Hiszpania cz.II

A więc poszliśmy na malutki spacerek, Tomek mi się bardzo podobał ale wiedziałam że ja mu nie i tylko się wygłupiamy z tym że idziemy za rękę bynajmniej ja tak myślałam.
-Podobasz mi się od dawna - oznajmił Tomek gdy siadłam na ławce a on stał na przeciwko mnie
-Tylko nie wiem czy ja ci się podobam - patrzył mi w oczy a mnie zamurowało no totalna masakra siedziałam na tej ławce nieruchomo i patrzyłam w jego piękne oczy.
-Nie rób sobie ze mnie żartów, wiem że ci się nie podobam - wstałam i chciałam iść do pociągu ale on mnie złapał za rękę.
-Podobasz mi się naprawdę - szepnął mi do ucha i się przytulił do mnie, a ja do niego.
-Musimy już iść -powiedziałam i pociągnęłam go za rękę. Już byliśmy prawie na dworcu, gdy podeszła pewna dziewczyna.
-Hej Tomek, może usiadł byś ze mną w pociągu mamy wolne miejsce - powiedziała i robiła maślane oczka do niego, a on spojrzał na mnie.
-Laska, spadaj.. siedzę już z Paulą - odpowiedział jej i się do mnie uśmiechnął, i poszliśmy bo za 5 min pociąg odjeżdżał.Przed naszą kabiną było głośno, weszliśmy z Tomkiem, a tam Przemek z Kaśką totalnie zalani  
-Ooo widzę że ładnie was impreza pociągła - zaczęłam się śmiać, po czym wzięłam piwo i otworzyłam.. To są wakacje pomyślałam.Wypiliśmy sporo po czym poszliśmy spać czekały nas jeszcze dwa dni drogi, bez żadnej przerwy. Wstałam pierwsza, Tomek spał tak słodko że szkoda mi było go budzić, więc poszłam po bułkę w pociągu był taki mały sklepik z przekąskami  
-Dzień dobry, poproszę cztery bułki z serem, szynką i sałatą
-Coś jeszcze - zapytała sprzedawczyni podając mi bułki  
-Tak jeszcze 3 kawy, i jedną herbatę - oznajmiłam i szukałam portfela, po 3 minutach znalazłam portfel zapłaciłam i poszłam do kabiny, ale gdy weszłam cała trójka nie spała już, tak więc podałam im bułeczki i kawy tylko Kaśka piła herbatę bo ma jakieś problemy. Po zjedzeniu śniadania, Przemek wpadł na pomysł żeby poznać resztę grupy i postanowiliśmy że pójdziemy ich poznać. Weszliśmy do kabiny obok.
-Hej, jestem Kaśka a to Paula - uśmiechnęła się do chłopaków którzy siedzieli w tej akurat kabinie. Ale Tomek i Przemek nie byli zbytnio zadowoleni.
-Chcieliśmy się przywitać - oznajmiłam chłopakom - Ale już na nas czas, do zobaczenia - i wyszliśmy. Do drugiej chłopacy nie chcieli iść ponieważ Przemek się zdenerwował że koleś z kabiny patrzył się na Kaśki biust. Poszliśmy do swojej kabiny, Tomek wyciągnął karty, tyle że ja nie umiałam grać więc zagraliśmy w butelkę. Kaśka kręciła pierwsza, wypadło na mnie co za pech  
-Prawda czy wyzwanie - zapytała Kasia śmiejąc się  
-Wyzwanie -odpowiedziałam myśląc co ona wymyśli
-Wyzwanie.. To pocałuj się z Tomkiem - i jeszcze bardziej się zaczęła śmiać, wiedziałam że tak będzie mogłam się po niej tego spodziewać. Tomek się do mnie przybliżył ii to było cudowne, świetnie całował  
-Świetnie całujesz - szepnęłam mu do ucha, a on się uśmiechnął. No tak teraz ja kręciłam, wypadło na Kaśkę  
-Prawda czy..- nie zdążyłam dokończyć  
-Prawda, prawda Pauluś - patrzyła się na mnie żebym niczego głupiego nie palnęła  
- Podoba ci się...- no i znowu mi ktoś przerwał tym razem była to pani Marta  
-Dzień dobry dzieciaczki, wyspaliście się ? Śniadanie zjedzone - powiedziała pani Marta z wielkim poczuciem humoru.
-Taak, dziewczyny jeszcze nas nie pozabijały - Oznajmił jej Tomuś i wszyscy zaczęli się śmiać  
-O 19, będziemy w Hiszpanii - powiedziała i wyszła  
-Co tak szybko - byłam zdziwiona  
-Jedziemy expresem - oznajmiła Kaśka  
Była już 16 :30 a my byliśmy zmęczeni nie wiadomo po czym, bo nic takiego szczególnego nie robiliśmy. Gadaliśmy jaki eś 2h, Jaka to będzie zabawa i czemu rodzice nas wysłali na kolonie. Czas w pociągu szybko zleciał, zanim się nie obejrzałam wysiadałam z pociągu. Czekaliśmy jakiś czas na autokar który miał nas zawieźć do Ośrodka Wczasowego. Po jakiejś godzinie oczekiwania na autokar, w końcu przyjechał.Oczywiście nie obeszło się bez kłótni, bo pani Marta nie dawała za wygraną. Dotarliśmy już do ośrodka, miałam pokój z Kaśką. Gdy już się rozpakowałam postanowiłam wziąć prysznic, byłam wykończona ta całą podróżą. Po godzinie gadałyśmy z Kaśką o chłopakach, przyznała się że jej się Przemek bardzo podoba, a gdy wtedy nas zostawili to się poszli całować. Tak cała Kaśka szalona i tyle. Byłam wykończona i nawet nie wiem kiedy zasnęłam. obudziłam się o 8:30 Kasia już nie spała tak więc wzięłam szybki prysznic, ubrałam się w krótkie spodenki, trampki i oczywiście moją ulubioną bluzkę z H&M i zeszłyśmy na śniadanie. Tylko trochę spóźnione bo nie było miejsca dla nas, były tylko miejsca koło tej laski co mi Tomusia chciała poderwać. Po śniadaniu wybraliśmy się całą grupą na plażę, była cudowna pogoda.  

___

Krótkie krótkie, ale nie wiedziałam co jeszcze napisać.. postaram się pisać dłuższe części i bez błędów.  
Czekam na waszą opinie ;*

stravberry

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1005 słów i 5175 znaków.

4 komentarze

 
  • Użytkownik Misiaa

    Hm... Nawet fajne ;) Poproszę dalej ;D

    10 gru 2013

  • Użytkownik lizaczek

    Błagam dalej! No teraz to jest super <3

    10 gru 2013

  • Użytkownik stravberry

    Spoko ,postaram się pisać dłuższe . Może jeszcze dziś dodam kolejna część .

    10 gru 2013

  • Użytkownik lola

    Spoczko
    Tylko pisz dłuższe, bo lepiej się czyta

    10 gru 2013