Hiszpania cz.VII

-Hej nie wiesz gdzie jest Kaśka, nie wróciła na noc do pokoju, martwię się o nią  
-Nie martw się, śpi z Patrykiem - zaśmiał się  
-To nie jest śmieszne wiesz - rozłączyłam się, poszłam wziąć prysznic wysuszyłam włosy i zeszłam na śniadanie, wszytko było okey tylko Tomek miał podbite oko pomyślałam od razu że to Łukasz mu zrobił..  
Siadłam na swoje miejsce po chwili zeszła Kaśka, przywitałam się z nią  
-Mogłaś mi powiedzieć że Cię nie będzie na noc w pokoju, martwiłam się wiesz  
-Martwiłaś się ?! Paula wiemy obie że już nie jest tak jak kiedyś - byłam zaszokowana tym co mi powiedziała
-Ale jak to ? Co masz na myśli mówiąc że nie jest tak jak kiedyś ? -zdenerwowałam się, Kaśka wstała i poszła do Tomka stolika.Nie wiedziałam co jest wgrane, przecież byłyśmy jak siostry po śniadaniu poszłam do pokoju zerknęłam na telefon SMS od Łukasza od razu go przeczytałam "Już nie mogę się doczekać spotkania z tobą na tej plaży ;* ", a ja odpisałam mu " Ja też ;D " po wysłaniu SMS`a wykręciłam numer tel. do mamy, ale nie odbierała pomyślałam że pewnie jest w pracy albo bierze prysznic i nie słyszy.Była dopiero 10:00 postanowiłam jak co rano wziąć prysznic, szłam w stronę szafki po świeże ciuchy gdy otwierałam szafę wypadł jakiś pamiętnik pomyślałam że pewnie Kaśki, postanowiłam nic nie czytać tylko odłożyć go na miejsce i poszłam do łazienki. Po 40 minutach wyszłam odświeżoną i ubrana w sukienkę i sandały które kupiłam w Paryżu jak byłam rok temu na wakacjach, odpaliłam papierosa i wyjęłam piwo a po chwili zastanawiałam się o co rano Kaśce chodziło, może trochę miała racje ale z tym że "już nie jest tak jak kiedyś " po chwili ktoś przerwał moje przemyślenia to była Kaśka, wzięła rzeczy i wyszła nic nie powiedziała a ja się patrzyłam na nią jak jakaś wariatka.Postanowiłam zejść na dół napić się jakiegoś soku bo w pokoju były pustki jedynie alkohol. Gdy szłam w stronę baru zobaczyłam że Tomek siedzi z Kaśką ale nie siedzieli jak znajomi tylko jak by byli blisko, nie zwracałam na nich uwagi podeszłam do baru kupiłam sok i poszłam usiąść przed Ośrodek Wypoczynkowy na ławkę, siedziałam i piłam sok po chwili przyszedł SMS od jakiegoś numeru nie miałam go zapisanego w kontaktach i nie kojarzyłam go nawet [treść] "Hej mała, po ile dajesz" do tego to było za wiele usunęłam SMS nie odpisując na niego zapewne ktoś sobie żarty ze mnie robi, zer kłam na telefon była już 10:55 pobiegłam szybko do pokoju po rzeczy których nie spakowałam po jakiś 4 min byłam już w pokoju zaczęłam szybko wrzucać do torebki rzeczy i nie mogłam znaleźć moich okularów ale nie miała czasu ich szukać, zabrałam torebkę i szybko zleciałam na dół wszyscy już byli tak więc wybraliśmy się na plaże. Szłam sama a Kaśka szła z Tomkiem, Martyną i Przemkiem czyżby znalazła sobie nową koleżankę pomyślałam, nie wiem czemu ona mi to robi ale nie zastanawiałam się nad tym długo ponieważ po 10 minutach byliśmy już na plaży koło baru gdzie czekał Łukasz.Pani Marta oczywiście powtórzyła to co codziennie i wszyscy się rozeszli a ja poszłam w stronę Łukasz  
-Hej  
-Hej, no to idziemy ? - cmokłam go w policzek  
-Moi znajomi już zajęli miejsca, chodź - chwycił mnie za rękę i poszliśmy, był bardzo miły i przystojny.Doszliśmy na miejsce, znajdowało się blisko wody tak jak lubiłam  
-To jest Paula, niektózi już ją poznali - powiedział Łukasz
-Hejka - krzyknęłam, podeszła do mnie jakaś dziewczyna  
-Cześć, jestem Zuza - uśmiechnęła się  
-Paula  
-Pograsz z nami w siatkówkę plażową  
-Jasne, tylko rozłożę się - i wyciągnęłam ręcznik i na nim położyłam torebkę, sok i ściągałam sukienkę pod spodem miałam bikini, pobiegłam grać z nimi, super było  
-Przerwa- krzyknął jakiś kolega Łukasza
-Nieźle grasz - uśmiechnął się Łukasz
-Gram jak ciamajda  
-Nie mów tak - cmoknął mnie a ja się uśmiechnęłam -A tak poza tym ślicznie wyglądasz
-Haha w bikini no coś Ty - siadłam na ręcznik  
-Chodź do wody - poszliśmy ja, Łukasz, Zuza i Kuba tak miał na imię kolega Łukasza. Pływaliśmy, pluskaliśmy się jakąś godzinę postanowiłam pójść się poopalać gdy Łukasz zobaczył że wychodzę z wody od razu do mnie podszedł
-Stało się coś ?- zapytał  
-Nie, tylko poopalać się chce - uśmiechnęłam się - posmarujesz mi plecki - zaśmiałam się  
-Jaki to byłby zaszczyt smarować plecki księżniczce - zaczęliśmy się śmiać po chwili Łukasz posmarował mi plecy kremem i przybliżył swój ręcznik koło mojego i leżał koło mnie, nic nie mówiliśmy mi wystarczało że on jest, jemu zapewne też moje towarzystwo odpowiadało. Po 10 minutach zaczął dzwonić telefon to była Kaśka pomyślałam czego ona chce ale szybko odebrałam  
-Paula, gdzie jesteś ?- zapytała mnie  
-Sądzę że nie powinno Cię to interesować, nie jest już tak jak kiedyś - chamsko odpowiedziałam i się rozłączyłam  
-Co Ty się tak wkurzyłaś - zapytał patrząc mi w oczka  
-Długa historia - odpowiedziałam i dalej się opalałam  
-Idę po jakieś picie, chcesz coś ?- wstał Łukasz pytając  
-Może jakiegoś drinka - uśmiechnęłam się ale po chwili pomyślałam że już za dużo pije alkoholu - Albo nie weź mi pepsi  
-Dla mojej księżniczki wszystko - uśmiechnął się i pochylił się nade mną i cmoknął mnie w usta, zaskoczona byłam ale nic nie powiedziałam Łukasz był miły, troskliwy taki po prostu zajebisty  
______________________________________
Bardzo was przepraszam za błędy  
Przepraszam że czekaliście długo na ciąg dalszy ale miałam problemy zdrowotne.  
Następną część postaram się dodać dłuższą  
Mam nadzieje że wam się podobają moje opowiadania.
Liczę na waszą opinie. ; )
Pozdrawiam ;*