Zakazana sytuacja cz.5

Obudziłam się z okropnym bólem głowy. Ciągle było mi nie dobrze. Świat wirował przed moimi oczami. Nie wiedziałam do końca gdzie jestem, musiałam nieźle zaszaleć. Wszystko mnie bolało. Sylwetka kuzyna przypomniała mi gdzie się znajduję. Bardzo niechętnie wstałam z łóżka i poszłam do łazienki chwiejnym krokiem. Było mi cholernie wstyd, że babcia widziała mnie taką.
- Boże dziecino co Ci się stało? -zapytała zatroskana.
- Nic babciu...trochę mi niedobrze.
Po tych słowach zwymiotowałam na płytki w łazience. Wtedy zaczęłam płakać. Dawid od razu wszystko posprzątał, a babcia poszła ze mną do salonu.  
- Co się stało? - spytała ponownie.
- Naprawdę chcesz wiedzieć?
- Oczywiście, że tak! Ze wszystkiego mi się zwierzasz i nic nikomu nie powiedziałam. Możesz liczyć na swoją staruszkę.
- Babciu nie jesteś stara! -zaprotestowałam.
Zaśmiała się.
- Oj skarbie, jestem, ale to nie ważne. Więc opowiadaj co tam się działo?
- No dobrze. Poszłam na imprezę, bo Dawid powiedział mi, że Tomek lubi zdradzać swoje dziewczyny. Nie wiem czy dobrze zrobiłam, że go śledziłam, ale to rozrywało mnie od środka. Weszłam do pomieszczenia tych striptizerów i jego tam nie było i się już ucieszyłam, ale na marne, bo tylko się spóźnił. Poszedł do klientki i zrobiłby to z nią gdyby nie to, że wkroczyłam.
- A to szmata! - krzyknęła babcia.
- Tak, wiem... pobiłam go i zagroziłam mu zniszczeniem życia. A potem poszłam się upić i...
- I?
- I przespałam się z barmanem.  
- Co? Słoneczko tylko żeby teraz na ciebie nie gadał paskudnych rzeczy.
- Babciu oni robią to z każdą, on mnie nawet nie pamięta.
Po tej rozmowie przytuliłam ją. Kazała mi się umyć, bo po całonocnym wymiotowaniu byłam brudna i niezbyt ładnie pachniałam. W tym czasie babcia poszła robić obiad. Dawid przyniósł mi czysty ręcznik, ciuchy o które prosiłam i jeszcze kosmetyki. Nie chciał wyjść z łazienki. Bał się, że coś mi się stanie, chociaż ja myślałam, że to tylko pretekst aby mógł się na mnie popatrzeć. Z resztą wszystko jedno i tak widział mnie nago. Umyłam ciało i włosy, które były pozlepiane od sama nie wiem czego. Było mi wstyd, że doprowadziłam się do takiego stanu. W jednej chwili znów zrobiło mi się słabo i upadłam. Dawid natychmiast zareagował. Po sekundzie trzymał mnie w swych ramionach. Co jak co ale był kochany. Pocałował mnie w usta i pomógł wyjść. Wytarłam się i ubrałam w najzwyklejszy pomarańczowy top i czarne spodnie. Umalowałam się i ułożyłam sobie włosy.
- Jesteś taka piękna - powiedział Dawid.
Puściłam to mimo uszu bo byłam już bardzo głodna, a babcia wołała nas na obiad.

