Już proponowałem i nie chciałaś
Po każdej części chce się natychmiast przeczytać kolejną, żeby poznać dalszy ciąg.
Już proponowałem i nie chciałaś
Uważaj czarodzieju uważaj , bo zacznę prosić i będziesz musiał spełniać moje prośby......
Anulka, dziękuję. Z tą magią to nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa.
Przyjemność z czytania dla mnie ogromna, dużo magii, dużo pozytywnych emocji, przepiękne, można uciec w marzenia.....
Gdzie widzisz kazirodztwo? Bliźniacy nie uprawiali seksu ze sobą. Poza tym nikt Ci nie każe wchodzić na moje opowiadania. Po co masz się męczyć i czytać coś, czego nie jesteś w stanie ogarnąć?
Wcześniej zoofilia, teraz kazirodztwo. Do czego to jeszcze doprowadzi...??!!
Oliviahot17, kolejny raz dziękuję mistrzem to może kiedyś będę, jak w końcu napiszę coś dłuższego. Co do bycia fanką, gdzieś podawałem stronę do mojego fanklubu pozdrawiam Przemek
Jesteś moim mistrzem! Od pierwszego opowiadania zauroczyłem mnie swoim pomysłem, wykonaniem, niesamowitą powiedzmy... Wyobraźnią erotyczną no i oczywiście słownictwem! Szczerze i z dumą ogłaszam siebie Twoją fanką. Pozdrawiam, Olivia
wienc.... nie znając moich korzeni - nie wypowiada się na temat kaleczenia czegokolwiek z wyjątkiem nerwów
oooo to znasz moich przodków...? Dziadka Ludka i Babcię Ludkę ?
"Jusz" to powinieneś wrócić do szkoły, bo kaleczysz język własnych przodków.
Jusz się boje swojej anonimowości -ale grono się powiększa. ekstra!!! nie odpuszczajcie
Ja odpuszczam. Drugi raz dziś. Nie ma to jak bezsensowne nabijanie komentarzy. Widzę, że moje opowiadania zaczynają wieść w tym prym.
Rób jak uważasz. Nie jestem od tego, by na cokolwiek pozwalać, a tym bardziej, by czegokolwiek zabraniać. Sam stwierdziłeś, iż nie mogłeś sobie odmówić. Tak i ja nie mogłem sobie odmówić odpowiedzi.
Po prostu -proszę. Co z tym zrobicie, Wasza wola
Pozwolisz, ze każdy z nas pozostanie na swoim miejscu. Ja "w cieniu internetowego chaosu", a Ty gdzie uznasz za stosowne
A czy ja miałem coś złego? Wiesz jakie mam podejście do pewnych spraw.
Przemuńku, On nie miał nic złego na myśli, zaufaj mi. I proszę, odpuście sobie, Panowie. Dla mnie...możecie?
Zmienia bardzo wiele. Ja przedstawiam swoje zdanie, którego bronię, reprezentując siebie. Osobę, która nie ukrywa się w cieniu internetowego chaosu. Nie oceniasz? Stwierdzasz. A może raczej wyrażasz swoje zdanie? Bo kim jesteś by stwierdzać cokolwiek?
A co zmienia anonimowość w tym kontekście? Na marginesie. Nie oceniałem. Stwierdziłem.
Za to łatwo oceniać innych będąc anonimowym.
Nienasycona. Czy uważasz, ze straciłem dobry nastrój? Nigdy go nie tracę. Bawię sie swietnie. Trudno o inny nastrój w tych okolicznościach
Goku. Do tego grona dostać sie niełatwo uwierz
On, a ja czekam na tę nieuniknioną chwilę, kiedy włączysz mnie do grona mistrza, cesarzowej etc.
On, oj nie bądź sztywniakiem, czasem warto się się uśmiechnąć. Każdy czasem musi się się uśmiechnąć. Oboje zostaliśmy dziś wyzwani, ja bardziej obelżywie, i humoru nie straciłam
Nie mogłem sobie odmówić z jednego powodu.
Wszyscy młodzi czytelnicy, którzy tylko na pożółkłych zdjęciach macie możliwość poznania umierające rzemiosło. Poniższa konwersacja obrazowo definiuje jeden z takich zanikających zawodów. MAGIEL
Wreszcie wróciłem do domu i mogę Pani odpisać. Droga Pani Marto, cieszę się, że chociaż Pani ma świadomość o czym mówi. Skoro wczoraj słabo wypadłem na Pani tle to nie rozumiem sensu dzisiejszego wpisu. Mnie się wydaje, iż to Pani potrzebowała wsparcia. Ech jeśli tak wyglądają nasze elity to naprawdę szkoda gadać. Mądry głupiego nie przegada podobno, wiec odpuszczam. Dziwię się, że Pani na to nie wpadła. Czyżby kolor włosów w Pani wypadku to nie był przypadek? Pozdrawiam giermek Przemek, nie mylić z błaznem.
ale jazda... mogę prosić o więcej ? "Chleba i igrzysk" !!!!
Marto, ponownie, zapytaj obu- ja nie kłamię I cholera jasna, nie jestem mała, ani maleńka, przestańcie, dobrzy ludzie, do mnie tak mówić- mam 176 cm wzrostu
Uwielbiam was ))
Marto, figlarko jasnowłosa, to, że kogoś bardzo lubię, nie oznacza, że mi mózg szwankuje Nie miałabym problemu, moja kusicielko, z przyznaniem Ci palmy pierwszeństwa, jeśli byłyby przesłanki. I wiesz, domyśliłaś się na tej stronie mojej sympatii do dwóch osób, zapytaj obie, jak potrafię opierniczyć. Buziaki promienne Ci ślę, bo słońce wreszcie dziś raczyło się pojawić.
Myślę, że jest bardziej obiektywna, niż Pani przyznająca sobie jakiekolwiek punkty. Nie musi mi Pani czegokolwiek dawać. Będę chciał, sam wezmę. Skoro już poruszyła Pani temat przejmowania się czymkolwiek. To nie ja, lecz Pani z podkulonym ogonem czmychnęła z placu boju, potrzebując aż kilku godzin, na dojście do siebie i napisanie znów czegoś sensownego, bez dziecinnych błędów, świadczących jedynie o Pani podenerwowaniu. Ale dobrze, ustępuję Pani, gdyż nie mam dziś czasu ma tę, jakże przyjemną zabawę pozdrawiam bardzo serdecznie, mając nadzieję, że urażona duma zabliźni się z czasem. Miłego dnia Pani życzę.
Nareszcie jakaś obiektywna ocena. Na szczęście nie jest odosobniona.
Ależ się ubawiłam Uśmiecham się do obojga i oboje nagradzam klapsem, choć w moim mniemaniu Przemek jest górą. Marto, w nagrodę pocieszenia będzie buziak, w co zechcesz
Sisi, dziękuję. Postaram się coś napisać wkrótce.
seksi, czekam na następne części
Hahaha Boska komedia
Odezwała się i moja psychofanka nie znająca słowa "nie". Ciekaw jestem kim jest ów mistrz. Był już taki jeden, który chciał mnie ripostować, a teraz płacze gdzieś po kątach. Zastanawia mnie dlaczego Pani napisała "uczyłem"? Czyżby zdenerwowanie się wkradało? Mam nadzieje, że kolejnym krokiem po doktoracie nie będzie zmiana płci pozdrawiam jak zawsze szczerze.
Już wiem kto nabija mi licznik oglądalności. A ja głupi się ludzilem, że ktoś mnie czyta :(