Historia z bezludnej wyspy.

Cześć pisze moje pierwsze opowiadanie mam nadzieje ze wam się spodoba.



Mam 20 lat mam na imię Lena mam rude,długie wlosy i jasna karnacje.Mam młodszego brata Alberta i mamę Joannę która jest dość szalona matka.Mieszkamy w Berlinie od kiedy moja mama znalazla tam prace.Jestem osoba z reguły spokojna uwielbiająca się uczyć a moja mama uwielbia imprezy.Nigdy nie mogłam się z nią dogadać.Zbliżały się wakacje moja mama postanowiła ze pojedziemy do Australii.Na wspaniałe wakacje tylko we dwie moim bratem miała się zająć moja ciocia Lisa.
Dzisiaj była Sobota siedziałam w swoim pokoju i czytałam książkę o ekologii gdy do mojego pokoju weszła mama i powiedziala:
-Córeczko nie przeszkadzam ci masz gościa przyszedł Maks.
-Tak już idę-to był chlopak którego poznałam w szpitalu ponieważ byłam na tyle niezdarna ze zlamalam robie rękę podczas gry w piłkę reczna.To jest najgorszy chlopak świata mam go naprawdę dość a on liczy na coś więcej.  
-Zeszłam na dół i przywitałam się -Cześć co u ciebie słychać  
-Czesc chciałbym cie zabrać do kina  
-Postanowiłam ze jednak się wybiorę cóż moja strata uśmiechnęłam się sama do siebie i odpowiedziałam -No dobrze pójdę się przebrać poczekaj na mnie
Gdy dojerzdzalismy juz na miejsce zrozumialam ze wcale nie jedziemy do kina krzyknełam -Gdzie my jestemy mieliśmy iść do kina?!
-On odpowiedział ze chce mi pokazać zaćmienie słońca i to jest niespodzianka.
-Było całkiem fajnie ale nagle położył swoją rękę na mojej nodze wyobrażałam sobie czego nią dotykał i odsunelam sie .Było widać jego rozczarowanie.Po dłuższej chwili słońce nachwile zgasło a Maks chciał mnie pocałować a ja odpowiedziałam ze nie mam ochoty i tak nasze drogi się rozeszły.
Juz niedługo czeka mnie wyjazd i wspaniała zabawa pomyślalam sobie!!
Ciekawe czy Lena znajdzie miłość swojego życia?Czy te wakacje napewno będa udane? Wyczekujcie kolejnej części pojawi się za kilka dni piszcie czy wam sie podoba.