U lekarza

Dziś miałam pójść do lekarza. Miałam gorączkę i ból głowy.  
-dzień dobry, Ty jesteś Monika? Ja Zosia. Miło mi. -przedstawiła się kobieta w białym ubraniu. Wyglądała na 24 lata, wysoka brunetka. Długie nogi i średniej wielkości piersi były wyeksponowane przez koszulkę z dużym dekoltem.  
-dzień dobry, tak to ja.  
-a więc, jak się czujesz?
-teraz już dobrze mówiłam pani, ta wizyta jest niepotrzebna.  
-nigdy nie wiadomo. A skoro już jesteś to zrobimy wszystkie badania by zaoszczędzić Ci stresu. Rozbierz się i połóż na krześle, a ja naleje nam wody.  
Nie wiedziałam czy popełniła błąd, aż zobaczyłam to "krzesło". Było duże, wygodne i osoba siedząca w nim była przekrzywiona tak ze nogi miała wysoko. Zestresowana nagością usiadłam inaczej by nie odkrywać szparki.  
-Już jestem-powiedziała, podając mi szklankę i zakładać rękawiczki. -nie tak kochanie, musisz się położyć.  
Podeszła do mnie i delikatnie popchnęła mnie. Położyła rękę na mojej piersi i zaczęła ją ściskać.  
-Hmmm, nie wiem nie wiem. -powiedziała do siebie.  
-coś się stało?-zapytałam zestresowana.  
-coś mi się nie zgadza, ale to za chwile.  
Jednym haustem wypiłam połowę szklanki. Poczułam nagłą ulgę i odprężyłam się.  
-no to możemy zaczynać. -powiedziała z uśmiechem widząc jak odkładam już pustą. Nie wiedziałam o co jej chodzi. Wprowadziła palce do mojej dziurki bez oporu i ostrzeżenia, ale zauważyłam że nic mnie nie boli. Spróbowałam wstać ale nie mogłam się ruszyć!
-co się ze mną stało?-zapytałam ją przerażona.  
-spokojnie, dałam Ci środek na częściowe odrętwienie i odprężenie ponieważ widziałam jaka jesteś spięta. Sama zaraz zobaczysz. -powiedziała zapatrzona w moją szparkę. Wsadziła mi w nią dwa palce i zaczęła mnie masturbować. Drugą ręką zaczęła się rozbierać i po chwili zabrała się za mnie.  
Już czujesz?-powiedziała całując moją pierś. Ugryzła mnie w sutek a potem wsadziła mi język do gardła. Poczułam dziwną chęć pogłaskania jej i odwdzięczenia się tym samym, moja cipka zaczęła dziwnie pulsować. Przeniosła się nad moją szparkę i ponownie zaczęła się nia bawić. Pisnęłam. CDN