Wczasy we trójkę cz. X

- Siema Robby – rzucił wesoło Bartek
- Cześć – odpowiedziałem z udawanym uśmiechem – Co tu robisz? Miałeś być dopiero jutro?
- Spiąłem poślady w robocie, zarwałem trochę nocy, przyspieszyłem z projektem i taadaaaammm jestem. Ileż można czekać na upragnione wakacje?  
Marta słysząc naszą rozmowę przybiegła i rzuciła mu się na szyję. Uczucie zazdrości od razu zakuło mnie boleśnie. Lubiłem go. Był spoko, wesoły, szczery, lubił pożartować i dobrze się z nim gadało. Nadawaliśmy na podobnych falach. Teraz jednak zazdrość o Martę była silniejsza. Poczułem niechęć i złość, że już jest, że skończyło się coś fajnego. Tak naprawdę to i bez jego przyjazdu to „coś fajnego” się skończyło. W dodatku byłem lekko sparaliżowany pomny ostatnich wydarzeń. Marta jak gdyby nigdy nic, przylgnęła od razu do niego, co jeszcze bardziej mnie zdenerwowało. Bo czy mogło być inaczej? Jeszcze godzinę temu, to ze mną się bzykała, to ja pieściłem jej cudne piersi i wchodziłem w jej mokrą szparkę, a teraz ona obściskuje się z innych facetem.
- Na pewno robi to celowo, by odsunąć od siebie/nas jakiekolwiek podejrzenia – pocieszałem się w duchu. To przecież normalne, że stęskniła się za swoim chłopakiem. To wersja zdroworozsądkowa. Ale była też druga – wersja uczuciowa. Niestety
- Elko Bart – Gośka stanęła w drzwiach w samym bikini.  
- Elko Megi – Bartek podszedł do niej objął i cmokną w policzek  
Zerknąłem ukradkiem na Martę. Nasz wzrok się spotkał przez ułamek sekundy. Najgorsze było to, że nie zdążyliśmy nic więcej ustalić w kwestii „zemsty”. Niby żona obiecała, że Bartek się nie dowie, ale różnie być może zważywszy na jej zachowanie na wczasach.  
- No i jak się bawicie? - spytał szwagier – wesoło jest, czy zamulacie beze mnie?  
- Wakacje na całego, szalejemy, pijemy, jemy, seximy i w ogóle – wyrwała się Gośka
- No to dobrze trafiłem, skoro tak tu zajebiście – Bartek uśmiechnął się do Marty.
W tym momencie ktoś zapukał do drzwi. Podszedłem i otwarłem. W drzwiach stał właściciel obiektu.
- Dzień dobry. Ja w sprawie łózka i ciepłej wody. Otóż zwolnił się jeden domek, ten tam przy lesie. Jest troszkę większy, zwłaszcza łazienka i kuchnia. Żeby nie komplikować Wam pobytu, proponuję żebyście się tam przenieśli. Cena bez zmian. A w tym czasie zorganizuje tutaj wymianę pieca i łózka.
Popatrzyliśmy po sobie trochę zdziwieni.
- Pewnie, jeśli kasa ta sama, a warunki lepsze to, kto by się nie zgodził? - Marta przejęła rolę dowódcy. - Kiedy możemy się tam przenieść?
- A nawet w tej chwili. Goście którzy mieli go zająć odwołali przyjazd.
- O to ja się nawet nie będę rozpakowywał – rzucił wesoło Bartek i spytał uśmiechając się podejrzliwe: a co z łóżkiem nie tak Robciu? Za ostro było? HAHA !!
- Akurat to łóżko Twej Lubej się zapadło HAHA!! - wyprowadziła go z błędu żona.
- Kotek, co Ty robiłaś i z kim? - spojrzał na Martę Bartek ze śmiechem.
Niby to nie nasza „zasługa”, ale jednak poczułem się mocno nieswojo, tak jakby nasze harce były mu dobrze znane.  
- Heh lepiej spytaj czego ona nie robiłaj – Gośka wchodziła na śliski grunt, a ja poczułem zimny pot. - Dobra żarty, żartami..bierzmy się za przeprowadzkę – zakończyła temat
- Kto bierze który pokój? - spytałem
- Ja chcę ten z oknem od strony lasu – powiedziała Marta
- Ja też – rzuciłem szybko Starsi mają pierwszeństwo - dodałem
- Spoko – odparowała Gośka – Ty my z Bartkiem bierzemy ten drugi.  
- A co to zamiana żon? - Bartek uśmiechał się niepewnie - czyżbym o czymś nie wiedział?
- O wielu gorących rzeczach, które tu miały miejsce nie wiesz hehehe - Gośka wyraźnie próbowała flirtować ze szwagrem.
