Para dla niej

Przygnębiona wyjazdem męża w delegację wróciłam do pustego domu, wzięłam szybki prysznic, owinięta ręcznikiem zrobiłam sobie drinka i włączyłam komputer. Zaszumiał cicho a ekran rozświetlił się kolorami. Pochłonięta wyobrażaniem sobie, co mąż może teraz robić i dlaczego to już trzecia długa delegacja w ciągu miesiąca bezmyślnie klikałam myszką, aż całkiem nieświadomie wcisnęłam ikonę czata. Mój wzrok przyciągnął różowy erotyzm. Nie zastanawiając się dłużej załogowałam się i zaczęłam zwiedzać pokoje przeglądając listę osób. Po paru minutach zaproszono mnie do rozmowy. Szczecin_Para_dla_niej. Para dla niej. I akurat Szczecin. Dziwnie mnie to podnieciło i lekko drżącymi rękoma przyjęłam zaproszenie, umówiliśmy się od razu. Szybko się ubrałam, wsiadłam w taksówkę i pojechałam. Stanęłam przed ciemnymi eleganckimi drzwiami, ze zdenerwowania miałam sucho w ustach, ale jednocześnie coś nieodparcie mnie pociągało do tej przygody, więc nerwowo zadzwoniłam. Otworzyła mi szczupła blondynka o niewinnym spojrzeniu. - Mam na imię Kasia – wyciągnęła do mnie drobną dłoń z pomalowanymi na czerwono paznokciami. Z głębi przedpokoju uśmiechał się do mnie jej mąż. Uścisnęłam jej rękę i nagle obie spontanicznie objęłyśmy się i ucałowałyśmy w policzki, poczułam zapach jej perfum, przytuliłyśmy się mocniej, zaczęłam całować jej kark, szyję, w końcu pocałowałam ją w usta delikatnie, potem mocniej, Kasia oddawała mi pocałunki, wsunęła mi głęboko język i zaczęłyśmy się pieścić, masując rękoma nasze pośladki, uda, piersi, liżąc się jednocześnie coraz namiętniej. Poczułam jak podchodzi do nas mąż Kasi, obejmuje nas, gładzi po tyłkach, cyckach, splatając swoje palce z naszymi. Przyciskałyśmy do siebie coraz mocniej nasze brzuchy i ocierałyśmy cipkami. Czułam coraz większe podniecenie. - Zapraszam do środka, dziewczynki – powiedział mąż Kasi. Weszliśmy do pokoju, mąż Kasi poszedł do kuchni przyrządzić nam drinki a my z Kasią kontynuowałyśmy powitalny pocałunek. Wsunęła mi rękę pod spódniczkę i zaczęła głaskać moją cipkę przez majtki, ja pieściłam jej duże piersi i krągłą dupcię. Wsuwałyśmy sobie języczki do ust głęboko i lizałyśmy zapamiętale pozbywając się stopniowo naszych bluzek, spódnic i bielizny. W końcu Kasia weszła na łóżko i położyła się na plecach. Zaczęłam pieścić jej kolana, dupkę i uda, najpierw z zewnątrz, potem wsunęłam dłonie wewnątrz i rozchyliłam jej szeroko nogi. Kasia mruczała cicho odsłaniając mi swoją różową cipeczkę. Masowała sobie piersi oblizując usta. Macałam jej pośladki i uda, brzuch, zataczając kręgi dokoła jej cipy, ale nie dotykając jej. Kasia, coraz bardziej podniecona ruszała pupą i podsuwała mi pizdę do pieszczot. Coraz silniej masowała sobie cycki ze sterczącymi sutkami a ja coraz mocniej ściskałam jej uda i pośladki, w końcu uklęknęłam, pochyliłam się nad nią, wysunęłam język i polizałam koniuszkiem jedną wargę cipki. Polizałam drugą i zaczęłam ją ssać. Czułam słodki zapach jej pizdeczki i czułam jak coraz bardziej wilgotnieje. Ssałam jej