- Jak zwykle pyszny obiad! - uśmiechnęłam się.  
Poszłam się położyć, a Dawid położył się obok mnie. Położyłam głowę na jego ramieniu, a on zaczął przeczesywać moje włosy swoją ręką.  
- Ja idę na zakupy, z godzinę mnie nie będzie. Dziadek poszedł pomóc swojemu koledze więc Dawid musisz się nią zająć dopóki nie wrócimy. Pa dzieciaczki!
Gdy babcia już wyszła, kuzyn wyszczerzył do mnie swoje zęby. Już przeczuwałam co chciał zrobić, ale nie pokazałam tego po sobie i dalej trzymałam głowę na jego ramieniu. Jego lewa ręka zaczęła miziać moją rękę, aż w końcu dotarł do cycka. Lekko go masował, szczypał brodawkę. Było to podniecające. Przekręcił się i był na mnie. Pocałowaliśmy się namiętnie, a w tym czasie Dawid zdążył już mnie rozebrać z topu i stanika. Przyjrzał się dwóm cudeńkom i polizał każde z nich na swój sposób. Uwielbiałam gdy to robił i zaczęłam cichutko pojękiwać. Schodził swoimi ustami coraz niżej, aż dotarł do przeszkody, którą były moje spodnie. Zdjął je bez żadnych problemów i kontynuował zadanie. Schodził niżej. Jednym palcem penetrował już moją pochwę, drugim odbyt, a językiem rysował różne figury na mojej łechtaczce. Czasami zasysał się jak mały dzieciak. Krzyczałam bardzo głośno. Myślałam, że za chwilę ktoś zapuka do drzwi i karze się uciszyć. Wyjął palec z dupy i włożył go do pochwy, następnie kolejny i kolejny. W efekcie końcowym posuwał mnie już czterema palcami. Robił to szybko i mocno. Jęczałam z rozkoszy. Było mi tak dobrze. Każdemu w tamtej chwili życzyłam takiego cudownego kuzyna. Czułam na swoich nogach, że jego oręż się wypręża. Wtedy wstałam i jemu kazałam zrobić to samo. Rozebrałam go z ciuchów i powoli oraz bardzo leciutko ocierałam się o jego kutasa. Widziałam, że w taki oto sposób doprowadzam go do szaleństwa. On chciał więcej, ale nie pozwoliłam mu przejąć kontroli. Ja byłam królową, a on zwykłym poddanym. Nie miał wyboru. Był skazany na posłuszeństwo. Po chwili mocniej przywarłam do niego i pozwoliłam mu we mnie wejść. Ruchał mnie dosłownie pół minuty. Wtedy odwróciłam się i zobaczyłam jego zdziwienie w oczach. Niespodziewanie rzuciłam go na łóżko i natychmiast do niego się "przykleiłam". Całowałam go po całym ciele. Ocierałam ustami o jego prącie. W końcu wzięłam go do buzi całego. Ssałam jego kutasa jak małą dziewczynka lizaka. Macałam jego jądra. Lizałam go po całej długości. Jego krzyki dawały mi satysfakcję. Pozwoliłam mu wtedy, aby wszedł we mnie cały. Ruchał mnie bardzo mocno i szybko. Było nas słychać na całej ulicy, a mimo to dalej nikt nie przychodził zwracać nam uwagi. Nawet wyłapałam odgłosy uniesień z mieszkania obok. Wtedy się uśmiechnęłam i jeszcze bardziej przyspieszyłam tempa. Ujeżdżałam go z wielką gracją. Moje cycki podskakiwały. Dawid łapał je co jakiś czas i ssał brodawki.  
- Jak mi dobrze! Dawid nie przestawaj! Ochh... mocniej! Cholera mocniej!!!
Krzyczałam jak idiotka, ale nic nie mogłam na to poradzić. Podniecenie przejęło nade mną kontrolę. Podejrzewam, że gdyby w tamtej chwili ktoś do nas wszedł, dalej bym to z nim robiła. Był niesamowity! Uderzał mnie w pośladki. Kochałam takie jebanie! Lubiłam ostry seks, a on dobrze o tym wiedział. Nagle poczułam tą znajomą falę gorąca. Wygięłam się w łuk i eksplodowałam! Dawid doszedł kilka sekund po mnie. Trochę, a nawet więcej niż trochę jego spermy i moich soczków wylało się na pościel. Było to bardzo widoczne. Zmartwiłam się. Natychmiast poszłam umyć poszewkę. W tym czasie Dawid znów zaczął ostro mnie ruchać. Gdy skończyłam myć odeszłam od kuzyna i rozłożyłam tą poszewkę na dywanie, a sama kontynuowałam ruchanie. Podczas drugiego razu Dawid namiętnie mnie całował. Czułam coś do niego, to było pewne. Ale to mój kuzyn. Był jak zakazany owoc. To wszystko co ciągle powtarzaliśmy było zakazane. Te sytuacje. Gdyby ktoś się o tym dowiedział, to byłby nasz koniec. Ale póki co, cieszyliśmy się sobą na miarę naszych możliwości. Nagle dostałam sms. Oczyściłam się ze spermy i ubrałam. Poszłam sprawdzić od kogo on jest. Był od Tomka.
"Kocham Cię. Nie rób mi tego. Spotkamy się?"
Nie odpisałam mu i zaczęłam wspólnie z Dawidem robić ulotki, na których był nagi Tomek z tą laską, ale co ona była winna. Wycięłam ją ze zdjęcia i zostawiłam samego Tomka. A niech ma frajer! Pod spodem dałam opis:
Spragniony erotycznych doznań ten oto mężczyzna bardzo chciałby się z kimś przeruchać i nie tylko! Drogie panie, ten pan jest w stanie ulżyć wam w nieopisany sposób. Dobra informacja dla panów - kolega lubi również mężczyzn i jest chętny na jakiś trójkącik z dwoma przystojnymi panami.  
Pod tym ogłoszeniem podałam jego numer i wydrukowałam tysiąc egzemplarzy. Zamierzałam to dziś w nocy wywiesić gdzie się da. Skurwiel będzie miał za swoje.

wampireczka11

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 1483 słów i 7823 znaków.

8 komentarzy

 
  • Użytkownik WIĘCEJ!

    Pisz znowu, już od pół roku nie kontynuujesz ;c

    2 paź 2014

  • Użytkownik :D

    pisz dalej :D proszę

    17 maj 2014

  • Użytkownik Jula

    Super pisz dalej  :boobs:  :sex2:

    23 kwi 2014

  • Użytkownik zielonooka

    Żałosne :)

    22 kwi 2014

  • Użytkownik Anonim

    Wszystkie części są świetne :)) pisz dalej

    21 kwi 2014

  • Użytkownik Nowy ;)

    Hahaha świetne.
    Jeśli ty taka w realu jestes to ja bym sie nie odważy do Ciebie wystartować hehe ;D

    21 kwi 2014

  • Użytkownik Ostry

    mmmm..... lubię takie xD Ale ty mściwa! Będzie kolejna cześć??

    21 kwi 2014

  • Użytkownik lula

    jaka mściwa;d

    21 kwi 2014