- A nie chcesz? - Marta próbowała zmienić temat.  
Bartek mocno skonsternowany popatrzy na nią.  
- No właśnie. Wszystko zostanie w rodzinie, a jakże miła odmiana. Nieprawda mężu? - Gosia spojrzała na mnie z dziwnym uśmiechem. Niby nic nie powiedziała, ale czułem się winny.
Następną godzinę zajęło nam przenoszenie się do nowego domku. Co prawda rzeczy Bartka wylądowały w jednym pokoju z rzeczami Marty, ale ziarno zostało zasiane. Po skończonej przeprowadzce Bartek powiedział:
- Idę wypróbować ten piec czy dobrze działa i czy wody ciepłej nie zabraknie. Kto idzie ze mną?
- Nie patrz na mnie. Choćbyś nie wiem jak prosił – zażartowałem.
- Nie Ciebie miałem na myśli łosiu. Nie schlebiaj se – odpowiedział żartem.
- Ja chętnie się odświeżę i nie tylko – Marta stała już koło drzwi łazienki.
- Ok chodźmy piękna. A wy zostańcie, tęsknijcie i niech was zazdrość zeżre – rzucił w naszą stronę.
Kiedy drzwi się zamknęły za nimi znów poczułem ukłucie zazdrości. Wiedziałem, że tam pod ciepłym strumieniem wody szwagierka oddaje się swojemu chłopakowi. Że to on teraz  posuwa ją, pieści jej mokre i sterczące sutki, że on przyciska się do jej krągłej dupci. Na myśl o tym poczułem lekki wzwód. Popatrzyłem na żonę. Siedziała w samym bikini na wersalce i patrzyła na mnie.  
- Pewnie się tam bzykają – zacząłem rozmowę.
- Dziwne by było gdyby nie – odparła
Miałem straszną ochotę na nią, ale obawiałem się reakcji na moją propozycję. Słysząc szum wody i widząc oczami wyobraźni Martę z Bartkiem pod prysznicem, nie wytrzymałem.  
- „Mózgi się przełączyły, muszę zaryzykować” - pomyślałem. Wstałem i usiadłem obok niej. Ująłem ją za piersi i masowałem delikatnie przez cienki materiał, szukając środeczków. Po chwili poczułem pod palcami delikatnie twardniejące sutki. Odchyliłem górną część bikini, tak że jej piersi ukazały się w pełnej krasie. Gosia patrzyła na mnie z kamienną miną. Delikatnie musnąłem jej sutki równocześnie. Cicho jęknęła. To był ten charakterystyczny jęk, który mówił „o tak, nie przestawaj, chcę tego.” Nie przestawałem, korzystałem z okazji, pieściłem jej cycki i cieszyłem się chwilą. Czułem, że zaczyna odpływać. U mnie w spodenkach też szybko zrobiło się ciasno. Skupiłem się tylko na piersiach, ale czułem, że za moment jej to nie wystarczy. Nie myliłem się. Gosia zaczęła coraz szybciej oddychać i cicho pojękiwać. Siedząc obróciła się od mnie plecami, odchyliła głowę do tyłu.
- Teraz niżej – szepnęła między kolejnym jęknięciem.  
Posłusznie powoli zsunąłem dłoń z jej piersi na brzuszek i niżej. Najpierw delikatnie masowałem ją przez majteczki. Poruszała się coraz szybciej. Po chwili poczułem pod palcami wilgoć. Wsunąłem rękę pod majtki i lekko przesuwałem po rozchylonej szparce. Żona jęczała coraz głośniej. Obawiałem się czy nie za głośno. Wytężyłem słuch. Jednostajny szum wody spod prysznica uspokoił mnie. Marta i Bartek zajęci byli sobą w najlepsze. Rozchyliłem jej cipkę i delikatnie wsunąłem dwa palce do środka równocześnie wzmacniając pieszczoty drugą ręką na piersiach. Gosia odlatywała. Chciałem by teraz ona mnie popieściła. Jakby czytała mi w myślach. Wijąc się i jęcząc wyjęła mego członka z majtek  i zaczęła masować góra – dół. Pieściliśmy się w najlepsze, nie zważając na nic. Nawet odgłosy z łazienki nam nie były w stanie przeszkodzić. Tam też odbywał się festiwal uniesień. Co prawda szum wody ucichł, ale było słychać pojękiwania Marty.  
