Rozdział X
Bitwa o Cytadele część II
Który z was to szeregowy Lasocki zapytał się jeden z żołnierzy
Ja o co chodzi odpowiedziałem leżąc na ziemi
Proszę stać i udac się że mną
Dobra już wstałem a właśnie Magnus lub Patric idźcie po resztę chłopaków
Jak pójdę wskazał na siebie Magnus
Młody żołnierz zaprowadził mnie znowu do Nory gdzie już odbywała się narada
Generale Ricorsonn przeprowadziłem szeregowego Lasockiego
To dobrze szeregowy dołącz do swojego dowódcy
Panowie jesteśmy blisko cydateli Gure-no Tora co na nasze Szary Tygrys podczas tej walki straciliśmy 14 a zostało rannych 37wśród Japoncow naliczylismy 35 ofiar
My kogoś straciliśmy zapytał po cichu Javier
A ja udawlem ze nie słyszałem tego pytania i dalej słuchałem generala
Nasze bombowce i myśliwce są blisko tego celu ale za ile będą dokładnie to nikt nie wie to więc postanowiłem że fortece zatakujemy z trzech stron
Szeregowy Mascherano i kapitan Lokins i sierzant Anser idą środkiem pamiętajcie przed wami stoją 3 karabiny maszynowe Smirno i sierzanci Tol i Jaar ida lewa stroną prawa strona idą kapitanowie Levic i Bolls i porucznicy Stool i Eritici ja z zresztą oddziału zostanę tutaj to więc za 10 minut wyruszamy zrozumiano dowódcy i zastepcy
Tak jest panie
wychodząc z nory zaczepił mnie Javier
Chyba o co się zapytalem Dimitrij
O co zapytałem zastanawiająca
O to czy ktoś zginął lub został ranny
Ranny nikt nie został ranny a zabity to wiesz tak bywa
Kto
Ted odpowiedziałem z niechęcią
Kurwa obiecuje ci Dimitrij że teraz wszyscy przezyja łapiąc mnie za ramię
Nic nie obiecuj bo to może się nie spełnić lepiej chodźmy do reszty oddziału odpychajac jego rękę
Po 10 minutach już siedzieliśmy w krzakach i czekaliśmy na rozkaz do ataku
Takie coś ją Patric Mike Connor ida że mną do pierwszego okopu po prawej
Christian Louis Marcus Jason biorą drugi
Nico Dimi Aron Isac biorą trzeci
Amit Lucas Peter bioro czwarty
Dante Tommy Jacob Evan piąty jakieś pytania
Tak czemu my idziemy jako pierwszi zapytał Evan
Ponieważ dostałem taki rozkaz przed przyjsciem Dimiego to więc nie mogłem odmówić spokojnie bedziemy ochraniani przez resztę żołnierzy
Nagle przybiegł jeden z żołnierzy i powiedzial
Dobrze możecie wyruszac szeregowy powodzenia
Do Ataku krzyknął Javier i zaczęły się strzały od naszej armi i każdy zaczął biec salonem do swojego okopu
Do biegłem do okopu z resztą
To co chłopaki teraz trzeba ochraniać innych dupkow zaśmiałem się do reszty
I tak zaczęliśmy strzelać do karabinów przy tym chroniąc innych do naszego dobiegła kolejna czworka
Kogoś straciliscie zapytalem jednego z zolnierzy
Nie krzyknął
Nagle nie daleko nas wybuch pocisk
Kurwa napierdalaja z moździerzy powiedział Nico
rozwalamy ten karabiny dodałem po 10 minutach poczułem coś ciężkiego i usłyszałem szept
Dimitrij kiedy się odwróciłem okazało sie był to Nico od razu polozylem go na ziemi Isac chodź tu a ty nie gap się tylko przejmi moje stanowisko
Po chwili podszedl do nas
Co jest
Nie gdzie krwawi powiedział zaszokowany
Zdejmij mu ten sprzęt
