Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

Na obozie - przygoda chłopców

Cześć, nazywam się Michał i opowiem wam historię, która przytrafiła mi się w ostatnie wakacje.  

Między 2 a 3 klasą liceum, gdy miałem 16 lat pojechałem na wakacje na obóz na Mazury. Miałem na niego jechać z przyjacielem, ale ten w ostatniej chwili się rozchorował i pojechałem sam. Nie jestem gejem, ewentualnie bi, albo po prostu zwykłym hetero chłopakiem, któremu buzują hormony. Tak czy siak, postanowiłem, że chce wykorzystać ten obóz na jakąś erotyczną przygodę z innym chłopakiem. Gdy dojechaliśmy, okazało się, że śpimy w dwuosobowych malutkich domkach. Bardzo mnie to ucieszyło, ponieważ zwiększało szanse na powodzenie mojego planu.  

Jeśli o mnie chodzi, uważam się za całkiem przystojnego gościa. Nie narzekam na brak zainteresowania ze strony dziewczyn. Mam 193 cm wzrostu - zawsze byłem najwyższy w swojej grupie znajomych - i ważę ponad 70 kg. Nie siedzę nocami na siłowni, ale dużo się ruszam i jestem delikatnie umięśniony. Przede wszystkim na nogach, które mam mocno zbudowane. Mam niebieskie oczy i jestem blondynem, przez co moje włosy na ciele są jasne i wyglądam jakbym miał w pełni gładką skórę. Ciemne i gęste włosy mam tylko pod pachami, włosy łonowe trzymam krótko przycięte. Jeśli chodzi o penisa to nie mam się czego wstydzić - około 16 cm w erekcji i ładne, zwisające jądra. Lewe dużo większe od prawego :) Ważne jest jednak to jak mój sprzęt działa - podniecam się bardzo często, walę konia co najmniej 2 razy dziennie, a tryśnięcie zajmuje mi jakieś 40 minut stymulacji góra-dół. Jednym słowem - jestem wytrzymały. Mam też dosyć spore i jędrne pośladki z mocno owłosioną dziurką.  

Gdy dojechaliśmy na miejsce dowiedziałem się, że w domku będę mieszkać z Bartkiem, który był w moim wieku. Gdy tylko go zobaczyłem wiedziałem, że muszę z nim czegoś spróbować. Bartek był sporo niższy, miał lekko ponad 170 cm wzrostu, ale myślę, że mogliśmy ważyć tyle samo. Był krępy i dobrze zbudowany, jego podkoszulek opinał zdefiniowaną klatkę piersiową i mocno - jak na 16 latka - rozwinięte bicepsy. Miał na sobie krótkie spodenki, dzięki czemu zobaczyłem, że ma bardzo owłosione nogi, co zawsze mnie kręciło. Włosy Bartka były brązowe i lekko kręcone. A, no i usta. Bartek miał naprawdę duże i obfite wargi, które eksponował w pięknym uśmiechu.  

Od razu się zakolegowaliśmy. Bartek był ekstrawertykiem, mieliśmy podobne poczucie humoru. Od razu zobaczyłem, że jest otwarty i podobnie jak ja lubi sport. Wydał mi się także być takim typowym hetero ziomkiem. Dużo gadał o tym, że chciałby sobie znaleźć jakąś dziewczynę, komentował wygląd koleżanek z obozu. Gdy poszliśmy zagrać z innymi w siatkówkę, dużo razy klepał mnie po plecach, obejmował ramieniem. Choć wyglądało to jak typowe sportowe pozdrowienie, to i dla mnie i dla niego było to coś innego. Widziałem to w jego oczach, przy każdym takim kontakcie wysyłał mi znaczące spojrzenie. Z kolei na mnie każdy nasz dotyk działał elektryzująco i wywoływał mrowienie w spodenkach.  

Gdy powoli zapadał zmrok i szykowaliśmy się na ognisko, szybko się ochłodziło. Poszliśmy więc do pokoju przebrać spodenki na długie dresy. Bartek szybko zdjął sportowe szorty, osłaniając tym samym swoje czerwone bokserki. Od razu zwróciłem uwagę, jak mocno opinają one duże, umięśnione i włochate uda Bartka. Podkreślały także jego twarde i kształtne pośladki. Mniejsze, ale bardziej sterczące od moich. Nie dostrzegłem jednak dużego wybrzuszenia na przodzie bokserek. To jednak wystarczyło by mój penis podniósł się do pół wzwodu. Poczułem jak napływa do niego krew, staje się coraz sztywniejszy, a napletek powoli odsłania pęczniejącą główkę. Modliłem się, żeby nie zdążył stanąć mi w pełni. Bartek szybko wcisnął się w szare dresy. Postanowiłem, że chce wybadać jego reakcję. Dałem mu więc mały pokaz. Powoli, ciągle z nim gadając, zrzuciłem swoje spodenki zostając w białych bokserkach. Byłem świadomy, że przebija się przez nie dokładny kształt mojego lekko wzwiedzionego penisa - malutkie żyłki i lekko spuchnięta główka. Bartek od razu wlepił swoje spojrzenie w me krocze. Powoli przechadzałem się po pokoju, długo szukając spodni w walizce. Zanim je założyłem, poprawiłem ręką swoją bieliznę, ułożyłem kutasa do boku. Bartek nie mógł przestać się na mnie gapić. Gdy założyłem w końcu swoje dresy, szybko wyszedł z domku trzymają bluzę przed swoim kroczem. Wiedziałem, że skoro najprawdopodobniej udało mi się doprowadzić go do erekcji to pójdę z nim dużo dalej.  

Cdn.

Proszę o odzew w komentarzach

1 komentarz

 
  • Użytkownik Mayor

    Dobrze się zapowiada

    tydz. temu