Rodzinnie V

Bliźniaki wyjechały do dziadków pomóc w pracach wokół domu, wrócić miały dopiero następnego dnia po śniadaniu
Usłyszałem łoskot zbyt otwieranych drzwi, to mam wróciła ze spotkania z koleżankami. Oglądałem telewizję w salonie, weszła stanowczo zbyt chwiejnym krokiem i usiadła obok mnie.
     Uf, ale się dobrze bawiłam, mógłbyś mamusi nalać wody do wanny?
     Jasne
Poszedłem do góry i nalałem wody do wanny. Myśląc jednocześnie - jeśli to się nie uda dzisiaj to nigdy.
     Gotowe, zapraszam
Mam weszła do łazienki, nie usłyszałem trzasku zamykanych drzwi. Plus dla mnie. Dałem jej chwilkę, lubiła długo leżeć w wannie pełnej piany. Zszedłem na dół i przygotowałem dwa potężne drinki whiski z colą. Rozebrałem się u siebie w pokoju i wślizgnąłem do łazienki.
     Mamo mogę się szybko wymyć?
     Wskakuj - odparła leniwie
Położyłem dwie szklanki na obrzeżu wanny, gdy usłyszała ich brzdęk uchyliła oczy
     Wiem co kombinujesz rycerzu, ale bez zgody taty nic z tego.
Jasne, pomyślałem, tak długo nie miałaś faceta, że pewnie potrzebujesz tego tak samo jak ja. Uśmiechnąłem się jednak tylko i podałem jej drinka, którego proporcje dobrałem odpowiednio na potrzeby sytuacji. Sączyliśmy drinki, nasze nogi stykały się pod pianą w dużej wannie i widziałem, że mamie jest coraz bardziej błogo, pod wpływem alkoholu i ciepłej wody odpływała coraz bardziej. Wyszedłem z wanny, wytarłem się ręcznikiem zgasiłem główne światło w łazience i zapaliłem to przy lustrze.
     Pora wyjść, droga pani.
     Masz rację, podaj mi szlafrok, proszę.
Kiedy wyszła z wanny zacząłem ją wycierać. Stała z przymrużonymi oczyma. Gdy była w miarę sucha pomogłem założyć jej szlafrok i odprowadziłem do sypialni.
Gdy dotarliśmy do łóżka nawet nie zamierzałem szukać jej koszulki nocnej położyłem mamę i przykryłem kołdrą, sam nagi położyłem się obok. Leżała na boku zacząłem gładzić jej gładką skórę na pośladkach, ramieniu.  
Przylgnąłem biodrami do jej wypiętej pupy.
     Adam proszę powiedziała szeptem, lecz wypięła się jeszcze bardziej.
Tak myślałem, potrzebujesz tego, tak samo jak ja. Tygodnie bez ojca musiały dawać się jej we znaki. Obróciłem ją na plecy, rozchyliła nagi a ja zacząłem pieścić językiem jej cipkę, jęknęła i chwyciła mnie za włosy przyciskając do łona i prężąc biodra. Bardzo szybko wszędzie zaczęło być pełno jej soków, spływały w dół po jej pośladkach a ona ciągle przyciskała mnie do swojej cipki. Wspiąłem się wyżej i zacząłem ocierać się członkiem o jej wilgotną i ciepłą szparkę. Wszedłem jednym długim pchnięciem. Posuwałem ją najmocniej jak umiałem, wynagradzając sobie te wszystkie dni postu. Mama leżała pode mną z rozłożonymi nogami, zamkniętymi oczami, pojękując cicho.
Tak to nie będzie, pomyślałem, jutro udasz, że nie pamiętasz co się stało, albo zrzucisz wszystko na alkohol. Wyszedłem z niej, i przeniosłem się z naprężonym członkiem nad jej głowę. Otworzyła oczy, patrząc wyczekująco na mnie. Spojrzałem wymownie na swojego nabrzmiałego żołnierza mokrego od jej soków. Dwa razy nie trzeba był jej powtarzać zaczęła go ssać i musicie mi wierzyć znała się na tym, po chwili nawet moje jądra były mokre od jej śliny. Teraz to ona przejęła inicjatywę pchnęła mnie tak że opadłem na plecy weszła na mnie okrakiem i zaczęła ujeżdżać, powoli, niemal po sam koniec fiuta, po to by za chwilę opaść na niego z impetem. Nie odpowiadało mi takie wolne tępo, ale rekompensowałem je sobie zabawą jej piersiami, które falowały przed moimi oczami, całowałem je, ugniatałem, ssałem sutki, z takim zapałem, że bałem się czy sprawiam jej ból. Jednak na twarzy widać było jedynie rozkosz. Poczułem jej skurcze na członku, przestała się kontrolować, dobrze, że bliźniaków nie był w domu, bo jęki z pewnością by ich obudziły. To był dla mnie jasny sygnał, wystrzeliłem w jej wnętrze potężne salwy spermy. Mama opadła na mnie i wyszeptała mi do ucha