Kurwa snajper krzyknął jeden żołnierzy wskazujac na dach cytadeli ale niestety snajper to zauważył i trafił mu prosto w łeb
Kurwa głowy na du a ty leć do pierwszego okopu i tam jest snajper i powiedz mu żeby znalazł tego skurczy byka i zastrzelił a reszta ochraniać i powiedział
Jak tam Nico krzyknąłem do Isaca
Ma szczęście kula przeleciała na wylot
a gdzie jest
tutaj wskazujac na prawo piers
W tym samym momencie w pierwszym okopie
Ile tych palandow jest
Który z was to snajper
ja wskazał na siebie Patric mamy problem ze snajperem a my tutaj mamy problem z karabinem maszynowym
Cicho byc krzyknął Patric daj mi chwilę
No gdzie jesteś spoglądając przez lunete
Mam cię gin
W okopie Dimitrijego
Snajper padł powiedział jeden z naszych
Dziękuję Patric pomyslalem
Po chwili usłyszałem
Uciekac
Nagle z okopu obok wybuch pocisk
Nie usłyszałem
Aron wracaj tutaj krzyknął Isac
Kiedy podniosłem głowę okazało się że Aron biegnie do okopu obok ale nie dobiegł bo obok niego wybuch pocisk
On zyje powiedział jeden z żołnierzy wskazujac na czolgajacego się Arona
Dobra oslaniac mnie idę po niego krzykanlem
i pobiegłem po tych słowach do okopu
Kiedy wskoczylem do okopu zobaczyłem rozprute ciała no chodź tutaj powiedziałem do Arona i szybko go zaciagnelem
Wszystko dobrze
Mam jakiś problem z głową a co z innymi
Zaraz sprawdze
Na końcu okopu leżał zabity Lucas
Spoglądając tak na zabitego Lucasa usłyszałem pomóż mi byl to jeden zolnierzy z okopu który miał wbity odłamek w polik szybko go zaciagnelem do miejsca gdzie leżał Aron
Ktoś jeszcze żyje zapytałem żołnierza
Tak ten co leży kilka metrów od odkopu
A skąd wiesz
bo się na chwilę podniósł i nagle padł
Zajmę się tym później narazie przeszukam resztę okopu na przodzie leżał zabity Amit który podczas tego wybuchu stracił pół ciała po prostu ochydny widok a się że zygalem nagle ktoś ze pchnął że siebie jakiegoś trupa to był Peter który od razu stoczyl się do okopu
Peter ty żyjesz powiedziałem uradowany czolgajacego się do niego
A czemu ma nie żyć Dimi zaśmiał się
Jesteś gdzieś rany
Nie ale chyba zlamalem rękę podczas tego wybuch po strasznie boli i tak po kilku minutach siedząc w okopie przy tym zaciągając rannego do okopu usłyszałem Dimi przebili się prze pierwszego CKM
Jeszcze zostały dwa powiedziałem do reszty nagle jakiś pocisk zniszczyl drugi CKM i w tym samym przybiegł do nas Christian z dwoma innymi zołnierzami jeden z nich miał pacerfusta
Co tam chłopaki powiedział uśmiechnięty Christian
Pacerfust na CKM bardzo logiczne powiedział Peter
Nie marudz ognia krzyknął i tym samym momencie pocisk wystrzelony trafil w CKM który wysadził go wraz z załogą po tym usłyszałem granie na trąbce i z lasu zaczęli wybiegać naszi
Dobra wy dwaj zostańcie z nimi a my Dimi ruszamy tak będąc już w lewym korytarzu zaczęliśmy kierowac się w kierunku glownych dzwi cytadeli zabijać przy tym dwóch Japoncow
Japonce próbowali do nas z okien i dachu ale nie mieli szans bo pierwsze było nas za dużo i do tego mieliśmy pomoc artylerii i snajperow i tak będąc już przy głównych drzwiach elimujac jeszcze 5 Japoncow
Nagle usłyszałem znajomy głos był to Javier