wargi, lizałam, aż w końcu palcami odchyliłam je na boki odsłaniając różowiutką szparkę. - Wsadź mi język. Wyruchaj mnie językiem – jęknęła Kasia a z jej pizdy zaczął spływać na pośladki słodki soczek, wylizałam go dokładnie a potem wbiłam się mocno językiem w pizdę. Penetrowałam mokrą dziurkę językiem wsuwając palce w szczelinę między pośladkami, w końcu wyjęłam język z dziurki i poszukałam nim łechtaczki, oblizałam ją dokoła, czując jak stoi twarda jak kamyczek, wzięłam ją do ust i ssałam mocno wciskając najpierw jeden a potem dwa i trzy palce w pizdę. Potem nie przerywając ssania i obciągania, ułożyłam się nad Kasią podsuwając jej pod twarz moją całkiem już mokrą i nabrzmiałą z pożądania cipeczkę. Kasia przyssała się do niej jak szalona. Zaczęło ją lizać, wgryzać się w nią, obciągać, ssała wargi cipki z moim kamyczkiem na zmianę i ugniatała mi pośladki przyciskała moją pizdę do twarzy. Mąż Kasi wrócił z drinkami, odstawił je na stół, zdjął spodnie, patrzył jak liżemy sobie cipy i zaczął walić konia. Nagle zrobiło mi się gorąco, czułam nadchodzący orgazm, czułam jak pizdę Kasi ogarniają skurcze, odsunęłam twarz, pieściłam jej cipkę palcami a wtedy mąż Kasi zbliżył kutasa do wylizanej przeze mnie pizdy jego żony i spuścił się na nią i na moje palce. Wylizałam mlecznobiałą spermę do czysta z pizdy i z kutasa, usiedliśmy w trójkę po turecku, piliśmy drinki, śmialiśmy się i rozmawialiśmy odprężeni. Mąż Kasi odstawił pustą szklankę i zaczął nam pieścić cipki, a my macałyśmy jego podnoszącego się kutasa. Mąż Kasi położył się na wznak a my pochyliłyśmy się nas jego pałą wypinając tyłeczki w jego stronę. Zaczęłyśmy lizać kutasa, każda z jednej strony i poczułam jak mąż Kasi wsadza mi palce w pizdę i zaczyna posuwać. To samo zrobił Kasi i obie zaczęłyśmy wiercić dupkami nasuwając się na jego palce. Koniuszkiem języka lizałyśmy kutasa od nasady aż po czubek i tu nasze języki zaczęły się pieścić, wsuwałyśmy języczki do dziurki na główce fiuta, odsuwałyśmy i nasuwałyśmy napletek liżąc ruchliwymi języczkami wszystkie zakamarki, palce splotłyśmy na jądrach męża Kasi, pieszcząc je i masując, potem na zmianę brałyśmy jego chuja do buzi, wsuwając go głęboko, ssąc i obciągając a potem liżąc się nawzajem. Obie stękałyśmy czując jak mąż Kasi palcami posuwa nam pizdy coraz szybciej, a my coraz szybciej obciągałyśmy mu laskę. Z cipki zaczęły mi spływać soki po nogach. Kiedy poczułam, że zaraz dojdę, wstałam i usiadłam powoli na kutasie męża Kasi, nabiłam pizdę do samego końca a w tym czasie Kasia ukucnęła nad mężem podając mu pizdę do lizania. Patrzyłyśmy wzajemnie na swoje podskakujące cycki i jak kutas z językiem zagłębia się w naszych gorących i mokrych cipach. Poczułam falę skurczów i mąż Kasi spuścił mi się w pizdę. Opadłam na plecy głaszcząc i masując sobie brzuch, uda i cycki a Kasia wylizała mi cipkę z wypływającej spermy. Potem do ostatniej kropelki wyssała kutasa męża, a ja przyniosłam kolejną porcję drinków. Wypiliśmy śmiejąc się i rozmawiając. Kasia z mężem leżeli