     Dziękuję kochanie
Wyszła do łazienki a ja usnąłem wyczerpany ale spełniony,  
Kiedy się obudziłem budzik na nocnej szafce wskazywał 9.30 rano. Pełny pęcherz domagał się wizyty w toalecie. Trudno oddać mocz w pełnym wzwodzie, ale jakoś się Udało. Wróciłem do sypialni rodziców i wsunąłem się pod kołdrę przytulając się do pleców mamy. Śmiało przylgnąłem do niej łapiąc ją za piersi. Ojca nie było, i do póki nie wróci jest moja. Napajałem się tą myślą czując w członku coraz większe pulsowanie. Przycisnąłem go mocniej do jej pośladków. Wsunąłem palce pomiędzy jej srom, była jeszcze mokra od naszych soków, które zmieszaliśmy wieczorem. Nawet się nie zastanawiając wsunąłem się w nią z całym impetem. Chyba się obudziła, bo starała się odsunąć biodra, ale moje poranne podniecenie było silniejsze. Przekręciłem się na nią i przygniotłem swoim ciałem. Leżała na brzuchu, przyjmując kolejne pchnięcia. Lewą rękę wsunąłem pod jej biodra, palcami stymulując miejsce w którym mój twardy aż do bólu członek w nią wchodził. Prawą wplotłem w jej włosy. Kilka takich pchnięć i uderzenia spermy zaczęły ją wypełniać.
Kiedy opadłem na plecy pozostała w swojej pozycji na brzuchu, moje nasienie spływało między jej wargami na pościel, łóżka, które do tej pory dzieliła z mężem. Jej twarz ukryta była w poduszce, lecz ja mogłem zobaczyć twarz młodszego brata Pawła, który przez uchylone drzwi sypialni patrzył na nagiego członka swojego brata błyszczącego od soków naszej mamy i jej wypięte pośladki między którymi ściekały białe smugi mojej spermy.  
Kiedy nasz wzrok się spotka Paweł odwrócił się na pięcie i odszedł w stronę swojego pokoju.
Wsunąłem rękę między pośladki mamy dotykając jej sromu i wejścia do pochwy. Mocno.
-     Do powrotu ojca jesteś moja. Powiedziałem stanowczo i poszedłem porozmawiać z Pawłem.
Kiedy wszedłem do pokoju popatrzył na mnie z wściekłym wzrokiem
-     Oszalałeś, wszystko powiem tacie.
-     Powiedz mu również o tobie i Ance
-     My…. Zająkał się, nic nie robimy.
-     Paweł widziałem was razem.
-     Ale ja jej nie posuwam,  
-      ale pewnie byś chciał, prawda?
-     Spuścił wzrok.
-     Ja też, a najchętniej razem z tobą, może spróbujemy coś zaaranżować, co ty na to?

Bardzo proszę o łapkę w górę, lub w dół (to też ocena), lub komentarz

Twinkspl

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1271 słów i 6579 znaków, zaktualizował 15 cze 2018. Tagi: #rodzina #mama

4 komentarze

 
  • Jarek

    Piękne i podniecające jak poprzednie. Pozdrawiam z całego serca.

    8 kwi 2022

  • roxanqa

    Strasznie podniecajace..

    10 maj 2019

  • Tylko_jedno

    Mam wrażenie że pomiędzy cz.4 a 5 jest jakaś luka czasowa... Gdzie jest ojciec??

    15 cze 2018

  • Twinkspl

    @Tylko_jedno jak to z ojcem...
    Kto to wie 😀

    15 cze 2018

  • Kondziu

    Super dawaj następną część

    12 cze 2018

  • Twinkspl

    @Kondziu Proszę uprzejmie
    Rodzinnie VI już opublikowane

    13 cze 2018