Dobra chłopaki rzucie pod dzwi granaty bo na pewno je zamontowali był
Och Javier przebiles się krzycząc do niego
Tak podchodząc do nas
Kogoś straciles
Nie z naszych wszyscy co cali tylko jeden dostał w nogę ale to przeciwnego oddziału a u was
Aron Nico i Peter są rani
Tak dużo ranych powiedział zasmucony
Ale ma jeszcze gorsza wiadomość powiedział poważnym tonem
Nie żyją Amit i Lucas
Dimi nie wiem co powiedz i nagle mu przerwano
Chować się rzucamy granaty i tak stanęliśmy przy ścianie i po chwili padł wybuch
Naprzód krzyknął Javier
Wkroczyliśmy z ludźmi zabijać kilku Japoncow
Stać krzyknął Javier 4 idzie na lewo 4 na prawo zrozumiano ale reszta za mną
Już chcieliśmy już na plac ale się nie udało bo Japonce zaczęli strzelać z góry i z dołu
Kryć się krzyknął Javier
Jak się ukrylem za kolumna i zacząłem strzelać z mojego Thomsona
Po kilku minutach strzelania tracoc przy tym jednego człowieka mając przy 5 rannych
Zaśmiałem się do Christiana kiedy będzie te wsparcie
A ten nic
A ty co obraziles sie sturchajac go butem
Znowu bez odzewu kiedy spojrzałem na niego łapał się za szyje
Szybko odlozylem broń kucnalem i zacząłem przyciskac jego prawa strone szyji
Tylko mi nie umieraj lekarza krzykanlem
Chwila już nadchodze
Nagle ktoś krzyknął naszi przybli
Kiedy wstałem zobaczyłem jak naszi żołnierze morduja Japoncow na dole i na górze
Po przejściu Cytadeli podeszłem do Javiera który rozmawiał właśnie z kapitanem Reed
Przepraszam można na chwilę na dowódcę zdejmując hełm
I tak już skończyliśmy to już wam nie przeszkadzam powiedział zakładając swój hełm
Co jest Dimi
Chcę poinformować że Christian trafił do szpitala polowego
Jak jego stan
Lekarz mówi że przeżyje
Cieszy mnie to
A jak u ciebie chyba przezyles smier swoich koleg
A to też twoji koledzy
Ale ja jestem dowódca a ty zwykłym żołnierzem i jako dowódca muszę być przyzwyczajony na takie rzeczy
Dla mnie Javier jesteś osobą której juz odbiło te dowodzenie juz sie nie patrzysz że giną nasi bracia patrzysz tylko czy dostaniesz kolejny awans lub medal odchodząc od niego
Czekaj Dimi łapiąc mnie za rękę mów co chcesz ale i tak oznaczylem cię do awansu
Do awansu
Tak o teraz nie będziesz szeregowy tylko młodszym Sierzantem
Powiem tylko wsądź sobe w dupe ten awans braci mi przez to nie przywróci odwracając jego rękę
No wiesz Dimi wojna taka jest śmiejąc mi się prosto w twarz
Wtedy zacisnalem piesc i walnalem go prosto w twarz
Co ty kurwa Dimitrij robisz krzyknął Dante który podszedł wraz z Marcusem i Tommy do nas
Nic odpowiedziałem złością
Jak to nic
Dobra daj spokój Dante nic się nie stało a wy co tacy jesteście smutni
Ponieważ Evan nie żyje jebany Japoniec udawał że nie żyje i jak przechodziliśmy to wstal i strzelił mu w plecy
Kurwa kolejny powiedziałem i odeszłem patrzac przy tym na powiewajaca nasza flagę na dachu
Po odejściu Dimitriego
A ten dlaczego ciebie uderzył
nieważne Dante
Dla mnie nie raz Dimi jest dziwny dodal na koniec Marcus
Dobra chłopaki dziwny nie dziwny to w końcu to mój zastępca i macie go szanowac
Materiał zarchiwizowany.
Dodaj komentarz