Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Masaż cz. 8

Masaż cz. 8Posłuchałam się. Zaczęłam nabijać się na jego penisa z dużą werwą. Kazał mi jednocześnie masować piersi. Byłam tak podniecona, że nabijałam się na jego kutasa, niczym zawodowa dziwka! Jęcząc w niebogłosy. – Aaaaa… aaa… panie sąsiedzie… cóż to za terapia… czuję się, jakbym była nadziewana na… aaaaa! Aaaaa!!! … Pal! – I nadziewałam się! Z takim impetem, że aż zsunęliśmy się z krzesła na podłogę. Wtedy, dopiero go poczułam! Ależ stękałam! Podniecało mnie wszystko… i to, że tak sprytnego podstępu użył ten kuglarz, tylko po to, żeby sobie mnie po prostu zerżnąć… I to, że robił to tak ostro… wręcz młócił moją cipę! – No pani sąsiadko… po takim masażu… po takiej terapii, nie ma prawa pani boleć głowa… tylko… kuciapka! – Achhh… aaa… panie sąsiedzie… już czuję, że przestała mnie boleć głowa… a za to…oj… boli mnie piczka… zwłaszcza po takim jej taranowaniu! – Ale to nie wszystko! Żeby terapia była naprawdę skuteczna, trzeba jeszcze jednego masowania! – Ojej… a jakiegoż to??? Co też za nowy masaż mnie jeszcze czeka??? – Także cipki! Ale pewną specjalną kleistą substancją!!!

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 206 słów i 1215 znaków.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto