jako przykład świetna uczennica ble ble - zaczęła krzyczeć nigdy jej w takim stanie nie widziałam  
-BYŁYŚMY jak siostry i ty to wszystko zepsułaś z takich durnych rzeczy ! - wyszłam na balkon i odpaliłam papierosa, po chwili przyszła Kaśka  
-Przepraszam - miała smutek w oczach  
-Za co  
-Za wszystko Paula - i mnie przytuliła - Nie chciałam żeby tak wyszło  
-Przyjmuje przeprosiny - uśmiechnęłam się, ale nie wiedziałam o co jej chodzi i o nic jej nie podejrzewałam -Chodź, bo się spóźnimy na obiad - zeszłyśmy szybko na dół Kaśka usiadła koło mnie, na obiad był gulasz nie lubiłam gulaszu więc nie jadłam piłam tylko sok malinowy  
-Ten twój koleś jest niezły, czemu mi o nim nie powiedziałaś  
-Ma na imię Łukasz i też pochodzi z wawy - uśmiechnęłam się popijając sok, poszłyśmy z Kaśką do pokoju, wzięłam prysznic i założyłam nowe ciuchy [ przewiewną sukienkę i sandałki ] i zaczął dzwonić mi telefon to był Łukasz
-Hej piękna, to gdzie się spotkamy  
-Wiesz gdzie jest Ośrodek Wypoczynkowy "Lawenda"  
-No niedaleko mojego  
-A przyjdziesz po mnie
-Będę za 10 minut  
-Okeei - i się rozłączyłam  
Odłożyłam telefon.
-Na randkę idziesz?- zapytała śmiejąc się przyjaciółka  
-Nie, idziemy pochodzić  
-Czyli na randkę, ja dzisiaj zostaje w pokoju
-No jak chcesz, lecę pa -zeszłam na dół i stał Łukasz z czerwoną różą  
-Hej - cmoknął mnie i wręczył mi różę - To dla ciebie  
-A z jakiej to okazji - uśmiechnęłam się  
-Że Cię zostawiłem na plaży i się schlałem, idziemy - chwycił mnie za rękę i poszliśmy na miasto, zwiedzaliśmy i postanowiliśmy iść na plażę był cudowny zachód słońca, siadłam na piasku a Łukasz koło mnie objął mnie ramieniem i nic nie mówiliśmy patrzyliśmy w cudowny zachód.  
-Kiedy wracasz do Polski - zapytał mnie Łukasz
-Za 4 dni  
-Ja też, wracamy pociągiem
-Ja też - uśmiechnęłam się  
-Kocham Twój uśmiech, słodko się uśmiechasz- i mnie pocałował  
-Łukasz..
-Przepraszam myślałem że ty też - i mu przerwałam  
-Nie chodzi o to, chodzi o to czy jak wrócimy to
-Jasne że tak, zakochałem się w tobie skarbie - i siedzieliśmy jeszcze dłuższą chwile, potem Łukasz mnie odprowadził i się pożegnaliśmy.
________
Takie króciutkie ;*

Mam nadzieje że wam się podobają moje opowiadania  

Następną część postaram się dodać jutro.

Życzę Wszystkim Wesołych Świąt Bożego Narodzenia ;*

stravberry

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1198 słów i 6116 znaków.

3 komentarze

 
  • Użytkownik lola

    Bardzo fajnr opowiadanko ;)
    Czekamy na na więcej :)

    21 gru 2013

  • Użytkownik kaś

    super będę czekać nawzajem ;D

    21 gru 2013

  • Użytkownik Without

    cudowne !

    21 gru 2013