- Pewnie Bartek rżnie ją w najlepsze – pomyślałem. Jednak tym razem nie poczułem zazdrości. Ja też byłem w siódmym niebie. Gośka przerwała mnie pieścić. Odwróciła się i pochyliła się, muskając mojego członka ustami. Nigdy tego nie robiła, co najwyżej przez gumkę smakową. A tu taka niespodzianka. Włożyła go do buzi i zaczęła powoli, nieśmiało ssać. Sam fakt, że to robi w połączeniu z bodźcami czysto fizycznymi, sprawiły mą natychmiastową gotowość to finału.  
- Nie, poczekaj. - ująłem jej głowę  
- Nie chcesz? - popatrzyła na mnie mocno podniecona
- Chcę ale razem. Połóż się na plecach na podłodze. Żona wykonała polecenie.
Czułem, że może właśnie teraz spełni się moje marzenie i zrobimy to na w pozycji 69. Z łazienki dochodził równomierny odgłos sexu co jeszcze bardziej wzmagało nasze podniecenie. Podszedłem do leżącej Gosi i ukląkłem z tyłu nad jej głową. Nasze usta spotkały się w namiętnym pocałunku. Powoli przesuwałem się w dół. Najpierw doszedłem do piersi. Żona spragniona dalszych pieszczot uwolniła je spod materiału. Zacząłem je muskać językiem, przygryzać, lekko wciskać do środka twarde sutki. Poczułem to samo na moich sutkach. Uwielbiałem to. Oparty nad nią przesunąłem ustami i językiem w dół, przez brzuszek w okolice jej trójkącika. Gosia szybko zsunęła majtki do kolan. Przede mną była jej soczysta i gorąca szparka ukryta w gęstwinie czarnych włosków. Rozchyliłem ją i musnąłem językiem. W tym momencie poczułem jak żona ujmuje mnie za biodra i przyciąga w dół tak by dosięgnąć ustami mojego członka. Pochyliłem lekko biodra. Poczułem jak powoli obejmuje go ustami i zaczyna ssać. Nie pozostałem dłużny. Wpiłem się w jej mokrą i pachnącą podnieceniem szparkę. Próbowałem trafiać w jej najbardziej czułe miejsca jednocześnie koncentrując się na własnych odczuciach. Nie było to łatwe. Czułem zbliżający się moment najwyższej rozkoszy. Gosia czuła to samo.  Leżałem skierowany głową ku drzwiom łazienki. Teraz już nie zważałem na odgłosy dochodzące zza drzwi. Było mi wszystko jedno.  
- Przerwij na moment, chcę pobalansować na granicy – poprosiła żona. Uniosłem lekko głowę. Przed sobą w uchylonych lekko drzwiach od łazienki ujrzałem Martę topless. Stała bez ruchu i patrzyła na nas lekko uśmiechając się. Jej obecność i świadomość że nas widzi jeszcze bardziej mnie podnieciła. Szybko wróciłem do pieszczot cipki żony. Jeszcze kilka ruchów językiem, kilka muśnięć j nabrzmiałej łechtaczki i ciało Gosi przeszedł silny dreszcz. Jeszcze mocniej objęła członka ustami i łapczywie zaczęła ssać. Próbowałem jeszcze powstrzymać zbliżający się finał, jednak bezskutecznie. Ciało żony przeszywały kolejne fale rozkoszy, jednocześnie sperma zalewała jej usta i twarz. Raz, drugi, trzeci...czułem jak opada ogromne napięcie. A jednocześnie czułem wzrok Marty na naszych ciałach.
CDN.

marexik

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka i obyczajowe, użył 1955 słów i 10564 znaków. Tagi: #żona #wakacje #szwagierka #siostra #zdrada #sex #nagość #dwiepary

5 komentarzy

 
  • Brutus1091

    Czy będzie dalsza kontynuacja?

    19 kwietnia

  • marexik

    @Brutus1091 Mam taki plan, że niebawem będzie kontynuacja ;)

    20 kwietnia

  • Xvx

    Biedzie ciąg dalszy?

    9 lutego

  • marexik

    @Xvx Jest taki plan, że niebawem powstaną kolejne odcinki ;P

    20 kwietnia

  • Tomek89

    Swietnie, na tle innych jesteć dobry w opowiadania erotyczne

    24 stycznia

  • marexik

    @Tomek89 Dziękuję, w planach mam powrót do pisania ciągu dalszego ;)

    20 kwietnia

  • TomoiMery

    przerwa w takim momencie 😧 gorzej od Polsatu 🤣🤣

    2 sie 2023

  • zzzz

    Czekam już na następną część :sex:

    2 sie 2023