pieszcząc i przytulając. Gładził jej piersi, rozchylał jej nogi, głaskał jeszcze wilgotną cipkę a ona delikatnie głaskała jego kutasa i jądra. Podniecił mnie bardzo ten widok, więc położyłam się na plecach i zaczęłam się brandzlować powoli masując szparkę od pośladków aż po łechtaczkę. Kasia z mężem patrzyli na mnie nie zaprzestając pieszczot, aż w końcu mąż Kasi odwrócił ją tyłem i wbił się kutasem w jej pizdę. Ruchał ją od tyłu patrząc jak masuję sobie coraz bardziej mokrą cipę. Masowałam powoli sprężystą i twardą jak kamień łechtaczkę wysuwając język i oblizując wargi. Kasia sięgnęła ręką między nogi i też zaczęła brandzlować swoją łechtaczkę. Piersi jej falowały od wbijania się w nią kutasa. Byłam coraz bardziej podniecona brandzlowałam cipkę coraz szybciej i już bardzo chciałam ostrego rżnięcia. Wtedy mąż Kasi wyszedł z niej i przyniósł wibrator. Położył się na plecach, uklęknęłam nad nim a on złapał mnie za biodra i nadział na sterczącego jak sosna kutasa, a sok z mojej pizdy spływał po nim jak żywica w słońcu. Ocierałam cyckami o jego tors, pochylając się nad nim i czując jak jego wielki twardy kutas posuwa mi cipę. Wtedy Kasia wsadziła mi w odbyt wibrator i zaczęła rżnąć mi tyłek. Czułam się jakbym miała wszystkie kutasy świata w sobie, stękałam i krzyczałam a Kasia z mężem ruchali mnie coraz szybciej i ostrzej. Kasia drugą ręką położyła mi na piździe i czułam jak przez jej palce kutas jej męża wbija mi się głęboko w cipę. Ogarnęły mnie gwałtowne skurcze i fale gorąca, poczułam wytrysk spermy w cipę i moje soki razem z nią spływały mi po udach. Opadłam na męża Kasi zaczęłam całować go głęboko, wsuwałam język w jego usta, brałam do ust jego język i ssałam a Kasia wyjęła mi wibrator z tyłeczka i wylizywała spermę z mojej cipki i z kutasa męża. Pieściła nam przy tym pośladki, uda i brzuchy. Wszystko mnie bolało od tego cudownego ruchania ale już teraz czułam, że coraz bardziej podobają mi się delegacje męża.

~Frywolna

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1670 słów i 8713 znaków.

3 komentarze

 
  • petr

    ja nie lizalem ale koles lizal moja sperme ja sposcilem sie jego patrnerce bylo to na biwaku najpierm tanczylismy a potem zaciagnela mnie do namiotu tam ja 2 razy wyruchalem prosila zebym spuscil sie jej do srodka pierwszy raz widzialem zeby babka dostala takich konwulssji jak miala orgazm potem spuscilem sie na szparke tak chciala .wyslal mnie zebym kupil jakies piwo wyszedlem z namiotu a za chwile widziale jak jakis koles wszedl do namiotu za jakies 15 min przyszlem do niej i spytalem co on chcial ona mi powiedziala tylko zebym nie mowil nikomu ze to jej nazeczony i wylizal jej pizdepotem ruchalem ja caly wekend nawet przy nim ale zawsze wychodzilem z namiotu nie moglem nato patrzec

    20 sie 2020

  • jjj

    :cmoczek:

    17 sty 2014

  • marek

    Chciałbym te dwie pizdy wylizac po takim ****niu.Sama przyjemnosc a do tego nie miał bym nic przeciw wsadzeniu fiuta w moją dupcie w czasie lizania ****czek.

    4 mar 2012