Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

W szponach namiętności i sznatażu -2

W szponach namiętności i sznatażu -2Stukot jej obcasów wywoływał u niego dreszcze, szedł posłusznie za nią. Nie zwracała na niego uwagi dążąc tam gdzie prowadziła ją uwolniona po latach żądza.Stuk, Stuk była coraz bliżej.
W drzwiach zauważyła jednego z chłopców … czekał na nią aby gdy się zbliżyła chwycić ją za rękę i poprowadzić w paszcze lwa ziejącą, muzyką, seksem i alkoholem. Gdy zawahała się pociągnął ją tak, że omal się nie wywróciła.  
Krzysztof był jak w amoku, widział znikająca za drzwiami Agnieszkę, przyspieszył kroku aby nie stracić ich z oczu. Tamten prowadził ją dalej za rękę w odległy ciemny kąt sali, szła może niepewnie ale z gracją przyciągając spojrzenia będących tam facetów.
Wręcz świdrował mu głowę stukot jej obcasów, których tak naprawdę fizycznie nie słyszał.
Jej oczy stawały się coraz szersze widziała chłopców z wczoraj ale wśród nich był Wojtek !- co on tutaj robi ?  
Jej przewodnik (dopiero teraz zdała sobie sprawę, że nie zna ich imion) zatrzymał ją 3 metry od stolika. Obrócił dookoła prezentując i zaprowadził  do stolika.
Tyle pytań ! cisnęło jej się do głowy lecz nie miała siły ich zdać. Miła totalny mętlik. Jak, gdzie, to niemożliwe !
Wojtek wstał i momentalnie znalazł się przy Agnieszce. Nie zdążyła zareagować kiedy jego usta znalazły się przy niej  w głębokim pocałunku, który mimo jej woli stał się namiętnym spotkaniem języków 43 letniej kobiety i 19 letniego chłopaka.  
Krzysztof patrzył na to z oddalenia, ponownie zastanawiał się czy to już trwało kiedy chłopak przychodził do nich na korepetycje. teraz łączył fakty: perfumy, makijaż, strój … tak to się działo.
Cały czas ją całował, jego ręka powędrowało na jej udo zadzierając spódniczkę co wywołało aplauz u pozostałych.
dość dość glosy chłopaków przerwały im, niech dla nas coś zostanie  
Posadzili ją z dala od Wojtka.
Krzysztof nadal stał, nie zwracali na niego uwagi. Widział jak patrzą na nią, nalewają jej alko, jak się śmieje rozbawiona z sprośnych żartów i nie unika dotyku rozochoconych chłopaków na swoich udach.
Zastanawiał się jak to możliwe, w końcu jeszcze dwa dni temu był a przykładną żoną i matką a dziś ? Jak mogła się tak zmienić w ciągu 24 godzin !
Jeden z nich z piwem w ręku podszedł do niego, położył rękę na ramieniu: - obiecaliśmy Ci, że będziesz mógł patrzeć ?
Tak jęknął  
Więc dotrzymam słowa - baw się dobrze zarechotał odchodząc.
Proszę Państwa rogacz dziękuję za możliwość oglądania tego jak będziemy ruchać naszą dziwkę i stawia kolejkę.
Zdrowie rogacza, trącili się drinkami Agnieszka wraz z nimi.
Siedział zdezorientowany słuchając co mówią, dopiero jej głos ponaglający go do działania wyrwał go z stuportu. Poszedł do baru, żegnany śmiechem bawiących się chłopaków i Agnieszki.  
Gdy czekał w kolejce Agnieszka już tańczy, jednak nie jest to żaden z chłopaków. Jest starszy około 30 - co się dzieje. jest zdezorientowany, nie widział go z nimi a odszedł raptem kilka minut temu.  
Tamten nie traci czasu na konwenanse, jego ręka jest pod spódniczką a usta przyklejone w namiętnym odwzajemnionym pocałunku do jej krwisto czerwonych warg.
Wie, że nie może nic zrobić i właśnie musi zapłacić za drinki. Traci ich z oczu, gdy rozgląda się w poszukiwaniu czuje czyjąś rękę na ramieniu.
uspokój się wróci tylko musi zapłacić dostawcy za towar, poczekamy
Wraca do krzesła w kacie sali i obserwuje chłopaków, bawią się doskonale. Opowiadają Wojtkowi jak wczoraj ruchali jego żonę, co rusz wybuchając śmiechem. Patrzy na zegarek, nie ma jej już pół godziny.  
Wstyd strach jednak wstaje podchodzi do nich.
co z nią zrobiliście gdzie jest
mówiłem Ci, że poszła zapłacić za towar kasy mamy mało ale jej dupa jest sporo warta śmieje się Rafał.
Wy …. usiłuje powiedzieć
uspokój się bo nie zobaczysz żonki, ktoś łapie go za ramiona i sadza na krześle Agnieszki, siedź z nami  
dajcie mu wódki
pij ciamajdo - mówią
Wypija i milknie, słyszy jak opowiadają o wczorajszej nocy Wojtkowi. Słyszy ze wszystkimi szczegółami w jakich pozycjach, co mówiła, jak jęczała, jak prosiła o więcej. Wojtek wciąż dopomina się więcej, Krzysztof już wie, że wtedy była czysta nie zdradziła go z uczniem, do teraz….Opowiadają, opowiadają a kazde słowa jest jak nóż w serce. Przecież Paweł jest tylko 3 lata młodszy , Wojtek jest w jego wieku czy pomyślała o tym ? A teraz gdzie jest ? Patrzy na zegarek to już godzina, jak jej nie ma.
Znowu mu nalewają, kolejny …który to z kolei ? ale jest trzeźwy, jak nigdy. Klepią go po ramieniu, zachwalają jej ciało w ogóle i w szczególe, soczystą cpię, jędrną pupę, cycki, zręczny język i usta.  
Wojtek jest podekscytowany, sam zaczyna się dopytywać kiedy wróci, koledzy uspokajają go mówiąc, że dobry towar wymagał niestety sporej zapłaty a ta jest w trakcie.
Mijała druga godzina gdy wszystkie głowy powędrowały gdzieś w przestrzeń za nim, odwrócił się.
Agnieszka szła pod ramię z tamtym facetem, jak na wybiegu. Jej makijaż był rozmazany, włosy w nieładzie a bluzka wymieta.
Jednak na twarzy miała uśmiech ten który doskonale znał od lat, szczery niewymuszony.

Magdadool

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka i dramaty, użyła 987 słów i 5347 znaków.

1 komentarz

 
  • Użytkownik JorgDeJoong

    Nareszcie .. jest dobrze 😄to Twoje zdjęcie jest ?

    Przedwczoraj